Zasada 3P. Powinien ją znać każdy kierowca
Przedstawiciele Polskiego Związku Przemysłu Oponiarskiego podkreślają, że kierowcy często zakładają nieodpowiednie opony oraz nie dbają o ich stan. Istnieje prosty sposób, aby znacząco wydłużyć żywotność ogumienia.
16.05.2024 | aktual.: 30.09.2024 11:35
Wiele osób po macoszemu podchodzi do kwestii zakupu opon. Tymczasem to jedna z najważniejszych części w samochodzie, od której zależy nasze bezpieczeństwo. W końcu ogumienie to jedyny element, który fizycznie łącznie nasz samochód z asfaltem. Warto więc dbać o opony i stosować się do zasad wydłużających ich żywotność.
Według PZPO, dla wydłużenia życia naszego ogumienia, kluczowe są trzy elementy: porządne opony, profesjonalny serwis oraz prawidłowe ciśnienie. Tworzą one tzw. zasadę 3P, która wpływa zarówno na stan części, jak i nasze bezpieczeństwo.
Zarówno zbyt niskie, jak i zbyt wysokie ciśnienie w oponach prowadzi do negatywnych skutków. Wówczas trzeba się liczyć z takimi następstwami, jak zwiększone zużycie paliwa, większy hałas czy wydłużenie drogi hamowania. Problem wcale nie jest taki rzadki, jak mogłoby się wydawać. Z badań Moto Data wynika, że 58 proc. kierowców rzadko kontroluje ciśnienie w swoich oponach.
Dodatkowo, wyniki badań przeprowadzonych przez niemiecką organizację Dekra pokazują, że stan techniczny pojazdów ma związek z 36 proc. wypadków w Niemczech, przy czym aż połowa z tych przypadków dotyczy właśnie opon. Jak zauważa PZPO, już za niskie o 0,5 bara ciśnienie w oponie, co trudno zauważyć gołym okiem, może wydłużyć drogę hamowania aż o 4 metry. To odległość odpowiadająca długości całęgo Volkswagena Golfa. Ale to nie wszystko.
Wspomniana różnica ciśnień może także przyspieszyć zużycie bieżnika o 1/3 z powodu większych odkształceń opony w czasie jazdy i wyższej temperatury pracy. Z kolei nadmierne pompowanie ogumienia prowadzi do zmniejszenia obszaru kontaktu opony z jezdnią, co negatywnie wpływa na przyczepność.
PZPO zaleca, by przynajmniej raz w miesiącu sprawdzać ciśnienie w oponach. Istotnym jest, by "test" odbywał się na "zimnych" oponach, a nie zaraz po powrocie z trasy. Jeśli nie mamy po ręką przenośnego urządzenia, warto podjechać na najbliższą stację paliw i skorzystać z tamtejszego kompresora. Zalecane wartości ciśnienia znajdziemy w instrukcji obsługi auta lub na specjalnej naklejce umieszczonej na krawędzi drzwi lub ich wnęce na karoserii.
Regularnej kontroli nie powinni odmawiać sobie także użytkownicy opon typu run-flat oraz pojazdów wyposażonych w czujniki ciśnienia. Specyfika opon i ewentualne uszkodzenia czujników mogą nie odzwierciedlać rzeczywistego stanu ciśnienia.