Nagrywanie interwencji policji. Wystarczy jedno zdanie, by mieć kłopoty
Dzięki popularyzacji smartfonów z kamerami nagrywanie działań policji podczas służby i interwencji stało się modne. Choć na pierwszy rzut oka nie wydaje się to problematyczne, warto pamiętać, że jedno nieprzemyślane działanie może przynieść poważne konsekwencje.
27.02.2024 | aktual.: 07.03.2024 09:50
Prawo do nagrywania funkcjonariuszy publicznych nie jest kwestią, którą można uprościć do odpowiedzi "tak" lub "nie". Jest to temat skomplikowany, który należy podzielić na kilka istotnych aspektów.
Policjanta można nagrywać
Pierwszą i podstawową sprawą jest fakt, że każdy obywatel ma prawo nagrywać funkcjonariusza publicznego podczas służby. Nie jest do tego wymagane zezwolenie ani legitymacja dziennikarska. Jednakże istnieje pewien warunek — nagrywanie nie może utrudniać przebiegu interwencji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W tym kontekście warto podkreślić, że utrudnianie interwencji może mieć różne formy. Na przykład, jeśli podczas nagrywania grozisz funkcjonariuszowi, że opublikujesz nagranie w internecie lub wyślesz je do mediów, może to być uznane za zmuszanie funkcjonariusza do odstąpienia od czynności, co jest przestępstwem karalnym nawet do 3 lat pozbawienia wolności, zgodnie z art. 224 Kodeksu karnego.
Rola funkcjonariusza
Kolejnym aspektem jest różnica między prawem, które dotyczy funkcjonariusza publicznego, a prawem, które dotyczy zwykłego obywatela. Funkcjonariusz publiczny, taki jak policjant, nie może odmówić zgody na nagrywanie.
Osoba nagrywająca natomiast nie musi godzić się na ewentualny zakaz nagrywania, ponieważ taki zakaz nie istnieje w przepisach prawa. Można to przedstawić w inny sposób. Policjant może robić tylko to, na co pozwala mu prawo, natomiast osoba prywatna może robić wszystko, czego prawo jej nie zabrania. Ta wyraźna różnica nie zawsze jest właściwie interpretowana przez funkcjonariuszy publicznych.
Nagranie nie zawsze możemy publikować
Publikacja nagrań z interwencji lub z wizerunkiem funkcjonariusza to zupełnie inna kwestia. Zgodnie z art. 23 i 24 Kodeksu cywilnego, wizerunek jest dobrem osobistym każdego człowieka, niezależnie od pełnionej przez niego funkcji i podlega ochronie prawnej.
Nagranie można upubliczniać, ale tylko wtedy, gdy policjant wyrazi na to zgodę lub jeśli nie można go rozpoznać zarówno po wyglądzie, jak i po głosie. Warto również pamiętać, że zgodnie z prawem prasowym publikowanie wizerunku wymaga zezwolenia osoby przedstawionej na nagraniu, jeśli ma być ono publikowane gdziekolwiek.
Wyjątek stanowią osoby powszechnie znane, jeżeli wizerunek zarejestrowano w związku z pełnieniem przez nie funkcji publicznych. Jednakże funkcjonariusz publiczny nie jest automatycznie osobą powszechnie znaną. Aby publikować wizerunek bez zgody, oba warunki muszą być spełnione.
Jedynym wyjątkiem od tej zasady jest publikowanie nagrania, na którym wizerunek policjanta jest jedynie szczegółem większej całości, na przykład nagranie z koncertu, protestu czy rozruchów, na którym funkcjonariusz pojawia się gdzieś w tle. Publikowanie wizerunku policjanta w sieci bez jego wiedzy może skutkować postępowaniem cywilnym i zakończyć się zapłatą zadośćuczynienia.
RODO a ochrona policjanta
Wreszcie, warto zauważyć, że RODO nie chroni policjanta. Jeśli celem nagrywania działań funkcjonariusza publicznego w trakcie interwencji jest zebranie dowodów w sporze sądowym, co ma charakter czysto osobisty, to zgodnie z art. 2 ust. 2 tzw. rozporządzenia RODO jest to dopuszczalne, a konkretnie wyłączone spod reżimu tego rozporządzenia.