Numer VIN obowiązkowy w ogłoszeniach na Otomoto

Popularny serwis ogłoszeniowy Otomoto jak co roku ogłosił listę najpopularniejszych i najbardziej poszukiwanych przez internautów samochodów w ramach plebiscytu „Internetowy Samochód Roku 2019”. Przy okazji zapowiedział ważną zmianę w sposobie wystawiania ogłoszeń, która ma wejść w życie już 2 marca dla klientów biznesowych i dokładnie miesiąc później dla indywidualnych. Obowiązkowym polem w każdym ogłoszeniu stanie się numer VIN pojazdu. Chodzi nie tylko o zaufanie pomiędzy nabywcą i sprzedawcą, ale też urealnienie cen samochodów.

Numer VIN obowiązkowy w ogłoszeniach na Otomoto
Źródło zdjęć: © Otomoto
Platforma Autokult

01.03.2020 | aktual.: 22.03.2023 16:15

Z badań przeprowadzonych na zlecenie Otomoto przez Kantar Polska wynika, że poza ceną w kształtowaniu naszego rynku motoryzacyjnego, największe znaczenie ma asymetria informacji. Klient nie wie tego, co wie sprzedawca. Sprzedawca zaś nie chce dzielić się tą wiedzą. W najnowszym raporcie Otomoto czytamy, że „Polacy nie chcą już czekać. Pragną natychmiastowej transparentności”. Aż 62 proc. kupujących uważa, że sprzedający ma przewagę w zakresie wiedzy o pojeździe. Krótko mówiąc, brakuje zaufania do sprzedających, a często są ku temu podstawy.

Właśnie dlatego managerowie serwisu Otomoto postrzegają 2020 rok jako przełomowy dla rynku i zdecydowali o wprowadzeniu obowiązku umieszczania numeru VIN w ogłoszeniach. Dla klienta, ujawniony numer VIN oznacza możliwość sprawdzenia historii oglądanego pojazdu. Jego wiedza znacznie wzrośnie, co w konsekwencji poprawi nie tylko bezpieczeństwo transakcji, ale też bezpieczeństwo na naszych drogach. Dostęp do numeru VIN jest najlepszym sposobem na kupowanie aut bez niespodzianek.

Prezentacja raportu Internetowy Samochód Roku 2019 OTOMOTO

  • Jedną z kluczowych potrzeb kupujących jest przejrzystość informacji na temat pojazdu. Każdy samochód posiada numer VIN, podobnie jak każdy obywatel ma swój PESEL. Dzięki niemu możemy prześledzić historię auta. Do dziś jedna czwarta naszych ogłoszeniodawców dobrowolnie wpisywała ten numer. Ogłoszenia z ujawnionym numerem VIN ułatwiają potwierdzenie ich wiarygodności i przybliżenie się do finalizacji transakcji. Ten trend jest widoczny w wielu innych krajach, dlatego zdecydowaliśmy, by numer VIN stał się obowiązkową pozycją. W ten sposób umożliwiamy nabywcom podjęcie świadomej decyzji, a sprzedawcom budowanie wizerunku rzetelnych i wiarygodnych - wyjaśnia Lukas Draginas, General Manager OTOMOTO.

Obowiązkowy numer VIN

Od 2 marca numer VIN będzie musiał być dodawany w każdym ogłoszeniu i dla każdego samochodu osobowego, wystawianego na sprzedaż na platformie Otomoto. Kupujący zyskają w ten sposób dostęp do kluczowych informacji i będą mogli ustalić, czy samochód który kupują nie jest powypadkowy oraz jaki jest jego faktyczny przebieg.

  • W Polsce jest 900 000 używanych samochodów, importowanych poza oficjalną dystrybucją. Dane z numeru VIN nie zawsze są pełne, lecz z drugiej strony upublicznienie go to pierwszy ważny krok na drodze do zmian rynkowych zachowań. Numer VIN daje dostęp do weryfikacji historii samochodu oraz możliwość zrównoważenia rynkowej asymetrii informacji. To dopiero początek drogi, musi zmienić się świadomość konsumentów - mówi Jakub Wojtakajtis, Head of Strategy w OTOMOTO.
Obraz
© Otomoto

W ciągu ostatnich 10 lat wiek importowanych do Polski używanych samochodów wzrósł z 8 do 11 lat. Nasze mieszkania wyglądają coraz lepiej. Kupujemy coraz lepsze telefony, telewizory, lodówki i pralki, jeździmy na coraz lepsze wakacje. Z drugiej strony kupujemy coraz gorsze i starsze samochody, znajdujące się w coraz bardziej opłakanym stanie technicznym, do tego z przebiegiem rzędu 200 000 km. – Dlatego tak potrzebna jest świadomość klientów - wyjaśnia Wojtakajtis - kilkanaście lat temu podjęto decyzję, by umieszczać na opakowaniach produktów spożywczych ich dokładny skład. Z początku mało kto z tej wiedzy korzystał, ale dziś mamy bardzo wysoką świadomość konsumentów, dotyczącą tego co kupują. Inny przykład? Czy ktokolwiek kupuje nieruchomość bez sprawdzenia księgi wieczystej? Chcemy zbudować taką świadomość na rynku samochodów używanych i pomóc rynkowi, by zmieniał się w dobrym kierunku – dodaje.

Dziś sprzedający często sprzedają swoje auta poniżej realnej wartości. Wymuszają to na nich nabywcy, oczekujący możliwie najniższej ceny. Wprowadzenie obowiązkowego numeru VIN nie tylko zwiększy pewność kupujących, lecz również podniesie ich świadomość. Sprzedającym da szansę oferowania i sprzedawania aut w godziwej cenie. Dziś, mając do wyboru dwa identycznie wyposażone auta z tego samego rocznika, chętniej sięgniemy po tańsze z większym przebiegiem. Nie mając czasem nawet świadomości, że praktyce niższa cena może wynikać z bardzo intensywnej eksploatacji, wielu właścicieli oraz wypadkowej i serwisowej historii pojazdu. Uczciwy sprzedawca, który dbał o swój samochód nie ma w tej grze najmniejszych szans.

Jeździmy coraz starszymi autami

Poza tym, na rynku nie widać rewolucji. Może dlatego, że kupujemy tradycyjnie. Niemieckie auta wciąż wiodą prym w wyszukiwaniach używanych samochodów osobowych i tylko jedna marka zamienia się z drugą, a bardziej zyskują te prestiżowe. Wciąż jesteśmy olbrzymim rynkiem starych samochodów. Chociaż Polacy się bogacą i kupują coraz więcej pojazdów, rośnie średni wiek i przebieg samochodów. - Nie widać wyraźniej zmiany pomiędzy wynikami z roku 2018 i 2019. Widoczna jest za to potrzeba uczciwości i zaufania pomiędzy sprzedającymi i nabywcami. Sprowadza się to do dostępności danych, których ludzie są coraz bardziej świadomi. Większość Polaków kupuje 11-,12-letnie auta z przebiegiem rzędu 200 000 km – mówi Lukas Draginas.

Zmienia się za to podejście do samochodów, które przestały być synonimem luksusu i są postrzegane głównie jako środek transportu. Ich właściciele nie chcą już poświęcać czasu na ich naprawianie oraz w nie inwestować, ponieważ na rynku wtórnym i tak nie dostaną za nie adekwatnych do tego pieniędzy. Bez wątpienia 2019 rok był najlepszy dla branży pod względem liczby transakcji i jakości usług, oferowanych przez profesjonalnych sprzedawców. Tu nastąpiła widoczna zmiana, zwiększył się udział sprzedaży dealerów, którzy wyraźnie zaczęli dbać o jakość obsługi klienta.

Nieekologiczne wybory Polaków

Oczekiwany od lat boom na pojazdy z napędem hybrydowym i elektrycznym wciąż nie nadchodzi. Tendencja jest wprawdzie wzrostowa, lecz nadal stanowią one mały procent tego, czego chcą klienci. Polacy wybierają auta tak samo, jak kilka lat temu. Procent wyszukań aut z silnikiem Diesla wśród używanych samochodów osobowych praktycznie nie zmienił się od 3 lat.

Analiza danych Otomoto pokazuje za to, że szukamy coraz więcej aut typu SUV, czyli bardziej paliwożernych. - To wyraźnie antyekologiczny trend, bo małe auta miejskie są przyszłością wielkich, nowoczesnych metropolii. Do TOP 10 najczęściej wyszukiwanych modeli nowych aut osobowych na Otomoto w 2019 roku wskoczył nawet Mercedes Benz GLC – mówi Lukas Draginas, General Manager OTOMOTO.

Obraz
© Otomoto

Od 10 lat na polskim rynku nie mamy żadnej rewolucji. Wciąż sprowadzamy stare i mocno wyeksploatowane auta z przebiegami rzędu (oby tylko!) 200 000 km. Wygląda na to, że wysokość ich przebiegów jeszcze się zwiększy, choćby ze względu na nowe przepisy oraz kary za ich fałszowanie.

  • Aż 15 proc. samochodów, sprowadzonych w ubiegłym roku do Polski pochodziło z USA. Z reguły to pojazdy z silnikami o bardzo dużej pojemności. Polacy wciąż kochają także auta z silnikami Diesla. Samochody elektryczne i hybrydowe stanowią tylko 1 proc. wyszukań. Wśród hybryd królują modele Toyoty, a wśród elektrycznych Tesla - potwierdza Agnieszka Czajka, Head of Operations w OTOMOTO.

Udział w rynku samochodów z silnikiem Diesla od kilku lat utrzymuje się na wysokim poziomie i jest stabilny. Jednakże to auta benzynowe nadal pozostają podstawowym wyborem dla Polaków, szukających używanych aut osobowych. Z kolei LPG od wielu lat jest w wyraźnym trendzie spadkowym. Przyczyną są coraz wyższe koszty montażu instalacji gazowych do aut nowej generacji.

Pośród wystawień na Otomoto, największy udział wciąż mają jednak samochody używane z silnikiem Diesla, stanowiąc aż 47,5 proc., podczas gdy silniki benzynowe to 45,4 proc. wystawień. Wystawienia nowych aut hybrydowych i elektrycznych to tylko 1,4 proc. Za to w wyszukaniach nowych aut osobowych te elektryczne stanowią zaledwie 0,9 proc., a hybrydowe aż 2,6 proc.

Jeśli hybryda, tylko Toyoty

Choć auta hybrydowe stanowią margines ogólnej sprzedaży, wyjątkowym zjawiskiem jest pierwsza piątka samochodów hybrydowych, składająca się wyłącznie z modeli Toyoty. Największą popularnością z 12,7 proc. wyszukań cieszy się model Prius, zaraz za nim jest Auris, a kolejne miejsca zajmują RAV4, C-HR i Yaris. Na kolejnych pozycjach… znów samochody koncernu Toyota, Lexusy RX i CT oraz Toyota Corolla. Dopiero na 9. Miejscu jest Peugeot 508. Siedem na dziesięć poszukiwanych hybryd na Otomoto stanowią Toyoty (49,9 proc.) i Lexusy (17 proc.).

Królem napędów w pełni elektrycznych jest Tesla z modelem S (19,8 proc. wyszukań) oraz Nissan Leaf (11,3 proc.) Na miejscu trzecim znów Tesla z modelem 3. Ciekawostką jest importowany z USA, zamykający pierwszą piątkę elektryków Fiat 500 (5,1 proc. wyszukań). Pomimo to, najwięcej jest na Otomoto ogłoszeń sprzedaży aut elektrycznych marki BMW (aż 21,19% wystawień).

Ponadto, marzymy o staruszkach, szukając coraz starszych aut z coraz większym przebiegiem. Najpopularniejsze są obecnie 11- i 12-latki o przebiegu co najmniej 180 000 km. Podczas gdy w poprzednich latach, największą popularnością na Otomoto cieszyły się auta 10-letnie. 2019 rok przyniósł nam wspomniany już boom na samochody z USA. Chętnie sprowadzamy auta z Francji, Belgii i Szwajcarii, lecz wciąż dominującym krajem są Niemcy z wynikiem 58,6 proc.

Internetowy Samochód Roku 2019

Serwis ogłoszeniowy Otomoto jest wiarygodnym źródłem informacji o zakupowych preferencjach Polaków, ze względu na ogromną liczbę odwiedzin. W 2019 roku średnio w miesiącu notował ponad 350 mln odsłon i ponad 7 mln unikalnych użytkowników. Już po raz 9. Zorganizował plebiscyt, pod hasłem „Internetowy Samochód Roku 2019”.

Najczęściej wyszukiwane auta osobowe to Audi A4, BMW 3 oraz Volkswagen Golf, który na podium utrzymuje się od 9 lat. Polacy najczęściej szukali Audi A4 w kolorze czarnym (34,9% wyszukań) z przebiegiem z przedziału 190 000 do 200 000 km (6,93% wyszukań). W 2019 roku na OTOMOTO można było znaleźć aż 52 918 ogłoszeń używanych Audi A4. Dopiero na 7. miejscu znalazł się Volkswagen Passat, na 9. Miejscu jest Ford Focus, a na 10. Skoda Octavia. Najczęściej wyszukiwane marki używanych aut osobowych to kolejno Audi, BMW, Volkswagen, Ford, Opel, Mercedes, Toyota, Renault, Skoda i Peugeot. Choć do zestawienia nie weszła żadna nowa marka, rośnie zainteresowanie automatycznymi skrzyniami biegów (aż 61,6 proc. wszystkich wyszukań).

Obraz
© Otomoto

Wśród 123 344 ogłoszeń nowych aut osobowych na Otomoto, Polacy najczęściej szukali Fiata Tipo w kolorze czerwonym (26,8% wyszukań), którego cena mieściła się w przedziale między od 40 do 50 tys. zł. W 2019 roku w serwisie można było znaleźć aż 2 424 ogłoszenia nowych Fiatów Tipo. Druga w tej kategorii jest Skoda Octavia (obecna w pierwszej trójce od 4 lat), a trzecia - Dacia Duster.

Obraz
© Otomoto

Ciekawostką jest debiut Mercedesa GLC w pierwszej 10. wyszukań nowych aut, który uplasował się na 9. miejscu. Mercedes jest także najczęściej wyszukiwaną marką nowych aut osobowych, wyprzedzając na Otomoto Volkswagena, Audi, Skodę, BMW, Forda, Kię, Opla, Renault i Hyundaia.

Wśród 12 154 ofert używanych aut dostawczych do 3,5 t najpopularniejszy na Otomoto był w 2019 roku Fiat Ducato, tuż za nim Renault Master i Mercedes Sprinter. Listę TOP 10 marek używanych dostawczaków również otwiera Fiat, zostawiając za sobą kolejno Renault, Volkswagena, Mercedesa, Iveco, Forda, Citroena, Peugeota, Opla i Nissana. Królem wśród 15 055 ofert nowych aut dostawczych do 3,5 tony okazał się być Mercedes Srinter, za nim znalazły się Iveco Daily i Volkswagen Crafter, a w rankingu marek kolejno uplasowały się: Mercedes, Volkswagen, Fiat, Renault, Iveco, Ford, Opel, Peugeot, Citroen i Toyota.

Marek Wieliński

Materiał powstał we współpracy z Otomoto

Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (12)