Wszyscy patrzą na hybrydy. Toyota wystartuje z Pole Position

Tegoroczne Le Mans na razie nie zaskakuje. Po kwalifikacjach wiemy, że z pierwszych pozycji w 24-godzinny bój wystartuje Toyota. Trudno się dziwić – jako jedyna startuje w topowej klasie.

Pole Position wywalczyła Toyota TS050 Hybrid w składzie Kazuki Nakajima, Sebastian Buemi i Fernando Alonso. Najlepszy zanotowany czas okrążenia to 3:15.377. Tuż za nim na prostej startowej znajdzie się egzemplarz z numerem 7 w składzie Conway, Kobayashi i Lopez - ta Toyota osiągnęła wynik o 2 sekundy gorszy. Nie zobaczymy na Le Mans Porsche ani Audi. Od 16 czerwca przez 24 godziny będziemy patrzeć na Toyotę. Japoński producent od lat toczy walkę, którą w ubiegłym roku przegrał w dramatycznych warunkach. Na kilka minut przed końcem bolid TS050 Hybrid zawiódł.

Trzeci czas należał do Rebellion Racing, ale pojazd z Thomasem Laurentem nie zatrzymał się na wadze, przez co został przesunięty o kilka miejsc. Na jego miejsce wskoczył samochód z tego samego teamu, a w jego składzie znajdzie się nie tylko Neel Jani, ale i Bruno Senna. Da się wyczuć zapach rywalizacji – pomiędzy autami Rebelliona znajdziemy team SMP Racing. Tam z kolei swoim doświadczeniem będzie brylował Jenson Button.

Na liście startowej wyróżnia się też klasa LMP2, gdzie 4 najszybsze auta powstały w stajni Oreca-Gibson 07. Z kolei LMGTE Pro należy do Porsche 911 RSR w klasycznych malowaniach Rothmans oraz Truffle Hunter.

Tegoroczne Le Mans najprawdopodobniej rozpocznie się w słońcu. Przez 24 godziny na Circuit de la Sarthe spodziewamy się prawdziwej sportowej uczty. Oczywiście jesteśmy na miejscu by przyjrzeć się z bliska jak radzą sobie zespoły w jednym z najważniejszych wyścigów sezonu.