UE chce zmian dla kierowców samochodów dostawczych. Będzie większa kontrola

Kierowcy samochodów dostawczych o masie powyżej 2,4 t mają zostać objęci bardziej restrykcyjnymi przepisami. Takie zmiany zakłada projekt rozporządzenia w zakresie wykonywania zawodu przewoźnika.

W 2019 r. kierowcę tego "dostawczaka" przyłapano z ładunkiem 5 t. Okazało się, że w 2017 r. ten sam samochód przyłapano z ładunkiem o wadze 4 t. To norma na polskich drogach
W 2019 r. kierowcę tego "dostawczaka" przyłapano z ładunkiem 5 t. Okazało się, że w 2017 r. ten sam samochód przyłapano z ładunkiem o wadze 4 t. To norma na polskich drogach
Źródło zdjęć: © mat. pras.
Tomasz Budzik

01.03.2019 | aktual.: 28.03.2023 11:42

Zgodnie z propozycją, o której pisze serwis 40ton.net, firmy korzystające z pojazdów o masie od 2,4 t musiałyby uzyskać licencję na przewóz. Podobnie, jak jest to w przypadku przedsiębiorstw przewozu ciężkiego. W grę wchodzi też obowiązek stosowania elektronicznych tachografów. Zmiana prawa spowodowałaby również, że niektóre wykroczenia przewoźników byłyby karane surowiej - zgodnie z przepisami obejmującymi dziś tych korzystających z samochodów ciężarowych.

Skąd pomysł na wprowadzenie zmian? To odpowiedź na problemy, jakie narosły wokół transportu pojazdami o masie do 3,5 t. Kierowcy takich samochodów nie muszą prowadzić skrupulatnego dziennika czasu pracy. W efekcie wielu z nich jeździ znacznie dłużej, niż powinno. W Niemczech przemęczeni kierowcy lżejszych samochodów to już prawdziwa plaga.

Problemem jest również przeładowanie samochodów dostawczych. Dziś jest to zjawisko niemal powszechne i bardzo niebezpieczne. Ostatniego dnia lutego 2019 r. funkcjonariusze GITD zatrzymali we Wrocławiu samochód, w którego dowodzie rejestracyjnym widniała wartość dopuszczalnej masy całkowitej wynoszącej 3,5 t. Po najechaniu na mobilną wagę okazało się, że waży on 8,6 t. Łatwo sobie wyobrazić, jak mało skuteczne jest hamowanie przy tak przeładowanym pojeździe.

Według dzisiejszych przepisów przeładowanie auta o DMC do 3,5 t może zostać ukarane mandatem w kwocie do 500 zł. Jeśli unijne prawo ulegnie zmianie, kierowca takiego pojazdu zostanie potraktowany według przepisów dotyczących ciężkiego transportu, a to oznacza ryzyko otrzymania znacznie wyższej grzywny.

Zmiana przepisów będzie miała również znaczenie dla samych kierowców. Ujednolicone unijne przepisy ułatwią rozliczanie należności za transport zagraniczny i zlikwidują problem przemęczenia za kierownicą. To zaś pozytywnie wpłynie na bezpieczeństwo na drogach.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (25)