Poradniki i mechanika"Choinka" na desce rozdzielczej to nie kilka awarii na raz. Przyczyna jest prozaiczna

"Choinka" na desce rozdzielczej to nie kilka awarii na raz. Przyczyna jest prozaiczna

Kolorowo, ale niewesoło. Jednak bez obaw - na 90 proc. winę za te kontrolki ponosi akumulator.
Kolorowo, ale niewesoło. Jednak bez obaw - na 90 proc. winę za te kontrolki ponosi akumulator.
Źródło zdjęć: © fot. Autokult.pl
Marcin Łobodziński

09.03.2021 09:51, aktual.: 16.03.2023 14:21

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Jeśli w stosunkowo nowoczesnym aucie na tablicy wskaźników zapali wam się większość pomarańczowych kontrolek, to nie panikujcie. Nawet jeśli auto nie chce zapalić czy normalnie jechać. Zazwyczaj przyczyna tkwi w akumulatorze, który domaga się wymiany.

Zmęczony życiem akumulator to najczęstsza przyczyna nagłego zapalenia się "choinki" z kontrolkami na desce rozdzielczej. Kilkuletnie urządzenie, nawet jeśli dzień wcześniej było całkowicie sprawne i bez problemu obsłużyło rozrusznik podczas uruchamiania silnika, na drugi dzień właśnie w ten sposób może komunikować potrzebę wymiany.

Dzieje się tak nierzadko zimą, ale i po sezonie zimowym, na wiosnę, ponieważ to właśnie zima najbardziej obciąża akumulator. Sporadycznie zdarza się także w autach używanych, w których podczas postojów nie odłączano akumulatora.

Dlaczego tyle kontrolek?

Wbrew pozorom kontrolka ładowania nie zapala się, kiedy urządzenie jest już mało sprawne, ponieważ informuje ona o spadku napięcia ładowania. Sygnałem ostrzegawczym jest kilka kontrolek niezwiązanych – teoretycznie – ze sobą podzespołów.

  • W nowoczesnych samochodach funkcję nadzorczą nad układem elektrycznym pełnią sterowniki – wyjaśnia Łukasz Cholewa, ekspert ProfiAuto. - Nadzorują one pracę pomiędzy czujnikami, przetwornikami a elementami wykonawczymi. Wymiana informacji między nimi musi być bardzo szybka, ale również precyzyjna. Wahania napięcia znamionowego mają bezpośredni wpływ na sygnały kontrolne, rejestrowane przez sterowniki, co powoduje, że samodiagnoza tych układów przesyła informację o awarii (błędnym lub niewłaściwym odczycie danej wartości) - tłumaczy.

Mówiąc wprost – spadek napięcia na akumulatorze i w układzie elektrycznym poniżej określonej wartości podczas próby rozruchu powoduje, że sterowniki układów nie działają prawidłowo, więc komunikują awarię, choć w praktyce elementy tych układów nie uległy awarii.

  • Jeżeli podczas rozruchu silnika napięcie spada poniżej 10,8 V, może to oznaczać, iż sprawność akumulatora spadła i klasyfikuje go do wymiany - dodaje ekspert.

Test akumulatora, ale w warsztacie

Do prostego sprawdzenia napięcia akumulatora oraz napięcia ładowania wystarczy zwykły miernik elektryczny. Jeśli pokazuje on wartość poniżej 12 woltów akumulator, nadaje się do ładowania. Wówczas wystarczy domowy prostownik.

Jednak aby sprawdzić sprawność akumulatora potrzeba profesjonalnego testera, dostępnego zazwyczaj w warsztacie i to nie w każdym. Urządzenie warsztatowe mierzy nie tylko napięcie na biegunach, ale także obciąża akumulator prądem proporcjonalnym do jego pojemności przez kilka sekund.

  • Bardzo ważnym parametrem jest CCA, czyli tzw. moc zimnego rozruchu – tłumaczy Łukasz Cholewa. - Jest ona definiowana jako siła prądu możliwa do wygenerowania przez akumulator w trakcie 30 sekund przy założeniu, że temperatura wynosi 0°F (-17, 8 °C), nim nastąpi spadek napięcia poniżej poziomu użyteczności. Ta wartość mierzona jest w amperach - dodaje.
Dobry test akumulatora można przeprowadzić tylko odpowiednim urządzeniem.
Dobry test akumulatora można przeprowadzić tylko odpowiednim urządzeniem.© fot. Autokult.pl

Pozwala to sprawdzić zdolność rozruchową akumulatora. Dobre testery skanują także instalację elektryczną pojazdu czy mierzą gęstość elektrolitu. Dopiero test warsztatowy da odpowiedź, czy akumulator faktycznie jest sprawny.

Wymiana akumulatora z reguły skutkuje zniknięciem wszystkich kontrolek, ale warto jeszcze te błędy pokasować na komputerze serwisowym. Zdarza się jednak, że spadek napięcia może wpłynąć na pojawienie się lub wykrycie innej usterki, więc nie wszystkie lampki z deski rozdzielczej znikną po wymianie akumulatora.

Źródło artykułu:WP Autokult