15 osób w 7‑miejscowym aucie. Kierowca uciekał przed Strażą Graniczną
Straż Graniczna udaremniła próbę wjazdu na terytorium Niemiec minivana, w którym znajdowało się aż 15 cudzoziemców. Nie mieli przy sobie oni żadnych dokumentów uprawniających ich do przebywania w Polsce, a do zatrzymania auta konieczny był pościg.
10.05.2023 | aktual.: 10.05.2023 19:53
Sytuacja miała miejsce w poniedziałek 8 maja. Funkcjonariusze z Placówki Straży Granicznej w Tuplicach w województwie lubuskim postanowili wytypować podejrzanie wyglądającego Opla Zafirę. Mimo włączenia przez strażników sygnałów, kierowca samochodu nie zastosował się do nich. Wręcz przeciwnie. Znacznie przyspieszył, chcąc jak najszybciej przekroczyć granicę z Niemcami.
Podjęty pościg na odcinku kilku kilometrów zakończył się połowicznym sukcesem. Z jednej strony bowiem kierowca zatrzymał w końcu pojazd na pasie awaryjnym. Z drugiej jednak zbiegł z miejsca zdarzenia, a funkcjonariuszom nie udało się go złapać. Patrząc na to, co strażnicy zobaczyli w środku, kierowca zdecydowanie miał powody, by jak najszybciej oddalić się od pozostawionego pojazdu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W 7-miejscowym minivanie znajdowało się aż 15 cudzoziemców. Nie mieli oni przy sobie żadnych dokumentów, które uprawniałyby ich do pobytu w Polsce, nie mówiąc już o przekroczeniu granicy z Niemcami. W aucie jechało łącznie 10 obywateli Turcji, dwóch Syryjczyków i obywatel Iraku. Wszyscy dorośli znajdujący się w aucie przyznali się do winy i dobrowolnie poddali się karze.
Osoby, które według polskiego prawa mogły trafić pod sąd, otrzymały wyroki sześciu miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na roczny i trzyletni okres próby. 10 obywateli Turcji oraz dwóch obywateli Syrii zobowiązano do stawienia się w placówce Straży Granicznej w Tuplicach. Z dwoma pozostałymi obywatelami Turcji oraz obywatelem Iraku trwają natomiast czynności z pomocą tłumacza.