Stephan Winkelmann wraca do Lamborghini. Wciąż będzie też szefem Bugatti
Winkelmann powraca na stare śmieci, wcale nie rezygnując z obecnego stanowiska. Niemiec od 1 grudnia będzie zarządzał obiema sportowymi markami należącymi do koncernu Volkswagena.
19.11.2020 | aktual.: 16.03.2023 15:32
Stephan Winkelmann przez lata pracował dla Lamborghini, odpowiadając m.in. za wdrożenie modelu Urus. Potem na chwilę trafił do Audi Sport, by stamtąd przenieść się do Bugatti, któremu przewodzi od 3 lat. Za jego rządów poznaliśmy Divo, Centodieci i niedawny, imponujący koncept Bolide. To bez wątpienia utalentowany dyrektor - na tyle, że zarząd postanowił powierzyć mu pieczę nad dwiema markami.
Od 1 grudnia 2020 roku Winkelmann będzie jednocześnie szefem Bugatti i Lamborghini. Decyzja jest wynikiem decyzji, jaką podjął dotychczasowy dyrektor Lamborghini, Stefano Domenicali - Włoch od przyszłego sezonu będzie CEO Formuły 1.
- Stephan Winkelmann zdecydowanie wpłynął na historię Lamborghini. Nie znam nikogo, kto znałby tę markę tak dobrze. Jest właściwą osobą, gotową poprowadzić tę wyjątkową firmę w przyszłość pełną sukcesów - powiedział prezes Audi, Markus Duesmann.
Zawirowania na najwyższych szczeblach i obsadzanie stanowisk zaufanymi ludźmi koncernu nieco kłócą się z wcześniejszymi plotkami o ewentualnym wydzieleniu Bugatti i Lamborghini z ram niemieckiego giganta. Wszystko wskazuje, że pozycja obu marek nadal pozostaje niezagrożona.