Kierowcy grozi więzienie. Zmiana przepisów umknęła wielu zmotoryzowanym
Prawo jest bardzo surowe dla osób "majstrujących" przy tablicach rejestracyjnych. Za różnorakie manipulacje, czy to poprzez przerabianie, czy kradzież "blach", można trafić do zakładu karnego. Jednak to nie jedyna kwestia.
19.09.2024 | aktual.: 19.09.2024 10:45
Za kraty przez tablicę
Zakrycie nalepką części numerów rejestracyjnych? Wymiana tablic w pojeździe, który nie ma aktualnego OC na "blachy" z innego auta, które ma ubezpieczenie? Takie przypadki wciąż się zdarzają, a kierowcy nie są świadomi, jak poważne konsekwencje mogą ich czekać. Już blisko rok temu, bo 1 października 2023 r., w życie weszła nowelizacja Kodeksu karnego, która wprowadziła nowe przestępstwa do prawa.
Tablice rejestracyjne często stają się celem złodziei, którzy planują inne, poważniejsze przestępstwa – na przykład kradzież paliwa na stacji benzynowej lub przejazd kradzionym pojazdem do pasera.
Ważną nowością jest również uznanie za przestępstwo przerabiania tablic rejestracyjnych lub ich przekładanie z jednego pojazdu do drugiego. Za takie "numery" grozi kara więzienia od 3 miesięcy do 5 lat. Szczególne ryzyko ponoszą użytkownicy "kolekcjonerskich" tablic rejestracyjnych, które wcześniej montowali na bagażniki rowerowe. Chodzi o tablice nielegalnie dorobione w czasie, gdy jeszcze prawo nie pozwalało na uzyskanie trzeciej "blachy" na bagażnik.
Nawet osoby, które decydują się na przekładanie tablic rejestracyjnych między pojazdami, mogą trafić do więzienia. Takie przypadki znane są policji i najczęściej dotyczą kierowców próbujących ukryć brak ubezpieczenia pojazdu.
W zależności od interpretacji przepisów, także kierowcy, którzy przerabiają swoje tablice rejestracyjne, aby uniknąć mandatów z fotoradaru, mogą zostać skazani na karę więzienia. Przykładem jest użycie naklejki zmieniającej cyfrę 3 na 9 lub 8 na literę B, co może mieć poważne konsekwencje prawne.
Nie ma jednak powodów do tak dużych obaw w przypadku montowania tablic z napisem "Młoda Para" na samochodach nowożeńców. Nie są one traktowane jak tablice rejestracyjne z innego pojazdu i nie mają na celu podszywania się pod inną rejestrację. Policjant może w takim przypadku nałożyć jedynie mandat za zasłanianie tablic rejestracyjnych – 500 zł.