Warto czekać do końca roku. Pojawi się nowy napęd w Dacii

Jak donoszą rumuńskie i hiszpańskie media, pod koniec roku ma się pojawić wymarzony napęd w modelach Duster i Bigster. Będzie łączył wszystko, co do tej pory klientom Dacii się podobało i będzie wyposażony we wszystko, czego brakowało.

Dacia Bigster
Dacia Bigster
Źródło zdjęć: © Licencjodawca | Dacia.pl
Marcin Łobodziński

To brzmi jak samochód idealny – Dacia Duster (również Bigster) z napędem hybrydowym, napędem na cztery koła, automatyczną skrzynią biegów oraz instalacją gazową. Do tej pory tylko wybrane cechy były dostepne w jednej wersji.

Przykładowo, na rynku europejskim nigdy nie oferowano Dustera z automatem i napędem 4x4. Jak była instalacja LPG, to bez automatu i bez napędu na cztery koła. Po prostu zawsze czegoś brakowało.

Według nieoficjalnych jeszcze informacji, wszystkomająca wersja ma zadebiutować pod koniec roku. Niestety wciąż nie będzie idealna, ale dla wielu osób wystarczająca.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Dacia Bigster - pierwsze wrażenie

Hybryda + automat + 4x4 + LPG = ?

Dziennikarze z redakcji Motor.es przyłapali testowego Dustera na drogach i nie ma już wątpliwości co do tego, jakiego typu będzie miał napęd na cztery koła. Został tu dołożony silnik elektryczny do tylnej osi - rozwiązane stosowane m.in. w samochodach Stellantisa czy Toyoty. Jest to jednostka opracowana przez firmę Valeo.

  • Dacia Duster e-4WD
  • Dacia Duster e-4WD
  • Dacia Duster e-4WD
  • Dacia Duster e-4WD
[1/4] Dacia Duster e-4WDŹródło zdjęć: © Licencjodawca | Motor.es

Urządzenie 48V Dual Speed Electric Drive to silnik elektryczny o mocy 20 kW połączony z dwubiegową przekładnią, która ma dawać na koła od 1800 do 2100 Nm momentu obrotowego. Tu informacje są niespójne, bo zgodnie z informacjami producenta jest to wartość 1800 Nm, ale na pokazujących działanie materiałach w komentarzu pojawia się informacja o 2100 Nm. Być może wynika to z dostępnej mocy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

48V Dual Speed Electric Drive

Otóż napęd ten generuje 20 kW mocy ciągłej przez czas do 10 s, natomiast moc szczytowa, dostępna przez chwilę, to 25 kW. I najpewniej stąd różnice w wartościach momentu obrotowego.

Dzięki obecności dwóch przełożeń silnik ten może napędzać tylną oś w pełnym zakresie prędkości. Prawdopodobnie będzie używany nie tyko do wspomagania jazdy w trudnych warunkach, ale także do ruszania czy pełzania w korku. Akumulator trakcyjny będzie raczej niewielki, więc przejechanie dłuższego dystansu na samym prądzie nie będzie możliwe.

Opisywany napęd ma się pojawić najpierw w Bigsterze
Opisywany napęd ma się pojawić najpierw w Bigsterze© Materiały prasowe

Nie ma co też liczyć na wyjątkową trakcję w trudniejszym terenie, bo silnik może działać w ograniczonym zakresie przez dłuższy czas. Podobnie jak w napędach AWD-i Toyoty, silnik będzie raczej pełnił funkcję wspomagającą, jedynie obracając kołami bez przekazywania na podłoże dużych wartości momentu, jak to ma miejsce w klasycznych rozwiązaniach 4x4.

Nie taka hybryda, jakbyście chcieli

Inną, być może nie do końca dobrą informacją jest jednostka główna. Nie będzie to silnik 1.6 czy 1.8 dostępny obecnie w hybrydach Dacii, lecz motor 1.2 TCe oferowany w wariancie z miękką hybrydą. Otóż system 48V Dual Speed Electric Drive firmy Valeo został opracowany - jak sama nazwa wskazuje - właśnie do współpracy z miękkimi hybrydami, pracując na instalacji 48-woltowej.

Dacia Duster z klasycznym układem hybrydowym
Dacia Duster z klasycznym układem hybrydowym© Materiały prasowe | Dacia

Dobrą wiadomością jest natomiast to, że silnik 1.2 TCe został już dostosowany do pracy na LPG (Bigster niebawem dostanie taką jednostkę), a tym samym będzie tu połączenie napędu hybrydowego z LPG. Napęd hybrydowy należy tu rozumieć nieco szerzej – jako połączenie silnika benzynowego i elektrycznego przy tylnej osi.

Za to automat idealny

Jeśli potwierdzą się doniesienia, to automatyczna skrzynia biegów w tej kombinacji napędowej będzie idealna. Mowa o przekładni dwusprzęgłowej EDC, która pracuje jak klasyczny automat, a nie przekładni wielotrybowej znanej z układów hybrydowych Dacii. Jest to skrzynia bardziej przyjazna dla użytkownika.

Dlaczego akurat taki napęd?

Chodzi o emisję i możliwości techniczne. Połączenie konwencjonalnej hybrydy z napędem na cztery koła jest trudne, bo w miejscu, gdzie miałby się znaleźć silnik elektryczny napędzający tylną oś, znajduje się spory akumulator trakcyjny. Nie byłoby też miejsca na zbiornik gazu. Nie wyklucza się jednak w przyszłości kombinacji układu HEV i e-4WD.

Natomiast przygotowanie Dustera 1.2 TCe z automatem i konwencjonalnym napędem na cztery koła nie wchodzi w grę z powodów emisyjnych. Już obecnie Duster i Bigster 4x4 są najbardziej emisyjnymi samochodami w gamie Dacii. Przykładowo, w Bigsterze emisja CO2 to 137 g/km, kiedy wersja przednionapędowa ma emisję na poziomie 124 g/km.

Czy to początek końca klasycznego 4x4 w Dacii? Przekonamy się w 2026 roku
Czy to początek końca klasycznego 4x4 w Dacii? Przekonamy się w 2026 roku© Materiały prasowe | Dacia

Gdyby samochód ten dostał automat i klasyczne 4x4, a emisja by się nie zmieniła, to wciąż jest zbyt wysoka. Chodzi tu bardziej o zbliżenie Dustera/Bigstera e4WD emisyjnie do odmiany przednionapędowej z manualem, czyli do okolicy 120-125 g/km. I to może się udać.

Stąd decyzja o zastosowaniu napędu e-4WD w oparciu o system Valeo, który powstał właśnie po to, by obniżyć emisję CO2, jednocześnie oferując napęd tylnej osi. Najpewniej taki wariant będzie drugim najmniej emisyjnym po klasycznej hybrydzie.

Podsumowując, może się okazać, że pomimo układu mild hybrid, Dacie wyposażone w taki napęd będą miały wszystkie cechy klasycznej hybrydy i to wyposażonej w tradycyjnie pracujący automat. I jeszcze będą jeździły na gazie, więc niczego tańszego w eksploatacji nie kupicie. Jeśli weźmiemy pod uwagę że jest to SUV z napędem 4x4, to może być prawdziwy game changer. Oby tylko nie stało się tak, że wyprze on klasyczne rozwiązanie 4x4.

Premiery takiego wariantu można się spodziewać pod koniec 2025 roku, najpierw w Bigsterze. Sprzedaż może ruszyć wiosną 2026 roku. I wtedy też, kiedy Grupa Renault policzy kary (lub ich brak) za emisję CO2, pewnie zapadnie decyzja o przyszłości klasycznego napędu 4WD.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)