Silniki spalinowe nigdzie się nie wybierają. Producenci już wiedzą, co robić
Jeszcze większe katalizatory, zmniejszanie pojemności silników spalinowych, stawianie na auta elektryczne – w takich barwach prezentuje się przyszłość czterech kółek. Producenci mają jednak sposób, by utrzymać "tradycyjne" motory przy życiu – i nie mówimy tu o zaledwie kilku latach do przodu. Niektórzy z nich planują produkcję jeszcze przez kilkadziesiąt lat.
25.05.2020 | aktual.: 22.03.2023 11:27
Tegoroczna konferencja Porsche dot. wyników finansowych odbyła się oczywiście zdalnie, ale nie przeszkodziło to dziennikarzom w wyłapaniu ciekawych, branżowych informacji. Jedną z nich była przyszłość modelu 911, który jako ostatni ma zostać poddany elektryfikacji. Dyrektor zarządzający marki, Oliver Blume, stwierdził, że firma pracuje i inwestuje w silniki spalinowe. "Przeprowadziliśmy głęboką analizę w poszukiwaniu najlepszej drogi do redukcji i emisji dwutlenku węgla i [dlatego - przyp. red.] przyglądamy się syntetycznym paliwom" - powiedział.
To droga, którą bada już kilku producentów. Całkiem niedawno zainteresowanie tą technologią wyraził McLaren. Nie jest to oczywiście domena tylko producentów aut sportowych. Problem bada również Volkswagen, Audi, Bentley czy Mazda. Takie paliwo pozwoli uzyskać mniejsze zanieczyszczenia i zrównoważy emisję dwutlenku węgla. Oczyszczanie spalin obecnie jest coraz trudniejsze. Paliwo nowej generacji testowano już na starszym 911 (993) i wyniki są obiecujące, choć cała operacja - kosztowna.
Pomysły są interesujące. Jeden z nich to wyłapywanie dwutlenku węgla z powietrza, który później miałby reagować z wodorem w dwóch procesach chemicznych przeprowadzanych w temperaturze 220 stopni Celsjusza i pod ciśnieniem 25 barów. Otrzymaną substancję można mieszać z paliwem lub po obróbce wlać do baku. Dwutlenek węgla wraca do atmosfery, ale podczas spalania wyemitowanych zostaje o wiele mniej szkodliwych związków.
Japończycy z Mazdy, którzy znani są z chodzenia własnymi ścieżkami, postawili na algi. Glony przechwytują dwutlenek węgla, wydzielając tlen w ramach fotosyntezy. Biopaliwo uzyskane z alg również emituje dwutlenek węgla, ale w założeniach naukowców jest to związek już "wyłapany" przez rośliny. Paliwo się sprawdza: w 2014 roku w japońskim mieście Fujisawa w trasę ruszył bus napędzany właśnie wyrobami z alg. Nie jest to oczywiście technologia zarezerwowana wyłącznie dla Japończyków. PKN Orlen również podjął podobne działania . Zaletą alg jest możliwość dopasowania gatunku glonu do potrzebnego paliwa – niektóre mają więcej tłuszczu, inne więcej węglowodorów.
Jak zauważa Pieter Nota, odpowiedzialny w BMW za sprzedaż i obsługę klienta, nawet w jednym kraju nie da się prowadzić spójnej polityki napędowej . Wystarczy spojrzeć na Stany Zjednoczone – inne modele sprzedają się na zachodzie, inne na wschodzie kraju, a pomiędzy nimi klienci nie chcą słyszeć o elektryfikacji. Podobnie jest w Europie – inne potrzeby mają Norwegowie, inne Polacy. Jedno jest pewne. Silnik spalinowy nie odchodzi. Zmieni się to, co do niego trafia.