Żegnamy się z manetką gazu w motocyklu?
Oczywiście, tytuł materiału jest na wyrost, o żadnym pożegnaniu nie ma na razie mowy. Powstają jednak projekty alternatywne dla manetki motocykla, a jednym z nich jest niedawno zaprezentowany Inoveli FV01.
24.01.2014 | aktual.: 08.10.2022 09:45
Prawdopodobnie nie ma wielu osób, które wyobrażają sobie dodawanie gazu w motocyklu w inny sposób, niż poprzez przekręcanie manetki. Tak robili nasi dziadkowie, rodzice, tak też uczono nas na kursach nauki jazdy. Czy chcielibyśmy zatem cokolwiek zmieniać?
Bez względu na to, jaka jest odpowiedź na to pytanie, warto przyjrzeć się nowym, ciekawym rozwiązaniom. Jakiś czas temu zaprezentowany został produkt Inoveli FV01, który wyklucza obecność manetki, a zastępuje ją dźwignią położoną tak, by możliwe było operowanie nią kciukiem prawej dłoni, podobnie jak w quadach (zdjęcie powyżej).
Twórcy projektu wskazują na wiele zalet tego rozwiązania, a m.in. to, że kciuk prowadzącego motocykl położony jest w miejscu dobrze wyprofilowanym do jego kształtu. Ponadto, producent twierdzi, że dźwignia porusza się na płaszczyźnie, która dostosowana jest do anatomii człowieka i po pierwszych kilku kilometrach przejazdu kierowca nie będzie odczuwał zmęczenia dłoni, czy też bólu, wynikającego z nieprawidłowego rozmieszczenia dźwigni.
Motorbike Innovative Throttle Handle INOVELI
Jako zaleta wskazywane jest też to, że zastosowanie takiego rozwiązania pozwoli na lepszą kontrolę dźwigni hamulca. Jak zawsze jednak, przy okazji takich projektów pojawia się również wiele pytań, które mogą być jedynie rozstrzygnięte w teście, jak to, czy rzeczywiście kierowca będzie miał poczucie precyzyjnego dodawania gazu, jak w przypadku manetki? Czy rozwiązanie sprawdzi się na długich dystansach i dłoń nie będzie zmęczona? Czy nie będzie problemu z adaptacją różnych rozmiarów dłoni do dźwigni?
Najważniejsze pytanie brzmi jednak: czy warto zastępować sprawdzone rozwiązania innymi? Chyba ciężko dać jednoznaczną odpowiedź, niemniej jednak Inoveli wydaje się być ciekawym produktem, które może zyskać grono fanów (i pewnie nie tylko tych, którzy częściej jeżdżą quadem, niż motocyklem).