Jazda po narkotykach. Ślady zostają nawet przez kilkanaście dni

Sylwestrowa zabawa bywa dla niektórych pretekstem do przyjęcia narkotyków. Wiele osób nie wie jednak, że w organizmie ślady po środkach odurzających pozostają w organizmie o wiele dłużej niż po alkoholu. I policja może je wykryć.

Policyjne narkotesty potrafią wykryć substancje odurzające po zaskakująco długim czasie
Policyjne narkotesty potrafią wykryć substancje odurzające po zaskakująco długim czasie
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
Tomasz Budzik

01.01.2024 12:53

W Polsce nie ma określonego prawem, dozwolonego dla kierowców limitu zawartości substancji odurzających we krwi, jak jest to z alkoholem. Oznacza to, że w razie wykrycia przez policję jakiegokolwiek śladu narkotyków, kierowca musi udać się na badanie krwi, które pozwoli oznaczyć stężenie zakazanej substancji. Wówczas biegły wyda opinię na temat możliwego wpływu środka na zdolność do kierowania.

Jeśli uzna, że stężenie substancji nie miało znaczenia, rozejdzie się po kościach, jeżeli werdykt będzie inny, sprawa trafia przed sąd, który wyznaczy karę – analogiczną do konsekwencji jazdy po spożyciu alkoholu (od 0,2 do 0,5 prom.) lub pod wpływem alkoholu (powyżej 0,5 prom.). Dużą różnicę stanowi jednak czas.

W przypadku picia alkoholu zwykle 24 godziny wystarczą, by pozbyć się śladu alkoholu w organizmie, także w wydychanym powietrzu. Policja oprócz alkomatów stosuje jednak również narkotesty, a te potrafią być o wiele bardziej czułe niż urządzenia wykrywające alkohol. Policyjny narkotest jest w stanie wykryć marihuanę nawet po upływie 14 dni. W przypadku amfetaminy i heroiny okres ten wynosi do sześciu dni, a kokainy i LSD do czterech dni.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Oczywiście nie w każdym przypadku wykrycie śladów narkotyków będzie oznaczało bilet do więzienia. Jeśli stężenie było na tyle małe, że biegły uzna, iż nie miało wpływu na prowadzenie pojazdów, obejdzie się bez konsekwencji. Nie uniknie się jednak kłopotów z policją i nerwowego oczekiwania na opinię biegłego.

Najgorsze to wypadek

Ryzyko otrzymania kary za jazdę pod wpływem narkotyków to nie przelewki, ale znacznie gorsze jest spowodowanie wypadku z powodu własnej bezmyślności. Substancje odurzające upośledzają zdolność do kierowania w sposób, który nawet dla doświadczonych kierowców może nie być oczywisty. Nawet jeśli wydaje nam się, że możemy jechać, prawda może być inna. A więc jak na kierowcę działają narkotyki?

Marihuana

Marihuana ma znaczący wpływ na procesy zachodzące w mózgu, powodując wyraźne spowolnienie reakcji. Zniekształca bodźce wzrokowe i słuchowe, które docierają do mózgu, co może prowadzić do nieprawidłowej interpretacji sygnałów z otoczenia. Ponadto, marihuana wywołuje gwałtowne zmiany nastroju, które wahają się od euforii po całkowite zobojętnienie. W efekcie, osoba kierująca pojazdem pod wpływem marihuany może podejmować ryzykowne manewry na drodze, a nawet nie zareagować na wyraźne sygnały niebezpieczeństwa.

Zaawansowany, elektroniczny narkotest policji
Zaawansowany, elektroniczny narkotest policji© Materiały prasowe | Policja

Ecstasy i amfetamina

Zarówno ecstasy, jak i amfetamina mogą wywoływać silne pobudzenie, które często wiąże się z przekonaniem o niezwykłej koncentracji. Siła oddziaływania bodźców wzrasta, co może prowadzić do przeciążenia systemu percepcyjnego. W rezultacie, kierowca pod wpływem tych substancji nie jest w stanie prawidłowo ocenić znaczenia zdarzeń na drodze i w jej otoczeniu. Może skupiać się na wszystkim naraz, co z kolei prowadzi do wykonywania niepotrzebnych i potencjalnie niebezpiecznych manewrów.

Kokaina

Pod wpływem kokainy, kierowca może skupiać się na drobnych szczegółach, które nie mają większego znaczenia dla bezpiecznej jazdy. Może to prowadzić do ignorowania kluczowych zdarzeń, które mają bezpośredni wpływ na bezpieczeństwo na drodze.

Heroina

Heroina powoduje stan otępienia, który znacząco utrudnia prawidłowe odbieranie bodźców z otoczenia. Kierowca pod wpływem heroiny nie zauważa zdarzeń na drodze, co uniemożliwia mu odpowiednią reakcję na nie.

LSD

Jazda pod wpływem LSD to czyste szaleństwo. Substancja ta powoduje silne omamy wzrokowe, uniemożliwia właściwą analizę sytuacji i wywołuje poczucie obcości własnego ciała.

Dopalacze

Istnieje wiele grup związków nazywanych dopalaczami. W przypadku kannabinoidów, takich jak UR144, skutkiem zażycia może być euforia, zrelaksowanie, wzmacnianie percepcji kolorów, wymuszony śmiech i senność. Przy większych dawkach mogą wystąpić problemy z oddychaniem, stany lękowe, a nawet zaburzenia widzenia. Jeśli zażyje się pochodne amfetaminy, takie jak fenetylaminy czy katynony, skutek będzie podobny jak w przypadku amfetaminy - mogą wystąpić halucynacje, pobudzenie ruchowe, stany euforii i rozdrażnienie.

Prowadzenie samochodu to nie tylko dobra zabawa, ale przede wszystkim odpowiedzialność za własne i cudze bezpieczeństwo. Czasami trzeba więc wybrać – albo jazda, albo zabawa z eksperymentami.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (56)