Uzasadnienie wyroku TK. Ważna informacja dla kierowców

Uzasadnienie wyroku TK. Ważna informacja dla kierowców

Uzasadnienie wyroku TK. Ważna informacja dla kierowców
Uzasadnienie wyroku TK. Ważna informacja dla kierowców
Źródło zdjęć: © Policja
Łukasz Kuczera
14.12.2022 13:29, aktualizacja: 14.12.2022 14:24

We wtorek Trybunał Konstytucyjny orzekł, że niezgodne z ustawą zasadniczą są przepisy umożliwiające zatrzymanie prawa jazdy za przekroczenie dozwolonej prędkości na podstawie wyłącznie nieweryfikowalnej informacji policji. W uzasadnieniu wyroku TK podkreśla, że o ile samo zabranie prawa jazdy nie jest niezgodne z prawem, o tyle stworzone na tą potrzebę procedury już tak.

Trybunał Konstytucyjny we wtorek 13 grudnia 2022 r. uznał, że przepisy wprowadzone przez nowelizację Kodeksu Karnego z marca 2015 roku są niezgodne z ustawą zasadniczą. Dały one możliwość m.in. zatrzymania prawa jazdy za przekroczenie dopuszczalnej prędkości o więcej niż 50 km/h lub przewożenie niedozwolonej liczby osób wyłącznie na podstawie nieweryfikowalnej informacji policji.

Uzasadnienie wyroku TK. Ważna informacja dla kierowców

W uzasadnieniu wyroku Trybunał Konstytucyjny podkreślił, że ustanowienie przepisów, które zezwalają na zabranie prawa jazdy jest jak najbardziej legalne. "Intencją wnioskodawcy nie było kwestionowanie dopuszczalności powierzenia staroście - organowi administracji, kompetencji do nakładania sankcji za czyny kwalifikowane przez ustawodawcę jako wykroczenia" - napisano w uzasadnieniu.

"Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego nie formułował też zarzutu nadmierności (nieproporcjonalności) kary administracyjnej w postaci zatrzymania prawa jazdy na okres 3 miesięcy w stosunku do charakteru popełnionego czynu" - dodano.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W swoim wniosku I prezes Sądu Najwyższego miała wątpliwości jedynie, co do kwestii proceduralnych i to nimi zajął się Trybunał Konstytucyjny. "Z tego względu wyłącznie ten przepis stał się przedmiotem kontroli w niniejszej sprawie" - zauważono w wyroku TK.

Sędziowie TK podzielili obawy I prezes SN Małgorzaty Manowskiej, zdaniem której postępowanie administracyjne przed starostą w sprawie o zatrzymanie prawa jazdy spełnia wymogi art. 2 Konstytucji, który zapewnia prawo do sprawiedliwej i rzetelnej procedury prawnej.

Trybunał zauważył, że obecna procedura, na postawie której zabierano prawa jazdy, prowadziła do tego, że kierowca "nie ma możliwości kwestionowania treści informacji organu kontroli ruchu drogowego i przedstawienia dowodów mogących świadczyć o nieprawidłowościach podczas pomiaru prędkości lub ustalenia liczby przewożonych pasażerów przez organ kontroli ruchu drogowego".

Wyrok TK zmusza państwo polskie do zmienienia procedury, na podstawie której starostwa wydaje decyzję o zatrzymaniu prawa jazdy. Obecnie nie dokonuje on bowiem samodzielnie żadnych ustaleń faktycznych co do przebiegu zdarzenia. Jest związany treścią informacji otrzymanej od organu kontroli ruchu drogowego.

Starosta nie ma możliwości ani powoływać z urzędu, ani badać na wniosek strony dowodów mających znaczenie dla rozstrzygnięcia, czy rzeczywiście doszło do naruszenia przepisów prawa. Z punktu widzenia zaś kierującego pojazdem, taki automatyzm mechanizmu wydawania decyzji administracyjnej o zatrzymaniu prawa jazdy wyklucza możliwość korzystania z prawa do obrony swoich racji w postępowaniu, które prowadzić ma do nałożenia sankcji oznaczającej konkretne dolegliwości w zakresie życia prywatnego, rodzinnego i zawodowego - napisano w wyroku TK.

Trybunał Konstytucyjny przypomniał, że postępowanie przed organem władzy publicznej, które powinno spełniać niezbędne w państwie prawnym standardy sprawiedliwej i rzetelnej procedury, musi zapewniać staranne wyjaśnienie okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy. Dlatego musi ono gwarantować każdej stronie prawo do wysłuchania, tj. prawo do przedstawiania dowodów i obrony swoich racji. Stosowana do tej pory procedura takiego prawa nie gwarantowała.

Koniecznym warunkiem dopuszczalności zastosowania sankcji - niezależnie od tego, czy miałaby charakter kary w znaczeniu prawa karnego, czy tzw. kary administracyjnej - pozostaje wszechstronne zbadanie przez organ stanu faktycznego i zrekonstruowanie rzeczywistego przebiegu zdarzenia. Nałożenie sankcji może bowiem nastąpić wyłącznie na podstawie prawdziwych ustaleń faktycznych, zgodnie z zasadą prawdy obiektywnej - dodano w uzasadnieniu wyroku.

Co to oznacza dla kierowców? Powinni oni zyskać prawo zakwestionowania faktu popełnienia naruszenia prawa i przedstawienia dowodów świadczących o tym, że np. nie przekroczyli o 50 km/h dozwolonej prędkości. Starosta będzie zaś musiał je wziąć pod uwagę przed wydaniem decyzji i nałożeniem kary. "Do ustawodawcy należy określenie adekwatnego trybu i środków prawnych umożliwiających wszechstronne i rzetelne wyjaśnienie okoliczności dotyczących podstawy ukarania" - podsumował TK.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (6)