Unikatowe BMW E30 M3 Sport Evolution na sprzedaż – mówią, że dusza jest najważniejsza

200 KM i niecałe 7 sekund do setki? W dzisiejszych czasach nie brzmi to zbyt imponująco, ale na początku lat 90. E30 M3 było przepustką bawarskiej marki do świata wyścigów aut turystycznych. Sport Evolution jest ostatnią z kilku odmian M3, które powstawały na potrzeby zmieniających się przepisów homologacyjnych. 1 z 600 sztuk jest teraz na sprzedaż i kosztuje 135 tys. euro.

BMW E30 M3 Sport Evolution powstało w liczbie 600 egzemplarzy
BMW E30 M3 Sport Evolution powstało w liczbie 600 egzemplarzy
Źródło zdjęć: © fot. Classic Master
Filip Buliński

09.12.2019 | aktual.: 22.03.2023 17:04

BMW M3 powstało w 1986 roku, aby dopuścić markę do serii wyścigów aut turystycznych. I choć Bawarczycy słyną m.in. z kultowych, 6-cylindrowych jednostek, pierwsza M3-ka, która notabene została zbudowana dopiero na drugiej generacji serii 3, wyposażona była w silnik… 4-cylindrowy. Decyzja ta była podyktowana przede wszystkim większą masą rzędowej "szóstki", a przecież wyścigówka miała być lekka i zwinna.

Przez lata z powodu zmieniających się przepisów powstało kilka wersji E30 M3 – Evolution, Evolution II oraz, jak nasz bohater z ogłoszenia, Sport Evolution. Jego wyjątkowość polega nie tylko na delikatnych zmianach w nadwoziu, silniku czy zawieszeniu, ale także na jego liczebności – powstało zaledwie 600 egzemplarzy.

Tylny spojler można było regulować
Tylny spojler można było regulować© fot. Classic Master

Odmiana M3 Sport Evolution była najmocniejsza ze wszystkich. Miała także większy silnik – 2,5-litrowa, 16-zaworowa jednostka generowała 238 KM i 275 Nm, zapewniając M-ce przyspieszenie do setki w 6,2 sekundy, a prędkość maksymalna wynosiła 248 km/h. Zastosowano tu także obniżone o 10 mm w stosunku do zwykłej M3 zawieszenie i skuteczniejsze hamulce.

Sport Evolution wyróżniał się m.in. nieco zmienionym zderzakiem, delikatnie inną atrapą chłodnicy (więcej ślepych żeber), a tylny spojler można było regulować. Do tego dochodziły 16-calowe felgi BBS, w lakierze Nogaro Silver. Z mniej widocznych modyfikacji, Sport Evolution zyskała głębsze wnęki nadkoli oraz nieco mniejszy bak.

4-cylindrowy silnik S14 generował 238 KM
4-cylindrowy silnik S14 generował 238 KM© fot. Classic Master

W środku przewidziano specjalne fotele Recaro, a kierownica i dźwignia hamulca ręcznego pokryte były alcantarą. BMW stosowało tu także 5-biegową, manualną skrzynię biegów, z pierwszym przełożeniem ulokowanym na dole z lewej strony (tzw. dog-leg).

Unikatowość sprzedawanego egzemplarza nie ulega wątpliwości. Samochód jest w doskonałej kondycji i przez blisko 30 lat życia przejechał niecałe 110 tys. km. Samochód wystawiony jest w Classicmaster w Holandii, za kwotę… 139 950 euro, co w przeliczeniu daje ok. 600 tys. zł. Co ciekawe, podobną kwotę musielibyśmy zostawić w salonie Porsche, by wyjechać najnowszą 911 Carrera S. To co wybieracie, klasycznego sportowca, czy legendę w nowoczesnym wydaniu?

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/31]
Źródło artykułu:WP Autokult
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (8)