Policja prowadzi akcję "Smog". Kontrole spalin to nie wszystko

Policja prowadzi akcję "Smog". Kontrole spalin to nie wszystko

Laptop połączony z czujnikiem spalin nie pozostawia marginesu interpretacji
Laptop połączony z czujnikiem spalin nie pozostawia marginesu interpretacji
Źródło zdjęć: © Policja.pl
Tomasz Budzik
17.07.2019 06:37, aktualizacja: 28.03.2023 10:24

Funkcjonariusze w całym kraju w środę 17 lipca prowadzą akcję "Smog". Co ciekawe, policja zaznacza, że tym razem nie będzie interesować się wyłącznie tym, co wydobywa się z rur wydechowych pojazdów.

Komenda Główna Policji informuje, że w środę 17 lipca na drogach pojawi się 5 tys. funkcjonariuszy. Głównym zadaniem mundurowych będzie typowanie pojazdów, które w szczególnym stopniu mogą zanieczyszczać środowisko i badanie ich spalin za pomocą dymomierza w przypadku diesli lub analizatora spalin w przypadku aut benzynowych. Kto może wpaść?

Oczywiście baczne oko policji jest skierowane przede wszystkim na diesle. I to te starsze. Właściciele aut wysokoprężnych muszą obawiać się kontroli, jeśli nieprawidłowo działa układ wtryskowy, układ wydechowy najlepsze czasy ma już za sobą lub jednostka napędowa została poddana mało fachowemu chiptuningowi. Jeśli chodzi o samochody benzynowe, to zagrożone są auta, z których usunięto katalizator lub te, w których nieprawidłowo działa sonda lambda.

Kierowca, który zostanie przyłapany, straci dowód rejestracyjny. Choć obecnie w Polsce nie trzeba wozić go ze sobą, na miejscu policjant dokonuje wpisu do Centralnej Ewidencji Pojazdów. Ma on taki sam skutek jak fizyczne odebranie dokumentu. Zmotoryzowany musi naprawić usterkę, zlecić kontrolę diagnoście i przedłożyć zaświadczenie w urzędzie. Naprawa może jednak sporo kosztować. W przypadku układu wtryskowego nawet kilka tysięcy złotych.

Co ciekawe, tym razem policja informuje, że służący na drogach funkcjonariusze podczas akcji "Smog" będą się również przyglądać zachowaniom kierujących. Na pobłażanie nie mają co liczyć ci kierujący, którzy stwarzają zagrożenie poprzez zbyt szybką jazdę, nieustąpienie pierwszeństwa pieszym na przejściu czy wymuszenie pierwszeństwa przejazdu.

Podczas dzisiejszej akcji można otrzymać słony mandat, a dodatkowo stracić dowód rejestracyjny. W całym 2018 r. w ramach akcji "Smog" policja zatrzymała 6 tys. dokumentów.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (40)