Kary w Polsce są wysokie? Powiedzcie to kierowcy z Nowej Zelandii

Zaostrzony taryfikator mandatów obowiązujący od 1 stycznia 2022 roku wywołał nie lada poruszenie. Są jednak kierowcy, którzy pewnie zamieniliby się z Polakami. Jak Timothy Brooks Holden z Nowej Zelandii.

Nowozelandzki radiowóz - zdjęcie ilustracyjne
Nowozelandzki radiowóz - zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © fot. wikimedia commons
Aleksander Ruciński

15.02.2022 | aktual.: 14.03.2023 13:19

Sprawa Holdena sięga lipca 2021 roku. Mężczyzna został wówczas zatrzymany przez policję za przekroczenie prędkości na wiejskiej drodze. Zgodnie ze wskazaniem radaru jechał 176 km/h. Sprawa trafiła do sądu, gdzie nabrała interesującego przebiegu.

Holden otwarcie wyłożył karty na stół, stwierdzając, że w rzeczywistości jechał około 195 km/h, bo... ścigał się z innym kierowcą. Trudno powiedzieć czy wyznał to z zuchwałości, czy może liczył, że sąd doceni szczerość.

Jeśli tak, to się przeliczył, gdyż wyznaczono karę pozbawienia prawa jazdy na 18 miesięcy i 150 godzin prac społecznych. Jak nietrudno się domyślić, sprawca nie był zachwycony wyrokiem. Odwołał się więc, prosząc o 12-miesięczne zawieszenie prawa jazdy.

Na początku lutego 2022 roku Sąd Najwyższy odrzucił wniosek, powołując się m.in. na fakt, że nie był to pierwszy taki wyczyn kierowcy.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (11)