Autostrada A4 znów podrożeje. GDDKiA krytykuje decyzję
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Spółka Stalexport Autostrada Małopolska zarządzająca autostradą A4 na odcinku Katowice - Kraków planuje kolejną podwyżkę opłat. Poprzednia weszła w życie w lipcu 2022 roku i zgodnie z oficjalnym komunikatem, była spowodowana inflacją.
Niestety - to nie koniec. Kolejne podniesienie opłat zaplanowano na kwiecień 2023. Tym razem koncesjonariusz wnioskuje o zwiększenie ich dla pojazdów kategorii 1 z poziomu 13 do 15 zł, a pozostałych z 40 do 46 zł na każdej bramce. Warto wspomnieć, że na odcinku Kraków - Katowice obowiązują dwa punkty poboru opłat. Oznacza to, że kierowcy pokonujący tę trasę zapłacą od 4 do 12 zł więcej niż dotychczas.
Decyzja, podobnie jak poprzednie podwyżki, spotkała się z krytyką GDDKiA. W ocenie organizacji podwyżka jest niezasadna i uderza bezpośrednio w kierowców. Może też wpłynąć na zwiększenie ruchu i pogorszenie bezpieczeństwa na pobliskich drogach lokalnych.
W związku z powyższym GDDKiA zamierza apelować do koncesjonariusza o zmianę planów. Nie ma jednak formalnych możliwości, by zmusić prywatną firmę do zaprzestania podwyżek.
Przedstawiciele Stalexport Autostrada Małopolska podkreślają, że kierowcy samochodów osobowych korzystający z płatności automatycznych za pośrednictwem A4Go, Telepass, Autopay, SkyCash, mPay, IKO oraz ORLEN Flota mogą liczyć na rabat w wysokości 2 zł na każdej bramce. Bonifikatą mogą zostać objęte również kategorie pojazdów 2 i 3, choć wysokość rabatów jest obecnie konsultowana.
"Zmiana stawek opłat za przejazdy koncesyjnym odcinkiem A4, o którą wnioskujemy do GDDKiA, jest skutkiem ogólnej sytuacji gospodarczej, która wpływa także na naszą działalność. W jej centrum jest dbałość o utrzymanie drogi i infrastruktury towarzyszącej w odpowiednim standardzie" - wyjaśnił rzecznik Stalexport Autostrada Małopolska cytowany przez PAP.