WTCC 2012 Algarve – Muller vs Menu
Interesująco zakończyła się sesja kwalifikacyjna do kolejnej rundy WTCC w Portugalii. W dwóch wyścigach, mimo wygranych Chevroletów, można było zaobserwować wyrównanie poziomu wśród Chevroletów, Seatów i BMW. Było ciekawie.
04.06.2012 | aktual.: 07.10.2022 20:30
Z Austrii kierowcy startujący w ramach Mistrzostw Świata Samochodów Turystycznych przenieśli się do słonecznej Portugalii, gdzie mieli walczyć ze sobą w ramach siódmej eliminacji. Faworytem były już tradycyjnie Chevrolety. Tymczasem…
Kwalifikacje
Tymczasem w kwalifikacjach wszystkich zaskoczył jeżdżący w barwach Seata Gabriele Tarquini. Włoch okazał się szybszy od Yvana Mullera (Chevrolet) i Norberta Michelisza (BMW). Robert Huff (Chevrolet) zajął czwarte miejsce, a Alain Menu (Chevrolet) uplasował się dopiero na dziewiątej pozycji, co oznaczało, że do drugiego wyścigu wystartuje, obok Pepe Orioli (Seat), z pierwszego rzędu.
Wyścig 1
Start należał do Yvana Mullera, który nie dał szans ruszającemu z pierwszego pola Gabriele Tarquiniemu. Włoch szybko się pozbierał i dzielnie odpierał ataki Roberta Huffa. Brytyjczykowi z kolei udało się od razu wyprzedzić Michelisza, ale utknął za Tarquinim.
Od Huffa i Mullera więcej napracował się Alain Menu, który by zyskać sporo punktów, zmuszony był przebijać się z odległej pozycji. Po starcie Szwajcar musiał jednak mówić o farcie, bo już na pierwszym okrążeniu uderzył w Alekseia Dudukalo i omal sam siebie nie wyeliminował z wyścigu. Na szczęście dla niego był w stanie kontynuować jazdę i w późniejszym czasie przebił się na piątą pozycję, wyprzedzając po drodze Toma Coronela (BMW) i Tiago Monteiro (Seat).
Aby obronić swoją siódmą lokatę, Monteiro musiał pod koniec wyścigu sporo się napracować. Krwi bowiem napsuł mu Włoch Alberto Cerqui w BMW, który ostro atakował kierowcę Seata. W środku stawki bili się ze sobą także Stefano D’Aste i Pepe Oriola.
Pierwszy linię mety minął Muller, który mimo niewielkiej przewagi nie dał się doścignąć Tarquiniemu. Z kolei Włoch nie pozwolił objechać się Huffowi.
Wyścig 2
Startujący z drugiego pola Menu od razu pozostawił Oriolę z tyłu, co pozwoliło Szwajcarowi zbudować całkiem dużą przewagę. Dobrym startem popisał się też Tom Coronel, który po chwili także wyprzedził Oriolę.
Jeszcze na pierwszym okrążeniu doszło do kolizji między D’Aste, Bennanim, Di Sabatino i Dudukalo. Dla D’Aste i Di Sabatino skończyło się to przebiciem, a następnie wymianą opon, co skutkowało dużą stratą, a Bennani w ogóle wycofał się z wyścigu.
Walczący o piątą lokatę Michelisz i Monteiro byli ogromnie zdziwieni, gdy obu jednocześnie wyprzedził Gabriele Tarquini. Chyba będąc jeszcze w szoku po brawurowej akcji Włocha, Michelisz wyleciał z toru, oddając swoje miejsce Huffowi i Mullerowi. Dwaj ostatni wkrótce dobrali się do skóry Monteiro.
Dobrze jadący Tarquini nie ukończył wyścigu w wyniku kolizji z Huffem. Po tym jak kierowca Seata po błędzie oddał swoją lokatę Mullerowi, został uderzony przez Huffa i opuścił tor, jednocześnie trafiając w Mullera. Huff i Muller byli w stanie jednak pojechać dalej.
Zamieszanie między tą trójką wykorzystał Alberto Cerqui, który wspiął się na czwarte miejsce. Nie utrzymał jednak tej dobrej lokaty – wyprzedzili go Huff i Muller.
Prowadzący od początku Menu nie dał nikomu szans i wygrał trzeci raz w sezonie. Obok niego stanął Pepe Oriola, a niżej Tom Coronel, który stracił drugą pozycję na rzecz Orioli w trakcie wyścigu.
Podsumowanie
W Algarve Chevrolety nie dominowały aż tak bardzo jak we wcześniejszych wyścigach. Ciekawe tylko, na ile jest to zasługa postępu w konstrukcjach Seatów i BMW, a na ile nietypowy przebieg zdarzeń na portugalskim torze. Osobiście stawiam na to drugie.
W klasyfikacji generalnej Muller ma 245 punktów i prowadzi z przewagą 18 punktów nad Robertem Huffem. Trzeci jest Menu z 210 punktami na koncie. Najlepszym kierowcą niejeżdżącym dla Chevroleta jest Tom Coronel, który uzbierał 140 oczek.
Kolejna eliminacja tych mistrzostw odbędzie się w Brazylii 21-22 lipca.[block position="inside"]5561[/block]
Źródło: WTCC