Wyścig (Rush) - więcej niż Formuła 1 [kino samochodowe]
Nie przesadzę, jeśli napiszę, że film Wyścig (Rush), jest najbardziej wyczekiwaną w świecie motoryzacyjnym produkcją tego roku. Jego premiera już wkrótce – 8 listopada. Mi udało się obejrzeć ten niesamowity obraz już na początku października. Dlaczego powinien zobaczyć go każdy, nie tylko miłośnik królowej sportów motorowych?
Daniel Brühl (Niki Lauda), Chris Hemsworth (James Hunt) - Wyścig/Rush (2013)
Nie przesadzę, jeśli napiszę, że film Wyścig (Rush), jest najbardziej wyczekiwaną w świecie motoryzacyjnym produkcją tego roku. Jego premiera już wkrótce – 8 listopada. Mi udało się obejrzeć ten niesamowity obraz już na początku października. Dlaczego powinien zobaczyć go każdy, nie tylko miłośnik królowej sportów motorowych?
Wyścig opowiada historię dwóch kierowców – Nikiego Laudy oraz Jamesa Hunta. Obydwu poznajemy na początku lat 70., kiedy dochodzi między nimi do starcia w trakcie wyścigu Formuły 3. Już pierwsze minuty filmu zdradzają, że Austriak i Brytyjczyk to dwa zupełnie różne charaktery. Hunt – playboy o luźnym podejściu do życia. Każdego dnia budzi się tylko po to, by się ścigać i podrywać piękne kobiety. Tymczasem Lauda prowadzi uporządkowane życie. Jest precyzyjny i skupia się wyłącznie na jednym celu, którym jest wygrywanie.
Mimo tak ogromnych różnic, Hunta i Laudę łączą wspólne mianowniki. Są gotowi zaryzykować życie by sięgnąć po wygraną. Samochody budzą w nich nadzwyczajne emocje. Nic dziwnego, że od początku dochodzi do starć między obydwoma kierowcami.
Wyścig - polski zwiastun filmu
Zderzenie dwóch światów jest niezwykle niebezpieczne, ponieważ Hunt i Lauda chcą udowodnić sobie nawzajem swoją wyższość na torze. Tam zabiera nas Ron Howard. Między dwóch geniuszy gotowych na wszystko. Między ich bolidy, które w latach 70. kipiały mocą i zdecydowanie nie należały do bezpiecznych. Ostatecznie starcia między Laudą i Huntem doprowadzają do wypadku, w którym pierwszy z nich zostaje poważnie poparzony.
Historia broni się sama, o tym wie każdy miłośnik Formuły 1. Jednak by świetny film był kompletny, sam scenariusz napisany przez życie to o wiele za mało. Historię trzeba jeszcze umiejętnie przedstawić. Twórcy Wyścigu zrobili to bardzo dobrze.
Kiedy kamera przenika przez cały bolid i ukazuje pracujące w morderczych warunkach podzespoły, by chwilę później wejść w gęsty pióropusz wody, unoszonej przez ogromne opony ówczesnych bolidów, po ciele przechodzą ciarki. Dodatkowo wzmacnia je świetne nagłośnienie. Piekielnie hałaśliwe motory maszyn Formuły 1 wypełniają dźwiękiem salę kinową i podnoszą ciśnienie w organizmie. Twórcy filmu spisali się na medal, ponieważ nie postawili na dziesiątki gładkich scen z przejazdami wokół samochodów, ale zabrali nas w prawdziwą podróż w czasie. Kamera często drży tak, jakby była zamontowana na bolidzie. Obraz bywa niewyraźny, tak jak jest widziany przez kierowcę wściekle wibrującego McLarena.
Dzięki dziesiątkom cudownych ujęć piękno Formuły 1 zrozumie każdy. Jednak Wyścig, to film nie tylko o F1. To przede wszystkim historia dwóch ludzi, pokazana od strony motorsportu oraz emocji, które rządzą ich życiami. Ron Howard świetnie zaprezentował jak trudno jest lawirować między życiem osobistym a pasją, która stanowi siłę napędową dla serc obydwu kierowców.
Dopełnieniem znakomitego obrazu jest muzyka Hansa Zimmera. Kompozytor ten nie musi nikomu udowadniać swojej wielkości. Ścieżka dźwiękowa z Wyścigu jest jedynie potwierdzeniem jego geniuszu. Już pierwszy utwór „ 1976” byłby w stanie nawet bez oglądania filmu wprowadzić nas w klimat wyścigów.
Jedyne, co chciałbym wytknąć twórcom Wyścigu, to tempo w jakim rozgrywa się akcja. Czasami wydarzenia przyspieszają do niemiłosiernie dużej prędkości. Żałuję, że przez to nie mogłem się jeszcze bardziej nasycić się tą historią i wyścigami Formuły 1. Z drugiej strony prędkość z jaką przeskakujemy przez kolejne grand prix pomogła utrzymać tempo filmu na wysokich obrotach. Akcja jest właściwie nieprzerwana. Nawet z takim tempem, przedstawienie historii Laudy i Hunta oraz niezwykłej zażyłości jaka ich łączyła, zajęło ponad 120 minut. To wystarczająco dużo, by nasyciła się większość widzów. Jednak gwarantuję Wam, że jeśli w waszych żyłach płynie benzyna, obejrzycie ten film przynajmniej dwa razy.
Uważam, że Wyścig powinien zobaczyć każdy – nie tylko osoby pasjonujące się motoryzacją. To piękna historia, która wydarzyła się naprawdę, okraszona doskonałymi zdjęciami i najlepszego sortu muzyką.
Obsada filmu
[block position="inside"]2392[/block]
Twórcy
[block position="inside"]2393[/block]
Informacje dodatkowe
[block position="inside"]2394[/block]
Dowiedz się więcej:
