Dlaczego trzymam kluczyk od auta w puszce po piwie? Bo tak jest taniej
Dostęp bezkluczykowy do samochodu to wygodne, ale i niebezpieczne rozwiązanie, bowiem wiąże się z ogromnym ryzykiem łatwej kradzieży auta. Dlatego kluczyk trzeba zabezpieczyć, by nie paść ofiarą "metody na walizkę". Właśnie sprawdziłem tani, ale i praktyczny sposób.
"Metoda na walizkę" to kradzież auta z dostępem bezkluczykowym. Wystarczy, że złodziej zbliży się ze specjalnym urządzeniem (często w kształcie walizki, stąd nazwa metody) do ściany budynku, w którym znajduje się kluczyk i przejmie sygnał stale wysyłany przez kluczyk. Jest to sygnał o niewielkim zasięgu, ale ten problem rozwiązuje właśnie walizka. Jest ona przekaźnikiem sygnału, który przechwytuje i przekazuje dalej.
Dalej, czyli do drugiego urządzenia, które działa odwrotnie i po zbliżeniu do samochodu go otwiera. Jeśli nie ma podwójnego zabezpieczenia, to poza otwarciem drzwi, również da się go uruchomić i nim odjechać. Jedynym problemem złodzieja w tym momencie jest brak możliwości wyłączenia auta. Jeśli to zrobi, to już go nie uruchomi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gala Samochód Roku 2025 - wywiad - Wiceprezes Zarządu Superauto.pl Bartosz Chojnacki
Jak się zabezpieczyć przed "metodą na walizkę"?
Jest wiele rozwiązań, które z reguły polegają na blokowaniu sygnału. Można kupić na przykład specjalne pudełko lub etui na kluczyk z materiału blokującego sygnał, ale najtańszą i najprostszą metodą – przynajmniej tak mi się do tej pory wydawało – jest owinięcie kluczyka w folię aluminiową. Skuteczność tej metody potwierdził Filip Buliński, co możecie zobaczyć na poniższym wideo. Sam też sprawdzałem na kilku innych autach – zawsze działa.
Prosty sposób na kradzież "na walizkę". Sprawdzamy!
Stosowałem folię aluminiową przez wiele miesięcy w obawie przed kradzieżą auta testowego, bo w miejscu gdzie mieszkam nie byłoby to dużym problemem. Niestety stosowanie cienkiej folii aluminiowej wcale nie było tanie. Fragment wystarczający na owinięcie kluczyka to ok. 15-20 cm, a wystarczał na 3-4 owinięcia, czyli na 2-3 dni. Potem folia się rozrywała. Gruba folia wystarcza na ok. tydzień. Co nie zmienia faktu, że ciągle trzeba ją dokupować.
Pewnego dnia pomysł podsunęła mi koleżanka. Aby kluczyk trzymać w puszce po piwie, z której wytniemy górną jej część. Też jest wykonana z aluminium. Sprawdziłem i to również działa. A do tego jest dużo tańsze i wygodniejsze.
Jeśli pijasz napoje w puszkach, to taki pojemnik dostaniesz gratis, a można go używać latami. Ja dodałem jeszcze kawałek folii aluminiowej, który służy za przykrywkę otworu. Nadanie mu odpowiedniego kształtu i traktowanie jako przykrywki sprawia, że też może posłużyć bardzo długo.
Sprawdziłem tę metodę na dwóch samochodach i działa. Co więcej, nawet niezakryty otwór w puszce nie stanowi problemu. Tak jak na zdjęciu poniżej – auto też nie łapie sygnału z kluczyka.
Jakby tego było mało, równie dobrze działa zwykły termos, choć w tym przypadku sprawdziłem tylko jeden rodzaj. Puszka zawsze jest taka sama, więc to już pewniak.