We wtorek zmiana paliwa na stacjach. Niektórzy powinni poczekać z tankowaniem

Zmienią się też własności benzyny, ale największa różnica będzie w przypadku oleju napędowego
Zmienią się też własności benzyny, ale największa różnica będzie w przypadku oleju napędowego
Źródło zdjęć: © WP | Tomasz Budzik
Tomasz Budzik

28.09.2024 12:26

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Temperatury w wielu miejscach kraju wciąż bardziej przypominają lato niż jesień, a mimo to na stacje paliw wkracza zmodyfikowane, przejściowe paliwo. Jest to ważna informacja dla użytkowników diesli. Poczekać z tankowaniem powinni przede wszystkim ci, którzy mało jeżdżą.

Zgodnie z polskimi przepisami w ciągu roku stacje, w czterech wyznaczonych odgórnie okresach, muszą sprzedawać paliwo charakteryzujące się parametrami dostosowanymi do pogody. Od 1 października do 15 listopada, a także od 1 marca do 15 kwietnia z dystrybutorów musi płynąć tzw. paliwo przejściowe. To szczególnie ważne w przypadku oleju napędowego, który źle znosi niskie temperatury.

Pod wpływem temperatury poniżej zera w zwykłym oleju napędowym zaczyna wytrącać się parafina. Jej kryształki mogą zatkać filtr paliwa lub wtryskiwacze, a w konsekwencji unieruchomić silnik lub w ogóle nie pozwolić na jego uruchomienie. I tu do gry wkraczają przepisy wyznaczające trzy wymagane w ciągu roku poziomy granicznej temperatury zablokowania zimnego filtra.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Dla letniego oleju napędowego wynosi ona 0 stopni Celsjusza. W przypadku paliwa przejściowego jest to -10 stopni Celsjusza, co ma zabezpieczyć kierowców na okoliczność występowania nocnych przymrozków. Choć na razie mieszkańcy większości kraju nie będą potrzebowali odporności paliwa na mróz, to w ciągu kilku tygodni może się to zmienić.

Dlatego właśnie osoby, które planują tankowanie, a bardzo mało jeżdżą, powinny zaczekać do 1 października. Wówczas będą miały pewność, że zatankują paliwo przejściowe. Jeśli pozostanie ono w baku przez kilka tygodni, nie powinno narazić kierowców na straty nawet w przypadku drastycznego pogorszenia pogody.

Zmiana paliwa z letniego na przejściowe jest szczególnie ważne dla posiadaczy diesli. Przepisy wymagają jednak, by od 1 października na stacjach sprzedawano benzynę o lekko zmienionych własnościach. Modyfikacji ulegnie parametr prężności par. Zamiast właściwego dla benzyny letniej limitu od 45 do 60 kPa będzie to od 45 do 90 kPa.

Dzięki możliwości zwiększenia parametru prężności par stacje będą mogły oferować kierowcom benzynę, która w razie przymrozków ułatwi rozruch silnika. Łatwo zauważyć, że wyznaczone przepisami granice normy prężności par są tolerancyjne. Wszystko dlatego, że sprzedaż benzyny o prężności par niedostosowanej do temperatury zwiększyłoby ryzyko zapłonu czy wybuchu podczas tankowanie. Stoją więc za tym względy bezpieczeństwa.

paliwoolej napędowybenzyna