"Podejrzanie wysokie" wyniki. Sprawdzono 700 tys. samochodów

Urządzenia do sztucznego zaniżania emisji szkodliwych substancji mogą być zamontowane w znacznie większej liczbie modeli aut, niż dotąd sądziliśmy – informuje Międzynarodowa Rada ds. Czystego Transportu (ICCT). W efekcie w normalnym użytkowaniu samochody takie są znacznie bardziej szkodliwe niż na papierze.

Akcja "Smog" nie załatwi wszystkich problemówPolicyjne akcje "Smog" nie załatwią wszystkich problemów
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | policja
Tomasz Budzik

ICCT oparło się na badaniu rzeczywistej emisji prowadzonej od 2016 r. Na podstawie wartości dla 700 tys. aut starano się sprawdzić, na ile skuteczne są urządzenia ograniczające emisję, wymagane przez kolejne normy emisji: Euro 5 i Euro 6. Wyniki nie są optymistyczne. Zdaniem organizacji aż 85 proc. wysokoprężnych aut spełniających normę emisji Euro 5 i aż 77 proc. pojazdów spełniających wymogi normy Euro 6 wykazało "podejrzanie wysokie" poziomy emisji szkodliwych substancji. Przede wszystkim szkodliwych dla życia ludzi tlenków azotu (NOx). W przypadku 40 proc. pojazdów stwierdzono "ekstremalnie wysokie" stężenie szkodliwych substancji.

Jak twierdzi ICCT, jest to podstawa do postawienia tezy, że urządzenia sztucznie ograniczające emisję na czas testów – podobne do rozwiązania znanego z tzw. afery Volkswagena – mogą być obecne w znacznie większej liczbie modeli, niż dotąd sądziliśmy. Organizacja wskazuje, że aż 150 modeli aut w rzeczywistych badaniach emitowało ekstremalnie duże porcje zanieczyszczeń. Zdaniem ICCT niemal pewne jest, że w tych autach również stosowano urządzenia fałszujące emisję.

W rzeczywistym ruchu przekroczenia norm są zatrważające
W rzeczywistym ruchu przekroczenia norm są zatrważające © Materiały prasowe | ICCT

Spośród przytoczonych przez ICCT najbardziej szokujące są wyniki zdalnego pomiaru emisji (remote control). Jest to sposób pomiaru niewymagający montowania żadnego urządzenia na sprawdzanym samochodzie, a jedynie na interpretacji danych z czujników i kamer zamontowanych w punktach przy ulicach. Jest to więc pomiar w rzeczywistym ruchu. Wynika z niego, że wszystkie auta spełniające normę Euro 5 przekraczają normy emisji NOx. Co więcej, w przypadku nowszych aut, spełniających normę Euro 6, wcale nie jest o wiele lepiej. Sugeruje to, że dobre wyniki występują głównie w laboratorium testowym, a nie podczas codziennej jazdy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Cadillac XT6 - Ameryka czy Europa? Tak

Nowe dane mogą stanowić punkt wyjścia do działań organizacji konsumenckich. W części krajów Europy klienci, którzy kupili samochody z urządzeniami fałszującymi pomiar emisji szkodliwych substancji, otrzymali od producentów odszkodowania. Jest to również przyczynek do dyskusji na temat rzeczywistej skuteczności stref czystego transportu, w których przewiduje się gradację zezwoleń na wjazd w zależności od spełnianej przez auto z silnikiem Diesla normy Euro.

Wybrane dla Ciebie

Ostateczne potwierdzenie. Niemiecki gigant ma duże problemy
Ostateczne potwierdzenie. Niemiecki gigant ma duże problemy
Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów