Używany Volkswagen Eos - typowe awarie i problemy

Właśnie wtedy podczas targów motoryzacyjnych w Genewie odsłonięto model Concept C z elektrycznie otwieranym twardym dachem wpasowującym się w najnowsze rynkowe trendy. Designem auta zajął się Słoweniec Robert Lešnik, a pieczę nad projektem sprawował słynny Peter Schreyer.

Finalna wersja pojazdu została zaprezentowana rok po premierze odmiany koncepcyjnej podczas targów motoryzacyjnych we Frankfurcie. Choć płyta podłogowa i jednostki napędowe pochodzą z Golfa V generacji jego nadwozie to zupełnie nowa konstrukcja. Innowacyjny panoramiczny dach został opracowany przez niemiecką firmę Oasys – czas jego złożenia to zaledwie 25 s, a po takiej operacji przestrzeń bagażnika zmniejsza się z 300 do 190 l.

W pierwotnej formie auto było produkowane w Portugalii do 2010 roku, kiedy to Volkswagen postanowił poddać auto faceliftingowi. Nie trzeba za długo się przyglądać, żeby zauważyć co się zmieniło. Z przodu zrezygnowano z charakterystycznych wyrazistych reflektorów na rzecz prostszych i bardziej stonowanych, mniej krzykliwa jest również atrapa chłodnicy. Zmieniono też tylne lampy oraz boczne lusterka.

Pomimo debiutu w 2011 roku Golfa z otwartym miękkim dachem Eos sprzedawany jest nadal. Czy doczeka się swojego następcy i jak długo będzie produkowany tego na razie nie wiadomo.

• R4 1,4 TSI (122-160 KM)
• R4 1,6 FSI (115 KM)
• R4 2,0 FSI (150 KM0
• R4 2,0 TFSI (200 KM)
• R4 2,0 TSI (210 KM)
• V6 3,2 (250 KM)
• V6 3,6 (260 KM)

Diesel:

• R4 2,0 TDI CR (140 KM)

Każdy niemiecki producent samochodów dba o to, aby wytwarzane przez niego modele miały jak najbogatszą ofertę silnikową. Niestety często ilość nie przekłada się na jakość. Czego się trzeba obawiać? Przede wszystkim podstawowej jednostki benzynowej 1,4 TSI, która co prawda zapewnia doskonałą elastyczność i w wersji mocniejszej imponuje osiągami (od 0 do 100 km/h w 8,8 s), ale niestety ma kilka poważnych wad fabrycznych.

Rozciągający się łańcuch rozrządu czego przyczyną są szwankujące napinacze, pękające tłoki i awarie układu wtryskowego to najczęściej spotykane niedomagania tej jednostki. Jak widać ryzyko zakupu takiej wersji jest dość wysokie i rośnie wraz z mocą. Szkoda, bo pod względem charakterystyki 1,4 TSI to bardzo udana konstrukcja.

Większe silniki z oznaczeniami FSI, TFSI i TSI są już znacznie mnie awaryjne, ale też mają swoje słabe strony. Ich największym problemem jest przede wszystkim osadzający się na zaworach nagar. Ponadto 2,0 TFSI spala nadmierne ilości oleju silnikowego, a w odmianach FSI zbyt szybkiemu wyeksploatowaniu ulegają podzespoły układu rozrządu. Trzeba jeszcze pamiętać o tym, że głównie przez zaniedbania poprzednich użytkowników zdarzają się również przypadki uszkodzeń turbosprężarki.

Najtrwalsze są wolnossące jednostki V6, ale na takie rozwiązanie zdecyduje się pewnie tylko garstka potencjalnych klientów. Ich średnie spalanie to około 12 l/100 km, a pierwszą setkę obydwie wersje osiągają w około 7 s.

Oprócz silników benzynowych w ofercie jest jeszcze jeden bardzo udany diesel. Jego osiągi może nie powalają na kolana (od 0 do 100 km/h w 10,3 s), ale do dynamiki właściwie nie można mieć większych zastrzeżeń. Zużycie paliwa również zasługuje na pochwałę 8-9 l/100 km podczas jazdy w korkach. Aby cieszyć się bezproblemową eksploatacją trzeba jednak trafić na zadbany egzemplarz Eosa.

W autach z większymi przebiegami zdarzają się usterki turbosprężarki i dwumasowego koła zamachowego. Z powodu obecności filtra cząstek stałych odradzam zakup diesla osobom jeżdżącym głównie w mieście, wszyscy inni powinni być zadowoleni.

W ofercie są dwie przekładnie: 6-biegowa ręczna lub zautomatyzowana 2-sprzęgłowa skrzynia DSG dysponująca 6 przełożeniami. W przednim zawieszeniu niemieckiego Coupé-Cabrio zastosowano kolumny MacPhersona, a z tyłu układ niezależnych wahaczy. W testach zderzeniowych Euro NCAP samochód otrzymał 4 gwiazdki. Nie jest źle, ale nie ma też rewelacji.

Ich źródłem najczęściej są awarie takich podzespołów jak: zestaw sprzęgieł, elektronika sterująca, sterownik hydrauliczny czy dwumasowe koło zamachowe. Niepłynna zmiana biegów, dziwne komunikaty na desce rozdzielczej czy niespodziewane stuki to objawy zwiastujące zbliżającą się katastrofę.

Użytkownicy Volkswagena Eosa skarżą się na drobne problemy z ogrzewaniem i klimatyzacją. Przed zakupem auta o ile macie taką możliwość warto sprawdzić uszczelki drzwi i dachu, które bardzo często lubią przeciekać. Woda może dostawać się również do reflektorów.

Konieczne należy też skontrolować działanie mechanizmu składania dachu, jeśli w czasie pracy wydaje z siebie dziwne dźwięki to prawdopodobnie auto ma za sobą poważny wypadek. Jakość lakieru, którym pokryto niektóre plastiki we wnętrzu niestety nie jest zbyt wysoka – nawet w stosunkowo młodych egzemplarzach mogą pojawiać się już brzydkie odpryski. Z kolei zawieszenie to bardzo trwała konstrukcja, która nie sprawia poważnych kłopotów w czasie eksploatacji.

Najświeższe sztuki z symbolicznymi przebiegami kupicie już za ponad 70 000 zł, auta z pierwszych lat produkcji wyceniono na około 35 000 zł. Odradzam wybór egzemplarzy sprowadzonych z USA ze względu na powypadkową przeszłość - nieuszkodzonych po prostu nie opłaca się sprowadzać.

Na co można narzekać? Przede wszystkim na: kiepską widoczność zwłaszcza do tyłu, symboliczną ilość miejsca na tylnej kanapie i denerwujący szum powietrza przy większych prędkościach. O wadach już sporo wiecie, a co zasługuje w tym aucie na pochwałę?

Między innymi: przeszklony dach, atrakcyjny design (to jeden z ładniejszych modeli Volkswagena), długa lista wyposażenia dodatkowego, wysoka jakość większości materiałów wykończeniowych, bogata oferta silnikowa i dobre własności jezdne. Więcej zalet poznacie przy bliższym kontakcie z Eosem.