Niemcy vs Polska – dwa motoryzacyjne światy
Podróżując po polskich drogach można odnieść wrażenie, że z naszą motoryzacją jest coraz lepiej. Powstają nowe drogi, stare są remontowane, w codziennym ruchu można natomiast spotkać również nowe samochody, a nie stare trupy. Czyli generalnie można powiedzieć, jest nieźle, coraz lepiej.
30.05.2015 | aktual.: 02.10.2022 10:02
Vlog #11 – niemieckie rozwiązania… czemu nie stosowane w Polsce?
Jednak wystarczy wyjechać do naszych zachodnich sąsiadów by uzmysłowić sobie, że tamten motoryzacyjny świat jest już epokę dalej niż my w Polsce. Gdy więc odwiedzimy Niemcy chociażby na kilka dni i potem odniesiemy to do naszej krajowej motoryzacji to nie pozostaje nic innego jak tylko załamać ręce.
Będąc w kwietniu w Niemczech nakręciłem takiego oto vloga, gdzie poruszyłem tematy związane z remontami dróg oraz ograniczeniami.
Generalnie w Polsce jakoś brak logiki, zarówno w kwestii budowy dróg jak i ich oznaczenia. W Niemczech widać ład, przemyślane rozwiązania i harmonię. W Polsce natomiast jest chaos, wiele znaków stawiane są z czapy bez jakieś analizy, itp. Na zasadzie gdy trzeba postawić ograniczenie prędkości, to odnoszę wrażenie, że nikt nie zastanawia się czy rzeczywiście trzeba dawać 40 km/h, może dałoby się 60 km/h, ale po co. To chyba w niektórych przypadkach jest tak: „Mamy znak 40 w magazynie to taki postawmy…”.
Ciekawe ile czasu jeszcze upłynie zanim w Polsce na drogach zacznie być chociaż w części podobnie jak w Niemczech. A najlepsze jest to, że jak się tak przypatrzymy, to Niemcy nie mają jakiś nie wiadomo jakich mega rozwiązań. To naprawdę proste i skuteczne pomysły, zastanawiam się więc dlaczego w Polsce nie potrafimy ich zaszczepić?