Marokańczyk szedł autostradą A1. Chciał dotrzeć aż do Wiednia
Policjanci ze Śląska odebrali nietypowe zgłoszenie od kierowcy jadącego autostradą A1 w kierunku Czech. Mężczyzna zgłosił, że pasem awaryjnym, w ciemnym ubraniu, spaceruje dziecko albo niski mężczyzna. W trybie pilnym we wskazane miejsce wysłano patrol policji.
17.12.2022 | aktual.: 17.12.2022 13:12
Policjanci z Knurowa (woj. śląskie) skierowali się w stronę autostrady A1, uważnie obserwując pas awaryjny na jezdni w kierunku Czech. W pewnym momencie dostrzegli spacerującego człowieka. Okazało się, że był to mężczyzna o śniadej karnacji, mówiący po arabsku i francusku.
Obywatel Maroka szedł autostradą A1. Chciał dotrzeć aż do Wiednia
Pieszy został zabrany z autostrady A1 do komisariatu w Knurowie, gdzie ustalono, że jest obywatelem Maroka i nielegalnie przekroczył polską granicę. Z wstępnych ustaleń służb wynika, że dotarł on na Stary Kontynent tzw. szlakiem bałkańskim.
Marokańczyk poprzez Słowację dotarł do Polski, ale celem jego podróży była Austria, a konkretnie Wiedeń. W tym celu przygotował sobie zapasy żywności, dwa telefony komórkowe, powerbanki oraz gotówkę - euro i dolary. To wszystko miało mu pomóc w dotarciu do stolicy Austrii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mężczyzna nie posiadał przy sobie żadnych dokumentów, które potwierdzałaby jego tożsamość. W takiej sytuacji został przekazany Straży Granicznej. To ona będzie kontynuować postępowanie ws. obywatela Maroka, stosując się przy tym do zapisów europejskiego i polskiego prawa.
Przypomnijmy, że przepisy zabraniają spacerowania pasem awaryjnym autostrady. Mimo to, nie brakuje śmiałków, którzy decydują się na taki krok, aby skrócić sobie drogę do domu albo dojść do stacji paliw czy Miejsca Obsługi Podróżnych w razie awarii samochodu. Należy jednak pamiętać, że takie zachowanie jest skrajnie nieodpowiedzialne i może zakończyć się tragedią.
Zgodnie z ustawą Prawo o ruchu drogowym, ruch pieszych na autostradzie został całkowicie zakazany. Przepisy zezwalają na poruszanie się po niej wyłącznie pojazdami.
Spacerowanie po autostradzie może zostać zakwalifikowane przez policjantów jako spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Wówczas pieszy musi się liczyć z mandatem w wysokości do 3 tys. zł.