Badanie techniczne po terminie dwa razy drożej i tylko w państwowej stacji - projekt nowych przepisów

Problemów polskich kierowców ciąg dalszy - tak można podsumować kolejny projekt przepisów, które utrudnią życie nam wszystkim. Dotyczą one kwestii badań technicznych, a dokładniej nie wykonania ich w terminie.

Obraz
Aleksander Ruciński

Przegapienie terminu ważności badania technicznego nie jest niczym wyjątkowym. Wielu kierowcom zdarza się zapomnieć o przeglądzie i nie grozi to poważniejszymi konsekwencjami. Jednakże już niebawem zapominalscy mogą mieć spory problem.

Obecnie jeżdżąc bez ważnego badania technicznego narażamy się na utratę dowodu rejestracyjnego w przypadku policyjnej kontroli. Brak przeglądu może też okazać się kłopotem w razie stłuczki, czy wypadku. Niewykonanie badania w terminie często jest uznawane za podstawę do niewypłacenia odszkodowania wynikającego z ubezpieczenia.

Jeśli jednak nie zatrzyma Was policja, ani nie dojdzie do zdarzenia drogowego z udziałem Waszego pojazdu, brak przeglądu nie powoduje poważnych konsekwencji. Spóźnialscy przyjeżdżający do stacji kontroli pojazdów nawet kilka miesięcy po terminie wymaganego badania zazwyczaj bez problemu otrzymują pieczątkę. Oczywiście jeśli ich auto jest sprawne.

Jeśli nowe przepisy wejdą w życie, sytuacja nie będzie już tak kolorowa. Już niebawem przekroczenie terminu ważności badania technicznego może stać się poważnym problemem i przyprawić wielu kierowców o ból głowy.

Projekt, który najprawdopodobniej wejdzie w życie w najbliższych latach zakłada stworzenia państwowych stacji dozoru technicznego - po jednej dla każdego województwa. Właśnie tam będą kierowani kierowcy z nieważnym przeglądem. W zależności od miejsca zamieszkania, dla wielu może to oznaczać wyprawę liczącą kilkaset kilometrów.

Co więcej, jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że brak ważnego badania technicznego jest podstawą do zabrania dowodu rejestracyjnego, aby zachować zgodność z przepisami wskazane będzie przetransportowanie pojazdu na lawecie. Wątpimy, żeby ktokolwiek stosował się do takich zaleceń. Nie ulega jednak wątpliwości, że nowe przepisy mocno skomplikują życie zapominalskich kierowców.

Państwowe stacje dozoru technicznego mają powstać do 2023 roku. Do tego czasu ich rolę będą pełnić wyznaczone stacje prywatne. Mamy tylko nadzieję, że będzie ich więcej niż jedna na województwo. Biorąc pod uwagę skalę problemu, nie zdziwimy się jeśli 16 stacji w Polsce okaże się zbyt małą ilością, aby poradzić sobie ze wszystkimi petentami.

Wizja długich kolejek nie jest tu jedynym kłopotem. Zapominalstwo będzie również karane finansowo. Od 2018 roku koszt standardowego badania technicznego wzrośnie do 126 złotych, ale ci, którzy przyjadą po terminie, zapłacą dwa razy więcej.

Oczywiście nie mamy nic przeciwko karaniu kierowców, którzy przegapią termin badania technicznego. Szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę słaby stan techniczny wielu pojazdów jeżdżących po polskich drogach. System kar powinien być jednak rozsądny, a jedna stacja na województwo niestety nie brzmi zbyt racjonalnie. Mamy nadzieję, że ostatecznie skończy się na wizytach w już istniejących stacjach prywatnych, a jedyną karą za zapominalstwo będzie podwójny koszt badania technicznego.

Źródło artykułu: WP Autokult
Wybrane dla Ciebie
Prezes koncernu alarmuje. Dosadny apel do władz UE
Prezes koncernu alarmuje. Dosadny apel do władz UE
Na stacjach coraz lepiej. Mamy nowe prognozy
Na stacjach coraz lepiej. Mamy nowe prognozy
Porsche pod wrażeniem tempa rozwoju chińskich marek
Porsche pod wrażeniem tempa rozwoju chińskich marek
Nowy odcinek S7 jeszcze w tym roku. GDDKiA szykuje świąteczny prezent
Nowy odcinek S7 jeszcze w tym roku. GDDKiA szykuje świąteczny prezent
5-letnie opóźnienie zakazu dla spalinówek jest możliwe. Dobra wiadomość? Niekoniecznie [Opinia]
5-letnie opóźnienie zakazu dla spalinówek jest możliwe. Dobra wiadomość? Niekoniecznie [Opinia]
Test długodystansowy: Mazda CX-60 jako wóz techniczny w Alpach
Test długodystansowy: Mazda CX-60 jako wóz techniczny w Alpach
Mercedes-Benz Tomorrow XX - Niemcy mają plan na tańsze naprawy i mniejszą emisję CO2
Mercedes-Benz Tomorrow XX - Niemcy mają plan na tańsze naprawy i mniejszą emisję CO2
291 tys. niesprawnych aut. Wiemy, czemu najczęściej oblewają przegląd
291 tys. niesprawnych aut. Wiemy, czemu najczęściej oblewają przegląd
Rozbili kolejne nowości. Pięć gwiazdek nie dla każdego
Rozbili kolejne nowości. Pięć gwiazdek nie dla każdego
Złodzieje mają żniwa. Te rzeczy powinny wzbudzić twoją czujność
Złodzieje mają żniwa. Te rzeczy powinny wzbudzić twoją czujność
Nowa Toyota Land Cruiser teraz także z miękką hybrydą. Wiemy, ile kosztuje
Nowa Toyota Land Cruiser teraz także z miękką hybrydą. Wiemy, ile kosztuje
Nadjeżdża odświeżony Mercedes Klasy S. Jest oficjalna zapowiedź
Nadjeżdża odświeżony Mercedes Klasy S. Jest oficjalna zapowiedź
ZACZEKAJ! ZOBACZ, CO TERAZ JEST NA TOPIE 🔥