Seat Ateca po kosmetycznym liftingu zaprezenetowany. Dalej bez miękkiej hybrydy

Seat Ateca, pierwszy SUV hiszpańskiej marki, doczekał się liftingu. To bardziej ewolucja niż rewolucja. Największe zmiany zaszły w kwestii łączności oraz elektroniki. Auto produkowane będzie w czeskich Kvasinach, a w salonach pojawi się jesienią 2020 roku.

Seat Ateca po liftingu (2020)

Źródło zdjęć: © mat. prasowe

Mateusz Lubczański

15 czerwca 2020, 09:22

Pierwszy model Hiszpanów w segmencie SUV-ów doczekał się delikatnego liftingu. Od momentu premiery Seat sprzedał ponad 300 tys. egzemplarzy Ateki. Najważniejszym elementem, którym chwali się marka, jest nowy system multimedialny z 9,2-calowym ekranem i obsługą głosową. Na pokładzie znalazły się też bezprzewodowe interfejsy Android Auto i Apple Car Play.

Nie mogło obyć się bez zmian stylistycznych. Po liftingu auto będzie wyposażone w nowe zderzaki, pełne oświetlenie LED czy dynamiczne kierunkowskazy. Nie zmieni się szerokość czy wysokość Ateki, ale będzie ona dłuższa o 18 mm.

W ofercie pojawią się 4 wersje wyposażenia – Reference, Style, FR (pozycjonowana na bardziej sportową) oraz Xperience (która zastąpi Xcellence), mająca dodać samochodowi offroadowego charakteru. Producent zapewnia, że w kabinie znajdziemy nowe materiały przy wykończeniu drzwi, a powłoka przedniej szyby Climacoat odmrozi ją w 2-3 minuty bez smug.

Hiszpanie mówią o odświeżonych silnikach. Bazowa jednostka ma zmienioną turbinę, co ma zwiększyć wydajność o 10 proc. Diesle z kolei korzystają z podwójnego wtrysku AdBlue do wydechu. W informacjach producenta nie ma słowa o instalacji coraz popularniejszego modułu łączącego rozrusznik oraz alternator, co pozwala na zmniejszenie emisji oraz spalania. Najwyraźniej Seat jeszcze nie musi ratować się takimi rozwiązaniami.