Mercedes SL 65 AMG Black Series Vanish!
Są rzeczy, które trudno poprawić. Są samochody, na myśl o których nie przychodzi do głowy, żeby je tknąć choć jednym kluczem. A jednak, Brabus nie zna świętości i tuninguje Mercedesa SL 65 AMG Black Series! Tuninguje nietuningowalne...
14.04.2010 | aktual.: 02.10.2022 20:29
Są rzeczy, które trudno poprawić. Są samochody, na myśl o których nie przychodzi do głowy, żeby je tknąć choć jednym kluczem. A jednak, Brabus nie zna świętości i tuninguje Mercedesa SL 65 AMG Black Series! Tuninguje nietuningowalne...
Do swojej szerokiej oferty dołożył kolejny pakiet. Chyba najbardziej niesamowity, bo i tyczy się najbardziej niesamowitego samochodu. Black Series to, jakby to określić najprościej, Himalaje sportowości, wyczynowości i samochodu radykalnego. A jednak można coś w nim zmienić. Na lepsze.
Wyjątkowy SL nazywa się tak jak jego właściciel z Dubaju, Vanish. Już widzę Wasze komentarze dotyczące środków czystości... ;)
O czym pomyśleliście na początku, gdy przeczytaliście, że Brabus zmodyfikował Black'a? Ja też - po wizycie w zakładzie moc wzrosła o 19,5 proc.! Wynosi teraz równiutkie 800 KM (wcześniej było 670 KM). Wszystko z 6-litrowej jednostki napędowej o 12 cylindrach w układzie V, oczywiście od AMG. Skąd pojawiły się dodatkowe kuce? Przede wszystkim z zastosowania większych turbosprężarek i układu wydechowego. Osiągi? Nieznane. Ale pourywajcie sobie po kilka dziesiątych sekundy z każdego czasu przyspieszeń, dodajcie kilka kilometrów na godzinę prędkości maksymalnej i będziecie mieć obraz tego, co potrafi Vanish.
Oprócz silnika i co za tym idzie polepszonych osiągów, Vanish nie wyróżnia się zbytnio. A może nie widzę przeróbek stylistycznych? Jest kilka plakietek z nową nazwą i tyle. Powiem szczerze, że dla mnie to świetne posunięcie. Preferuję mocną ingerencję wewnątrz, przy umiarze zachowanym na zewnątrz. Lepiej kogoś zaskoczyć, niż rozczarować. Masa spojlerów do silnika 1,2 litra...
Black Series Vanish - dla mnie bomba![block position="inside"]9097[/block]
Źródło: WCF