Recenzja Lego Creator Porsche 911: zbuduj sobie dzieło sztuki
Od zawsze uwielbiam Lego i od nie-pamiętam-kiedy kocham Porsche 911. Kiedy w styczniu pojawiła się zapowiedź modelu 10295, czyli klasycznej 911 w dwóch wariantach, wiedziałem, że muszę ją mieć na swojej półce. Miałem wielkie oczekiwania, bo ten zestaw zapowiadał się po prostu perfekcyjnie. Czy warto było czekać?
Porsche 911 jest bez wątpienia jedną z najwspanialszych legend motoryzacji. Model przez ponad pół wieku przechodzi powolną ewolucję, niezmiennie stanowiąc benchmark stylu, prowadzenia, osiągów i wyników w sportach motorowych. To gigant.
Projekt zestawu, który miał wiernie oddać krągłe i niesamowicie charakterystyczne kształty bez pudła, musiał być jednym z najtrudniejszych, z jakimi zmierzyli się projektanci Lego. Przy takich samochodach jak 911 wystarczy jeden gorzej dobrany element, żeby proporcje uciekły w złą stronę, co dyskwalifikowałoby cały model. Moim zdaniem Porsche 911 z Lego Creator Expert stawia więc czoła dwóm wyzwaniom: musi wyglądać na półce obok książek jak dzieło sztuki i musi dostarczać mnóstwo frajdy podczas składania.
Co jest w środku?
Duże, czarne pudełko mieści 1458 klocków w 10 torbach, które ostatecznie stworzą model o długości 35 cm. W środku znajdziemy także grubą (267 stron) instrukcję, która jest dokładnie tym, czego oczekiwałem po zestawie z górnej półki.
Ta książka to nie tylko zestaw kroków, po których wykonaniu dostaniemy gotowy model. To także przyjemnie wprowadzona historia 911. Ciekawostki związane z bieżącymi etapami budowy znajdziemy też dalej, nie tylko na samym początku. Uważam, że instrukcja do 911 Lego Creator jest wzorowym uzupełnieniem przeżycia, jakie stanowi składanie modelu. Czy modeli?
No właśnie – zestaw Lego 10295 jest nietypowy. To my decydujemy, jaki finał będzie miała budowa. W zależności od podjętej decyzji otwieramy torby 8 i 9 lub 8 i 10. Jeden zestaw prowadzi do skonstruowania Targi, z nieco szczuplejszymi tylnymi nadkolami i zgrabną, okrągłą szybą oraz klasycznie opadającą linią pasa tylnego. Druga to inny kierunek – osadzona na czarnych fuchsach wersja Turbo z ogromnym spojlerem zintegrowanym z pokrywą silnika.
Składanie
Po potężnych zestawach Technic: 911 RSR i Defenderze obawiałem się, że ta 911 nie dostarczy aż tyle frajdy, co montaż przekładni i silników, pełnych ruchomych elementów mechanizmów potężnych modeli. Nie mogłem się bardziej mylić.
Porsche 911 (10295) to jeden z najbardziej satysfakcjonujących w budowie modeli. Nie jest przesadą powiedzieć, że dla entuzjasty motoryzacji te 4-5 godzin (nie spieszyłem się, to nie wyścigi) spędzone z klasyczną 911 to prawdziwie ekscytujące przeżycie.
Kiedy dokłada się nadkola, czy montuje spojler lub łuki tworzące tylną część auta, wszystko składa się bardzo satysfakcjonująco z dwóch powodów. Po pierwsze bardzo trudne do odtworzenia kształty łączą się w zaskakujący sposób. Wielokrotnie byłem pod wrażeniem, jak sprytnie zespół konstruktorów rozwiązał niektóre dość problematyczne miejsca. Po drugie – wszystko jest odtworzone bardzo dobrze – model dobrze trzyma proporcje oryginału i dobrze oddaje jego kształty.
We wstępie do instrukcji Lego Design Master Mike Psiaki podkreśla, że aby dojść możliwie blisko ideału i jednocześnie umożliwić budowę Targi i Turbo na jednej podstawie, zespół musiał przejść przez 5 projektów.
Dodatkowe punkty dla tego modelu należą się za brak naklejek. Nie dostajemy tutaj gigantycznego arkusza, tylko nadruki na klockach. Dzięki temu nie tylko unikamy tej niekoniecznie przyjemnej części budowy, ale finalnie dostajemy też ładniej wyglądający model.
Ja zdecydowałem się zakończyć budowę wersją Turbo. Kusiło mnie, żeby wykorzystać szare fuchsy (tak Targa ma inne felgi), ale ostatecznie Turbo na czarnych, zgodnych z instrukcją, wygląda bardzo dobrze. Decyzję trzeba podjąć po kroku 305. Na stronie 181 stoi wielkie "Time to choose" oraz dwie propozycje wyglądu modelu.
Chociaż 911 Targa jest jednym z najpiękniejszych wariantów nadwoziowych w historii motoryzacji, nie mogłem oprzeć się tym szerokim biodrom i wielkiemu spojlerowi Turbo. I był to świetny wybór.
Detale, które mnie ujęły
Jest kilka rzeczy, które "robią" ten model, poza samymi jego doskonale skonstruowanymi kształtami. Numerem jeden jest dla mnie świetnie ułożona komora silnika z wielkim wiatrakiem – w końcu to 911 pędzone wiatrem.
Druga rzecz, która nie tylko była świetną częścią budowy, ale też ostatecznie bardzo dobrze wygląda to fotele – są odchylane do przodu, żeby dało się wejść na kanapę, i mają bardzo zgrabne kształty.
Trzeci detal to drążki w aucie – ten od ręcznej skrzyni, który porusza się delikatnie na boki oraz przód-tył, jak również ręczny w podłodze. Piękne detale.
Porsche 911 Lego Creator Expert – czy warto?
TAK. Za 600 zł dostajecie dzieło sztuki, które na dodatek sami składacie, więc oprócz wysokiej wartości estetycznej, zestaw 10295 zapewnia też kilka godzin pierwszoligowej rozrywki. Jeśli zawsze chciałeś mieć klasyczną 911, ten model będzie dobrym początkiem kolekcji.