Policja zatrzymała po Oktoberfeście ponad 400 pijanych użytkowników elektrycznych hulajnóg
Jedna z najważniejszych dla Niemców imprez skończyła się dla wielu osób utratą prawa jazdy. U naszych zachodnich sąsiadów elektryczna hulajnoga, zgodnie z prawem, jest uznawana za pojazd silnikowy.
09.10.2019 | aktual.: 22.03.2023 17:48
W związku z zatrzymaniami prawo jazdy straciło aż 254 osoby. Policja chwali się, że udało się także powstrzymać 32 nietrzeźwe osoby przed skorzystaniem z hulajnogi. Pomagał w tym też operator wypożyczalni takich pojazdów. Aby utrudnić korzystanie z nich na terenie imprezy uniemożliwił zakończenie wynajmu hulajnogi, jeśli użytkownik znajdował się na Oktoberfest.
Oktoberfest, święto miłośników piwa, przyciąga zarówno Niemców, jak i tysiące turystów, głównie z Europy. Wielki boom na elektryczne hulajnogi miał miejsce nie tylko u nas, ale także za naszą zachodnią granicą. Niemcy jednak szybciej poradzili sobie z regulacjami prawnymi dotyczącymi ich użytkowania. Elektryczna hulajnoga w Niemczech uznawana jest za pojazd silnikowy, co oznacza że nie można z niej korzystać po spożyciu alkoholu.
W Polsce jest inaczej. Obecnie użytkownik elektrycznej hulajnogi traktowany jest przez prawo jako pieszy, jednak niedługo ma się to zmienić. Zostanie utworzona specjalna kategoria pojazdów UTO (urządzenia transportu osobistego), w skład której będą wchodzić urządzenia napędzane elektrycznie o długości do 125 cm, 90 cm szerokości i masie własnej nieprzekraczającej 25 kg.
Elektryczna hulajnoga zostanie zrównana z rowerem z tą różnicą, że nie będzie można na niej jeździć po ulicach, gdzie obowiązuje ograniczenie do prędkości wyższej niż 30 km/h (prędkość maksymalna e-hulajnogi ma zostać ustalona na poziomie 25 km/h). W przypadku większego ograniczenia i braku ścieżki rowerowej, dozwolone będzie poruszanie się nią po chodniku, o ile jego szerokość będzie miała co najmniej 2 m. Co jeśli chodnik będzie węższy? Cóż, wtedy pozostaje prowadzić nasz pojazd.