A chciał tylko spalic opony...

Można więc stwierdzić, że kierowca Chevroletta Corvette C6 z 2007 roku miał intencje szczere. Zdawał sobie nawet sprawę, że będzie go to kosztowało 600 dolarów.

A chciał tylko spalic opony...
Jan Szczeniowski

27.12.2009 | aktual.: 02.10.2022 19:41

Można więc stwierdzić, że kierowca Chevroletta Corvette C6 z 2007 roku miał intencje szczere. Zdawał sobie nawet sprawę, że będzie go to kosztowało 600 dolarów.

No cóż, o konsekwencjach swoich czynów trzeba myśleć. Właściciel żółtej Corvetty niestety nie spalił opon, ale sprzęgło. Nie będę udawał, że wiem ile takie sprzęgło kosztuje, ale jestem pewien, że jest znacznie droższe od pary opon. Szkoda, że kierowca nie zauważył, że dym idzie spod maski, a nie z kół. Nie oszukujmy się - palące się sprzęgło nie pachnie paloną gumą

Wniosek jest jeden, jeśli planujesz jakieś niewłaściwe użycie samochodu musisz liczyć się z nieoczekiwanym zakończeniem. Nie mówię tu tylko o przedstawionym na poniższym filmie, moim zdaniem całkiem kretyńskim, wykorzystaniu sportowego samochodu, które możliwe skończyć się także tak. To samo tyczy się driftowania i ścigania na publicznych drogach, czyli w całkowicie niekontrolowanych i nieprzewidywalnych warunkach.

Ja na co dzień staram się trzymać jednej zasady - dbaj o swój samochód a on zadba o Ciebie - Wam radzę to samo :)

Poniżej możecie zobaczyć jak się pali sprzęgło:

corvette burnout gone bad

Źródło artykułu:WP Autokult
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)