Rolls-Royce Dawn Silver Bullet to limitowany, dwuosobowy roadster o długości 5,3 metra

W murach Rolls-Royce'a funkcjonuje pewne powiedzenie: nie ma takiego luksusowego i drogiego samochodu, z którego nie da się zrobić czegoś jeszcze bardziej luksusowego i drogiego. A przynajmniej tak mi się wydaje, bo ów szacowna brytyjska marka właśnie pokazała, jak odsunąć w cień warty blisko dwa miliony złotych, oferowany przez nią kabriolet.

Rolls-Royce Dawn Silver Bullet (fot. Rolls-Royce)Rolls-Royce Dawn Silver Bullet (fot. Rolls-Royce)
Mateusz Żuchowski

Rolls-Royce Dawn jest obecnie jedynym otwartym modelem w ofercie marki. Zaprezentowany jesienią 2015 roku model chyli się ku końcowi produkcji, jako że lada moment zostanie zaprezentowanie zupełnie nowa generacja limuzyny Ghost, na której ów kabriolet bazuje.

Nim się to stanie, producent przygotuje naturalnie jeszcze parę edycji specjalnych, które zwiększą atrakcyjność Dawna na tym etapie jego kariery. Jedną z nich jest prezentowany właśnie Dawn Silver Bullet i trzeba przyznać, że ta transformacja wyszła otwartemu Rolls-Royce'owi akurat bardzo korzystnie.

Naturalnie już standardowy Dawn ze swoją pozbawioną dachu, masywną sylwetką o długości 5,3 metra nie wygląda przesadnie dyskretnie, ale Silver Bullet na jego tle prezentuje się jeszcze bardziej luksusowo. Główną zmianą jest… zastąpienie dwóch tylnych miejsc siedzących pokrywą wykonaną z aluminium, tytanu i skórzanej tapicerki.

Rolls-Royce Dawn Silver Bullet (fot. Rolls-Royce)
Rolls-Royce Dawn Silver Bullet (fot. Rolls-Royce)

Dzięki temu czteroosobowy kabriolet stał się dwuosobowym roadsterem. Z jednej strony zabieg wydaje się nieracjonalny, ale przecież w tym segmencie motoryzacji nikt nie mówi o racjonalności. Właściciel nie zabierze może swoich dzieci lub znajomych, ale za to z jedną osobą towarzyszącą będzie cieszył się z jeszcze bardziej uderzającego efektu na ulicy. No bo bądźmy szczerzy: nie ma lepszego sposobu na pokazanie swojego bogactwa niż dwuosobowym autem bez dachu o długości najwyższej klasy limuzyn.

Oprócz wyprofilowanej w aerodynamiczny sposób pokrywy zmiany tego limitowanego modelu obejmują także szereg pomniejszych akcentów, które mają nadać autu klimat przedwojennej motoryzacji. Sama nazwa – Silver Bullet – nawiązuje do podobnych projektów Rolls-Royce'a sprzed lat ze srebrnym motywem w nazwie (Silver Dawn, Silver King, Silver Silence). Kolor nadwozia chyba też teraz jest zrozumiały.

Rolls-Royce Dawn Silver Bullet (fot. Rolls-Royce)
Rolls-Royce Dawn Silver Bullet (fot. Rolls-Royce)

Pod względem mechanicznym nowa edycja jest identyczna z "seryjnym" dawcą, co oznacza, że pod maską pracuje podwójnie doładowane V12 o pojemności 6,6 litra oraz mocy 571 KM. Silver Bullet będzie przemieszczał się cicho, ale szybko, bo do 100 km/h przyspiesza w 5 sekund i rozpędza się do 250 km/h. Wnętrze wykończono podobnymi materiałami co wersję Black Badge, której test ostatnio prezentowałem.

Specjalna edycja zostanie ograniczona do 50 egzemplarzy o nieupublicznionej jeszcze cenie. Podobne małoseryjne modele są w ostatnich latach najważniejszym trendem w najwyższych sferach motoryzacji. Swój program aut budowanych na zamówienie prowadza obecnie Ferrari czy też Bentley. Rolls-Royce także buduje obecnie modele zaprojektowane od A do Z na życzenie klienta, a takich edycji jak ta zapewne w kolejnych latach będziemy obserwować tylko więcej.

  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
[1/9] Źródło zdjęć: |

Wybrane dla Ciebie

Ostateczne potwierdzenie. Niemiecki gigant ma duże problemy
Ostateczne potwierdzenie. Niemiecki gigant ma duże problemy
Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów