Poseł zapytał o pomiary prędkości. Został wyciszony

Ustawa mająca zwiększyć bezpieczeństwo przejazdów na aplikację, a przy okazji skrócić czas kasowania punktów karnych do 12 miesięcy, przechodzi ścieżkę legislacyjną w niemal ekspresowym tempie. Podczas omawiania w Sejmie poprawek doszło do interesującej sytuacji.

Wideorejestrator wykorzystywany w polskiej policji
Wideorejestrator wykorzystywany w polskiej policji
Źródło zdjęć: © policja | KWP GORZOW
Mateusz Lubczański

13.04.2023 | aktual.: 13.04.2023 11:43

Choć na pierwszy rzut oka ustawa ma zmienić zasady korzystania z przejazdów "na appkę", to podczas prac komisji doszło do niecodziennej sytuacji. Dodano bowiem poprawki nie tylko skracające czas kasowania się punktów do 12 miesięcy, ale i przywrócono możliwość przejścia kursu reedukacyjnego i usunięcia z konta sześciu punktów. To ukłon w stronę kierowców zawodowych, ale i odwrót od podjętych wcześniej przez PiS decyzji. Nie przypadkiem zmiany mają wejść w życie tuż przed wyborami.

Ekspresowy czas procesu legislacyjnego sprawił, że o poprawkach dyskutowano w Sejmie już następnego dnia. Przypomnijmy, że niektóre ustawy dot. kierowców lądowały w tzw. zamrażarce na miesiące, a nawet lata.

Podczas dyskusji poseł Mirosław Suchoń (Polska 2050) poruszył z mównicy problem pomiarów prędkości dokonywanych przez urządzenia zamontowane w radiowozach. Został wyciszony przez wicemarszałka Ryszarda Terleckiego.

Bardzo dziękuję. Panie Marszałku! Panie Ministrze! Wysoka Izbo! Panie ministrze, trochę obok ustawy – i proszę odpowiedzieć na piśmie – ponieważ do celów rejestracji naruszeń w ruchu drogowym są używane rejestratory nieposiadające możliwości aktywnej kontroli prędkości. W wideorejestratorach prędkość jest brana z prędkości pojazdu, który obserwuje pojazd kierowcy. Jak długo jeszcze w Polsce będą karani odebraniem prawa jazdy właśnie ci kierowcy, którzy (Dzwonek) zostali nagrani takim urządzeniem niepokazującym realnego…

(Wicemarszałek wyłącza mikrofon, poseł przemawia
przy wyłączonym mikrofonie)

Poseł Mirosław SuchońTranskrypcja obrad, wypowiedź posła Mirosława Suchonia74. posiedzenie Sejmu w dniu 12 kwietnia 2023 r, projekt ustawy o zmianie ustawy – Prawo o ruchu drogowym

Nie od dziś wiadomo, że policyjny wideorejestrator nie mierzy prędkości kontrolowanego pojazdu. Zasada jego działania polega na rejestrowaniu materiału wideo oraz prędkości radiowozu, w którym zamontowane jest urządzenie. Instrukcja posługiwania się wideorejestratorem mówi, że aby pomiar był wierny, należy zachowywać stałą odległość pomiędzy radiowozem a śledzonym pojazdem. Rzecz w tym, że na ekranie wideorejestratora nie jest wyświetlana ta odległość.

Zdaniem ministerstwa policja ma z nich korzystać, ponieważ zostały zatwierdzone przez Główny Urząd Miar w 2006 r. Jak czytamy w odpowiedzi MSWiA - to prezes GUM może cofnąć zatwierdzenie, a skoro tego nie zrobił, to policja może nadal korzystać z wideorejestratorów. GUM z kolei nie widzi podstaw do zmian, skoro zostały one zatwierdzone w ramach obowiązujących przepisów. Koło się zamyka.

Jeszcze 2 marca 2023 roku Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Fabrycznej wydał wyrok uniewinniający kierowcę, który został "zmierzony" właśnie w ten sposób. Policjanci używali trybu automatycznego (pomiar kończył się po 100 metrach), który miał być zablokowany przez producenta w ramach homologacji.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (17)