WAŻNE
TERAZ

Rosyjskie drony naruszyły przestrzeń powietrzną Polski

Pribot, czyli Prius sterowany robotem

Niesamowita parada przejechała ostatnio ulicami San Francisco. Ludzie, którzy około tygodnia temu przebywali w okolicach San Francisco-Oakland Bay Bridge mogli natrafić na dziwnie wyglądającą Toyotę Prius, jadącą w eskorcie wozów policyjnych i ekipy filmowej, jednak, co najdziwniejsze, za kierownicą hybrydy nikogo nie było!

Obraz
Mateusz Gajewski

Niesamowita parada przejechała ostatnio ulicami San Francisco. Ludzie, którzy około tygodnia temu przebywali w okolicach San Francisco-Oakland Bay Bridge mogli natrafić na dziwnie wyglądającą Toyotę Prius, jadącą w eskorcie wozów policyjnych i ekipy filmowej, jednak, co najdziwniejsze, za kierownicą hybrydy nikogo nie było!

Prius-robot jest wynalazkiem 28-letniego inżyniera komputerowego, Anthonego Levandowskiego. Na co dzień pracuje on dla Google na terenie Krzemowej Doliny i jak twierdzi Priusa-robota budował głównie w czasie wolnym.

Niektórzy ludzie kochają pracować przy hot rodach, łodziach czy samolotach" - mówi Levandowski.Ja kocham roboty."

Prezentacja wozu miała miejsce 7 września. Pusty Prius wystartował ok. godziny 7:30 rano, przejechał wzdłuż Embarcadero, następnie skręcił w prawo w Harisson Street, wjechał na wspomniany wcześniej most i zakończył trasę wyjazdem na Treasure Island. Lata ciężkiej pracy opłaciły się, bowiem sterowany robotem Prius przejechał całą trasę nie czyniąc żadnych zniszczeń.

Obraz

Jednak, aby 25-minutowa jazda wypadła bez przeszkód musiała być wcześniej poprzedzona dokładnym skanowaniem trasy. Levandowski kilka dni wcześniej przejechał tę samą drogę kilkukrotnie, używając specjalnego lasera do zapamiętania trasy przez komputer. „Zbudowaliśmy dokładną mapę prezentującą wygląd trasy" - dodaje inżynier.

Tak właśnie Pribotowi (bowiem tak nazywane jest auto) udało się przejechać trasę. Polegał on na odczytach z nawigacji satelitarnej, oraz skanowanemu w czasie rzeczywistym otoczeniu za pomocą dwóch wiązek laserów na podczerwień (używają one tak mało energii, że nawet podczas kontaktu z ludzkim okiem nie wywołają żadnych negatywnych odczuć i reakcji), które porównywały otoczenie z wcześniej załadowanymi mapami 3D, zrobionymi przez Levandowskiego.

Dodatkowo Levandowski użył specjalnych mechanizmów liczących odległość, podobnych do tych wykorzystywanych w zaawansowanym rolnictwie, gdy chodzi o odpowiednią odległość sadzenia nasion, czy sadzonek. Dostarczeniem tych urządzeń zajęła się firma Topcon, główny sponsor Pribota.

Źródło: news.cnet

Źródło artykułu: WP Autokult

Wybrane dla Ciebie

Jeśli nagrywasz policjanta, nie mów mu jednej rzeczy
Jeśli nagrywasz policjanta, nie mów mu jednej rzeczy
Kolejna podwyżka stawek za przejazd autostradą A2. To już druga w tym roku
Kolejna podwyżka stawek za przejazd autostradą A2. To już druga w tym roku
Tak wygląda Škoda Octavia przyszłości. Nie ma mowy o żadnym SUV-ie
Tak wygląda Škoda Octavia przyszłości. Nie ma mowy o żadnym SUV-ie
Koniec rosyjskiego eldorado. Ogromny spadek sprzedaży chińskich aut
Koniec rosyjskiego eldorado. Ogromny spadek sprzedaży chińskich aut
Sprawdziłem całoroczne opony latem. Test w warunkach drogowych
Sprawdziłem całoroczne opony latem. Test w warunkach drogowych
Cupra Tindaya to nowa wizja przyszłości marki. Kierowcy nie zastąpi tryb autonomiczny
Cupra Tindaya to nowa wizja przyszłości marki. Kierowcy nie zastąpi tryb autonomiczny
Oto nowe Renault Clio. Pod maską duży silnik palący 3,9 l/100 km
Oto nowe Renault Clio. Pod maską duży silnik palący 3,9 l/100 km
Relacja z targów IAA 2025: kolejna odsłona wojny Europa kontra Chiny
Relacja z targów IAA 2025: kolejna odsłona wojny Europa kontra Chiny
Test: Mini Countryman C – dzieci dorastają, ale pewne rzeczy się nie zmieniają
Test: Mini Countryman C – dzieci dorastają, ale pewne rzeczy się nie zmieniają
Koncern zmienił zdanie. Jednak będą auta spalinowe
Koncern zmienił zdanie. Jednak będą auta spalinowe
Nie znał nowych przepisów. Za głupi żart grozi mu 5 lat więzienia
Nie znał nowych przepisów. Za głupi żart grozi mu 5 lat więzienia
Nowe Porsche 911 Turbo S już wycenione w Polsce. Było drogo, jest jeszcze drożej
Nowe Porsche 911 Turbo S już wycenione w Polsce. Było drogo, jest jeszcze drożej