Aston Martin Valkyrie zrzuca dach. Tanio nie będzie

Aston Martin w końcu pokazał Valkyrie bez dachu. Wersja Spider pozornie nie różni się wiele od zamkniętej, ale z pewnością zapewni więcej emocji - producent twierdzi, że to najszybsze cabrio w historii. Pewnie też jedno z najdroższych.

Wygląda jak milion dolarów, a jest wart kilka razy tyle.Wygląda jak milion dolarów, a jest wart kilka razy tyle.
Źródło zdjęć: © mat. prasowe / Aston Martin
Aleksander Ruciński

Na pierwszy rzut oka Spider jest łudząco podobny do zamkniętego wydania. Wprawne oko dostrzeże jedynie brak dachu i zupełnie nową konstrukcję drzwi. Różnic jest jednak całkiem sporo. Inżynierowie musieli się nieźle napocić by połączyć wiatr we włosach z osiągami godnymi hipersamochodu.

Główny inżynier, Adrian Newey przyznaje, że usunięcie dachu było nie lada wyzwaniem, gdyż wpłynęło na zaburzenie sztywności i aerodynamiki nadwozia. Konieczne było więc zastosowanie dodatkowych wzmocnień oraz zmodyfikowanie elementów odpowiedzialnych za przepływ powietrza. Nowe są też drzwi w stylu "lambo doors" zamiast "gullwingów" znanych z coupe. Wszystko z dbałością o jak najniższą masę własną.

Tak powstał samochód, który przedstawiciele marki określają mianem najszybszego auta bez dachu. Spora w tym zasługa hybrydowego napędu opartego o wolnossące, 6,5-litrowe V12, który łącznie generuje 1150 KM mocy i 900 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Na uwagę zasługuje też wysokoobrotowy charakter jednostki, zdolnej kręcić się do 11 100 obr./min.

Aston Martin Valkyrie (2021)
Aston Martin Valkyrie (2021) © mat. prasowe / Aston Martin

Dokładne osiągi na razie nie są znane, lecz producent deklaruje prędkość maksymalną na poziomie 350+, choć bez dachu pojedziemy "jedynie" 330 km/h. Wciąż jednak czekamy na potwierdzenie tych wyników, wraz z czasami okrążeń na popularnych torach czy dokładną specyfikacją. Póki co bowiem Valkyrie jest tylko rozwojowym prototypem, który nabierze ostatecznej formy w 2022 roku. Wówczas ruszą pierwsze dostawy.

Aston Martin zamierza stworzyć 85 egzemplarzy Spidera. Każdy będzie zapewne kosztował więcej niż coupe, wyceniane na szalone 2 310 000 funtów, co w przeliczeniu daje ponad 12 mln zł.

  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
[1/5] Źródło zdjęć: |
Źródło artykułu: WP Autokult

Wybrane dla Ciebie

Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów
"Mogą demoralizować kierowców". Ekspert o projekcie zmian w przepisach
"Mogą demoralizować kierowców". Ekspert o projekcie zmian w przepisach