Bentley Flying Spur W12 S (2016) - premiera

Na krótko przed startem międzynarodowego salonu samochodowego w Paryżu, Bentley pochwalił się imponującą propozycją jaką jest Flying Spur W12 S.

Bentley Flying Spur W12 S (2016) - premiera
Aleksander Ruciński

To pierwszy, czterodrzwiowy Bentley zdolny przekroczyć granicę 200 mph. Auto rozpędza się dokładnie do 202 mph lub jak kto woli 325 km/h. Wrażenie robi także czas sprintu do setki wynoszący 4,5 sekundy. Wydane "S" pojedzie więc o 5 km/h więcej i osiągnie 100 km/h o 0,1 sekundy szybciej niż standardowy Flying Spur W12. Świetny wynik jak na kolosa ważącego 2475 kg.

Obraz

Jednym słowem, Bentley tchnął w swoją limuzynę więcej sportowego ducha. Sześciolitrowy silnik W12 generuje teraz 626 KM, czyli o 10 KM więcej niż dotychczas. Maksymalny moment obrotowy wzrósł natomiast o 20 Nm. Na wszystkie cztery koła trafia więc całe 820 Nm. W parze ze wzrostem mocy idą oczywiście ostrzejsze nastawy podwozia i wydajniejsze hamulce, które w opcji mogą być ceramiczne z czarnymi lub czerwonymi zaciskami.

Poza czysto technicznymi zmianami, Flying Spur W12 S wyróżnia się również bardziej agresywnym, choć nadal eleganckim wyglądem. Auto zyskało kilka ciekawych ozdobników w postaci błyszczących, czarnych wstawek. Mowa tu o atrapie chłodnicy, listwach okien, osłonach lusterek, a nawet wkładach reflektorów. Tylne światła także przyciemniono. Wisienką na torcie są piękne, siedmioramienne felgi o średnicy 21-cali.

Obraz

Wnętrze stanowi kontynuację stylu nadwozia. Tutaj także zgrabnie połączono luksus i elegancję ze sportową nutą. Pikowane skóry zachęcają do zajęcia miejsca w czarnej kabinie. Choć kolorystyka została przełamana jaśniejszymi, brązowymi wstawkami, ciemne barwy mają tu zdecydowaną przewagę. Oczywiście nie brakuje także oznaczeń wersji wyszytych na zagłówkach, czy wstawek z włókna węglowego.

Dostawy Bentleya Flying Spur W12 S mają ruszyć jeszcze w tym roku. Na razie nie wiemy ile sztuk trafi do produkcji. Cena także pozostaje nieznana. Nie zdziwimy się jednak jeśli wersja "S" będzie o połowę droższa niż zwykły W12 kosztujący około 1,2 mln zł.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/7]
Źródło artykułu:WP Autokult

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (2)