Nowy Nissan Qashqai: jego unikalna hybryda pomoże Ci oszczędzać, a usługi Google – obsługiwać wybrane funkcje

Fot. Filip Blank
Fot. Filip Blank
Źródło zdjęć: © WP | Filip Blank

14.08.2024 14:12

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Wraz z odświeżeniem modelu Qashqai Nissan udoskonalił technologiczne rozwiązania swojego bestsellerowego crossovera. To pierwszy europejski model marki z pakietem usług Google, które doskonale znacie ze swoich smartfonów. Nowy Nissan Qashqai jest też wyposażony w szereg innych innowacji, które czynią codzienną jazdę przyjemnością. Wzięliśmy je pod lupę.

Korzystacie z Map Google’a na telefonie? Retoryczne pytanie, wszak niemal każdy użytkownik smartfona rozpoczyna podróż od sprawdzenia w nich trasy i czasu dojazdu. Z tego względu taką popularnością cieszą się Apple CarPlay i Android Auto, które pozwalają w wygodny sposób wyświetlać i obsługiwać m.in. aplikację nawigacyjną Google na ekranie samochodu, bez sięgania po telefon podczas jazdy. 

Ale da się prościej i wygodniej: w odnowionym Nissanie Qashqai Mapy Google należą do pakietu wbudowanych usług Google, czyli po prostu zastąpiły pokładową nawigację w systemie multimedialnym NissanConnect. Logując się swoim kontem Google, możecie mieć od razu wygodny dostęp do zapisanych celów i punktów POI. Mapy aktualizują się bezprzewodowo więc informacje o drogach, ruchu i miejscach są zawsze na czasie.

Fot. Filip Blank
Fot. Filip Blank© WP | Filip Blank

"Hej Google, jest mi zimno"

Asystent Google ułatwi Wam także głosową obsługę samochodu. Nie musicie przy tym wypowiadać sztywno określonych komend, lecz możecie je formułować swobodnie, rozpoczynając od formuły "Hej, Google", która aktywuje inteligentnego asystenta. Możecie poprosić np. o zmniejszenie nawiewu, włączenie podgrzewania siedzeń, uruchomienie prowadzenia do celu czy zadzwonienie do danej osoby z listy kontaktów.

Dzięki temu możecie się lepiej skupić na jeździe. Wolicie jednak sterować funkcjami "po staremu"? Żaden problem, bowiem mimo wprowadzenia nowoczesnych rozwiązań, Nissan zachował w modelu Qashqai obok dotykowego ekranu, także klasyczne przyciski i pokrętła.

Mapy i asystent to jednak nie wszystko. Usługi Google’a w systemie NissanConnect dają dostęp do ekosystemu dedykowanych aplikacji (takich jak muzyka czy podcasty), które można pobierać w sklepie Google Play. To znacznie zwiększa możliwości pokładowej info-rozrywki. Łączność z siecią odbywa się przez sparowany z systemem telefon.

  • Fot. Filip Blank
  • Fot. Filip Blank
  • Fot. Filip Blank
  • Fot. Filip Blank
[1/4] Fot. Filip BlankŹródło zdjęć: © WP | Filip Blank

Nissan przygotował także aplikację NissanConnect Services, która umożliwia zdalny dostęp do samochodu, monitoring jego stanu i sterowanie wybranymi funkcjami. Jeśli zapomnicie zamknąć zamki lub szybę przez minutę po wyłączeniu silnika, aplikacja wam o tym przypomni i pozwoli je zamknąć. Z kolei w sytuacji, w której ktoś będzie próbował się włamać do auta, jako właściciele zostaniecie zaalarmowani i będziecie mogli zdalnie unieruchomić pojazd, a także wezwać na miejsce policję. Większy spokój ducha gwarantowany!

Kamery 360° wiedzą kiedy i co pokazać

Na pokładzie nowego Nissana Qashqai możecie mieć też udoskonalony system kamer 360 stopni, nazywany przez Nissana Around View Monitor. Nowością w nim jest wizualizacja auta w 3D i funkcja obracania perspektywą wokół niego. Możecie np. wybrać widok z przodu, z tyłu, po bokach lub na narożnikach, by lepiej dostrzec ewentualne przeszkody w bliskim otoczeniu. Jeśli będą się ruszać, usłyszycie sygnał dźwiękowy.

Szerokokątna przednia kamera ułatwia wyjazd w miejscach o ograniczonej widoczności na boki – nie musicie się już nachylać nad kierownicą, by dostrzec czy nie nadjeżdża inny pojazd z prawej lub lewej strony. Z kolei podczas manewrowania szczególnie przydaje się widok otoczenia z góry. Jeśli w danym miejscu często korzystacie z określonej perspektywy kamer, możecie zapisać tę lokalizację, dzięki czemu dany widok będzie się uruchamiał automatycznie. To rozwiązanie bardzo ułatwia codzienną jazdę w stresujących miejscach i sytuacjach.

fot. Filip Blank
fot. Filip Blank© WP | filipblank

Do poprawy bezpieczeństwa jazdy i komfortu prowadzenia przyczyniają się także udoskonalone systemy wspomagania kierowcy. Układ hamowania awaryjnego jeszcze skuteczniej wykrywa pieszych, rowerzystów i oczywiście inne pojazdy, skrócił się także czas jego reakcji. W sytuacji nagłego hamowania powyżej 60 km/h elektronika ostrzega kierowców innych pojazdów z tyłu pulsującymi światłami awaryjnymi.

Możecie też liczyć na system utrzymywania pasa ruchu, który zgodnie z aktualnymi wymogami automatycznie włącza się przy każdym uruchomieniu auta. Podobnie zaktualizowany został inteligentny system utrzymywania prędkości. Wykorzystuje on zarówno kamerę odczytującą znaki, jak i dane GPS. Ostrzega o przekroczeniu dozwolonej prędkości przez sygnał dźwiękowy oraz miganie ikony na wirtualnych zegarach. Ustawienia poszczególnych systemów, w tym poziom interwencji, możecie w łatwy sposób dostosować do własnych upodobań w menu.

Fot. Filip Blank
Fot. Filip Blank© WP | Filip Blank

Napęd e-POWER – niczym elektryk, ale bez ładowania

Unikalnym rozwiązaniem Nissana jest napęd e-POWER. To innowacyjny układ hybrydowy, który firma wprowadziła do oferty w 2022 roku i od tego czasu sprzedała już ponad 140 tys. egzemplarzy modelu Qashqai z tym napędem. Co go wyróżnia? Koła są bezpośrednio napędzane wyłącznie przez silnik elektryczny. Generuje on moc 140 kW (190 KM) i jest zasilany z akumulatora trakcyjnego o pojemności 1,8 kWh. Baterii nie trzeba jednak ładować z gniazdka czy ładowarki, bowiem energię generuje silnik benzynowy z turbodoładowaniem. Układ szeregowej hybrydy e-POWER wyróżniają bardzo dobre osiągi (0-100 km/h w 7,9 s) przy niewielkim zużyciu paliwa (5,3-5,4 l/100 km w cyklu mieszanym WLTP) oraz niskiej emisji CO2 (117-120 g/km).

Inżynierowie zaprogramowali jednostkę spalinową w taki sposób, by nie dochodziło do rozdźwięku między obrotami a prędkością jazdy – silnik pracuje cicho w tle. Co ciekawe, w tym układzie napędowym nie ma skrzyni biegów, ponieważ spalinowa jednostka nie jest bezpośrednio połączona z kołami. Dzięki temu rozwiązaniu możecie cieszyć się płynnością i zrywnością elektrycznego napędu – wrażenia z jazdy są jak w elektryku – ale nie musicie zaprzątać sobie głowy koniecznością ładowania.

e-POWER jest sam raz dla tych, którzy nie są jeszcze gotowi na auto w pełni elektryczne, ale cenią sobie m.in. wysoki moment silników na prąd oraz harmonię przyspieszania i hamowania rekuperacyjnego. Energia odzyskana podczas spowalniania auta wraca do akumulatora, a wizualizację przepływu można śledzić na wirtualnych zegarach. Sprytne, ekologiczne i nowoczesne – jak na lidera segmentu przystało.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wyłączono komentarze

Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.

Redakcja Wirtualnej Polski
Zobacz także