Z "dwójki" na "czwórkę". Kierowcy zastanawiają się, czy to psuje auto

Czy pomijanie biegów w manualnej skrzyni to dobry pomysł dla twojego pojazdu? Jak się okazuje, taka strategia może przynieść korzyści, ale też zagrożenie dla skrzyni biegów i silnika.

Manualna skrzynia biegów
Manualna skrzynia biegów
Źródło zdjęć: © WP
oprac. ARUTBU

Co to jest pomijanie biegów?

Mogłoby się wydawać, że obsługa manualnej skrzyni biegów to banał. Kiedy się rozpędzamy, korzystamy z kolejnych, coraz wyższych przełożeń, a gdy zwalniamy bądź potrzebujemy nagle większej mocy, robimy to samo, ale przechodząc na niższe biegi. A co jeśli zrezygnujemy z użycia któregoś z pośrednich przełożeń?

Pomijanie biegów to technika wykorzystywana przez wielu kierowców, która polega na zmianie przełożenia w manualnej skrzyni biegów z pominięciem jednego lub kilku biegów. W praktyce oznacza to przejście na wyższe lub niższe biegi bez pośrednich etapów. Technikę tę można spotkać zarówno w codziennej jeździe, jak i w bardziej dynamicznych sytuacjach, takich jak wyprzedzanie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Elektryczna Mazda 6e. Ale z tym ładowaniem to dajcie spokój, kto to widział

Manualna skrzynia biegów oferuje kierowcom większą swobodę w wyborze momentu zmiany biegów. W porównaniu do automatycznych skrzyń, daje możliwość dopasowania przełożeń do indywidualnych preferencji lub sytuacji na drodze. Pomijanie biegów przynosi niekiedy korzyści w postaci oszczędności paliwa, ponieważ pozwala utrzymać silnik na niższych obrotach. Warto jednak pamiętać, że niewłaściwe zastosowanie tej techniki może negatywnie wpłynąć na układ przeniesienia napędu i silnik.

Korzyści i zagrożenia związane z pomijaniem biegów

Wielu kierowców ceni sobie pomijanie biegów jako skuteczny sposób na optymalizację zużycia paliwa. Przyspieszenie z pominięciem części biegów może być płynniejsze i bardziej efektywne pod względem konsumpcji paliwa. Jednak ta technika ma również swoje pułapki. Przy zbyt niskich obrotach na wyższym biegu, silnik i układ napędowy są bardziej obciążone. Może to prowadzić do szybszego zużycia komponentów.

Instruktorzy ecodrivingu często zalecają stosowanie tej techniki pod warunkiem, że kierowca utrzymuje optymalne obroty silnika. Kluczowe jest, by unikać gwałtownych spadków czy wzrostów prędkości obrotowej podczas zmiany biegów, które mogą skutkować negatywnymi konsekwencjami, dla układu napędowego, ale też dla bezpieczeństwa, jak m.in. poślizg kół.

Dobrym sposobem na uniknięcie kłopotów jest stosowanie tzw. międzygazu. Chodzi o to, by w razie redukcji z pominięciem któregoś z przełożeń przed puszczeniem sprzęgła wcisnąć gaz, aby podwyższyć obroty silnika. Dzięki temu przejście pomiędzy biegami będzie łagodne.

Podczas rozpędzania również musimy pilnować obrotomierza. Załóżmy, że wjeżdżamy na autostradę i chcemy szybko przyspieszyć na pasie rozbiegowym. Takie zadanie realizowane na "trójce" z wykorzystaniem wysokich obrotów silnika przebiegnie o wiele sprawniej niż wtedy, gdy będziemy kolejno zmieniać biegi. A co potem? Po włączeniu się do ruchu nie musimy kolejno korzystać z następujących biegów. Lepiej od razu przeskoczyć na "piątkę" lub "szóstkę". Jeśli zamierzamy dalej przyspieszać, to wybierzmy taki bieg, na którym będziemy mieć przynajmniej ok. 2000 obr./min. Jeśli chcemy tylko utrzymywać uzyskaną prędkość, to w wielu nowoczesnych samochodach 1500 obr./min. wystarczy.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)