Transport, jakiego jeszcze nie było. Potężna maszyna wydrąży tunel pod Rzeszowem

Transport części na barce
Transport części na barce
Źródło zdjęć: © GDDKiA

04.11.2022 13:51, aktual.: 04.11.2022 14:10

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

GDDKiA informuje, że tunel na odcinku drogi ekspresowej S19 Rzeszów – Babice wywierci specjalna maszyna. Urządzenie o rekordowych wymiarach sprowadzane jest do Polski w częściach, drogą morską i lądową.

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad informuje, że tunel na podkarpackim odcinku ekspresówki wydrąży specjalną maszyna TBM (ang. Tunnel Boring Machine) o budzących respekt rozmiarach.

Tunelownica - gigant

Wszak tunelownica – według informacji GDDKiA – mierzy 112 m i posiada średnicę tarczy o długości 15,2 m! Ten olbrzymi "kret", ma więc o 1,7 m większą średnicę od Wyspiarki, która wydrążyła tunel w Świnoujściu. Jak czytamy w komunikacie, TBM waży imponujące 4 tys. ton – co więcej – maszyna drążąca ma być składana na placu budowy przy pomocy żurawi gąsienicowych o udźwigu 650 i 300 ton.

Transport wyzwaniem

Sprowadzenie tak potężnej maszyny na plac budowy, to prawdziwe wyzwanie techniczne i logistyczne. GDDKiA informuje, że "maszyna jest transportowana do Polski z Hiszpanii w elementach".

Mapa operacji
Mapa operacji© GDDKiA

Część urządzenia przemieszcza się na ciężarówkach, natomiast największe elementy przypłynęły do Polski statkiem. "Ze Szczecina do Opola przetransportowane zostały barkami i pontonami po Odrze, a dalej ruszą lądem, co może wiązać się z utrudnieniami w ruchu dla użytkowników dróg" – wynika z komunikatu.

Przewóz bez precedensu

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad podaje, że "cały transport będzie się składał z czternastu zestawów transportowych podzielonych na trzy konwoje" i dodaje, że "do przewozu największych elementów wykorzystane zostaną zestawy o bezprecedensowych wymiarach – szerokość 9 m, długość 74 m i waga ok. 260 ton, co łącznie z ładunkiem wyniesie 500 ton!".

Eksperci oszacowali, że obiekty drogowe, po których przejedzie transport TBM, będą musiały odpocząć co najmniej pięć minut. "W związku z tym, aby utrzymać odpowiednie przerwy między zestawami, odległości między nimi muszą wynosić co najmniej 850-900 m" - informuje GDDKiA.

Z uwagi na powyższe cały "peleton" wiozący maszynę ma liczyć ok. 4,5 km długości i poruszać się z maksymalną prędkością 10 km/h. Co więcej, "z uwagi na gabaryty i planowaną prędkość jeden przejazd będzie trwał ok. 20-25 dni". Wiadomo też, że ostatni z transportów dotrze na plac budowy najpóźniej z końcem stycznia 2023 r.

Mapa operacji

Nie dziwi też fakt, że gigantyczny ładunek i jego transport wiążą się ze zmianami w organizacji ruchu i czasowymi utrudnieniami. Sam transport będzie się odbywał pomiędzy 22 a 6 rano, niemniej GDDKiA przewiduje spore utrudnienia w ruchu i publikuje mapę planowego przejazdu.

Generalna Dyrekcja ogłosiła też konkurs na nazwę maszyny. "Należy do 23 listopada 2022 r. przesłać propozycję nazwy (wraz z imieniem i nazwiskiem osoby zgłaszającej) na adres nazwijTBM@gddkia.gov.pl". Organizator informuje, że "zgodnie z tradycją, imię powinno być żeńskie", a ogłoszenie wyników konkursu nastąpi 21 grudnia 2022 r.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (4)
Zobacz także