Powrót do szkoły. 5 propozycji aut, którymi mogą jeździć nastolatkowie
Powrót do szkół tuż tuż, więc dlaczego nie zacząć roku szkolnego od… samochodu? Pod jednym warunkiem. Kierowca musi mieć skończone 14 bądź 16 lat, ponieważ tyle wystarczy, by zdobyć uprawnienia kolejno kategorii AM i B1 i cieszyć się z jazdy dwuśladowym pojazdem. A jest w czym wybierać.
25.08.2020 | aktual.: 22.03.2023 10:29
Większość nastolatków swoją "karierę" na drodze zaczyna od roweru, czasem przesiadając na skuter, aż wreszcie przychodzi czas na pełnoprawny samochód. Czy jest inna ścieżka? Jak najbardziej. Wielu rodziców obawia się niewystarczającej ochrony swoich dzieci na skuterach, w razie ewentualnego zdarzenia. Znacznie bezpieczniejszy byłby zabudowany pojazd. Polskie prawo zezwala na poruszanie się takimi autami nawet osobom niepełnoletnim.
Wszystko dzięki dwóm kategoriom prawa jazdy – AM i B1. Pierwsza z nich zastąpiła w 2013 roku kartę motorowerową i umożliwia osobom, które ukończyły 14 lat poruszanie się motorowerami oraz czterokołowcami lekkimi. Pojazd taki może ważyć nie więcej niż 350 kg i rozwijać maksymalnie 45 km/h. Z kolei w przypadku kat. B1 masa nie może przekraczać 400 kg dla aut osobowych i 550 kg dla aut dostawczych, a moc maksymalna – 20,4 KM. Tutaj ograniczenie wiekowe to 16 lat. W obu kategoriach trzeba oczywiście przejść szkolenie oraz egzaminy – teoretyczny i praktyczny.
Podczas poszukiwań pojazdu na kategorię AM czy B1 nie powinniśmy oczywiście patrzeć na oferty z "normalnymi" autami w nadziei, że zmieszczą się w limicie, choć zdarza się, że po odpowiednich modyfikacjach niektóre modele spełniają kryteria. Lepszym rozwiązaniem będzie rozejrzeć się za specjalnie przygotowanymi do powyższych wymagań samochodami. Wbrew pozorom, jest w czym wybierać.
Aixam Coupe GTI
Zacznijmy od czegoś bajeranckiego, czym bez problemu będzie można zaimponować przed znajomymi. Nadwozie małego aixama zostało wystylizowane naprawdę zadziornie. Dwudrzwiowym "coupe" można poruszać się już z kategorią AM. Do napędu służy maleńki, 0,5-litrowy silnik Diesla o mocy 8,15 KM, który połączono z bezstopniową skrzynią biegów.
Choć ma tylko 16-litrowy bak, spalanie rzędu 3 l/100 km zapewnia mu zasięg aż 500 km. Za niemałą kwotę 12 565 euro (55,2 tys. zł) otrzymamy m.in. komputer pokładowy, LED-owe światła do jazdy dziennej, 16-calowe felgi, kamerę cofania czy zestaw głośnomówiący. Jest to jednak spora kwota, ponieważ podstawowe modele Aixama – Miniauto — wymagające dopłaty nawet za przegrodę oddzielającą przestrzeń ładunkową zaczynają się od 7 399 euro (32,5 tys. zł).
Ligier JS50 Chic Young B&W
Francuzi wyspecjalizowali się w budowie mikrosamochodów, dlatego stamtąd pochodzi sporo producentów takich aut. Kolejnym jest Ligier, który niegdyś zajmował się... pojazdami Formuły 1. JS50-ką również można jeździć, mając kategorię AM. Pod maską pracuje, podobnie jak w aixamie, 0,5-litrowy diesel o mocy 8,15 KM, którego połączono ze skrzynią CVT.
Na wyposażeniu znajdziemy m.in. centralny zamek, radio, elektryczne szyby, LED-owe światła do jazdy dziennej czy 15-calowe felgi aluminiowe. Ceny zaczynają się od 53,9 tys. zł, ale w wyższych wersjach otrzymamy nawet kamerę cofania czy klimatyzację.
Microcar M.GO IV
Kolejnym modele jest M.GO IV marki Microcar, która to w 2010 roku została zakupiona przez wcześniej wymienionego Ligiera. Wszystkie modele Microcara są dostosowane do kategorii AM. W podstawowym M.GO IV za 45,8 tys. zł otrzymamy, podobnie jak wcześniej, 8,15 konnego, 2-cylindrowego diesla 0.5 z bezstopniową przekładnią. W skład wyposażenia wchodzą elektrycznie sterowane szyby, 12-woltowe gniazdko czy przyciemniane szyby. Poduszka powietrzna kierowcy dostępna jest za dopłatą (950 zł).
Romet 5E
Choć nasza rodzima propozycja dla nastolatków (zbudowana na chińskich podzespołach) nie widnieje już na stronie producenta, może być ciekawym autem z rynku wtórnego. Względem wcześniejszych rywali nie grzeszy urodą, jednak jako jedyny ze wszystkich dysponuje elektrycznym napędem. Po pełnym naładowaniu pojazd jest w stanie przejechać 106 km. Wystarczająco na codzienne dojazdy do szkoły dla 14-latka. Gdy był jeszcze oferowany, kosztował 30 tys. zł.
Aixam Crossline GT
Ostatnia propozycja skierowana jest dla osób posiadających kategorię B1. Nieźle prezentujący się mikrosamochód jest najlepszym dowodem na to, że wielkość auta nie gra roli przy dodawaniu przedrostka "cross". Tu również znajdziemy 2-cylindrowy silnik Diesla, lecz o pojemności 0,6 litra i mocy 15,2 KM. W kabinie wygospodarowano miejsca dla 4 osób.
W skład wyposażenia wchodzi m.in. komputer pokładowy, kamera cofania, LED-owe światła do jazdy dziennej czy centralny zamek z pilotem. Znajduje to oczywiście odzwierciedlenie w cenie, bo Crossline GT kosztuje 13 740 euro (60,3 tys. zł). Z tego powodu warto przeszukać rynek wtórny, gdzie ceny takich aut są znacznie niższe.