Rimac wchodzi w nową niszę. Zamiast superaut zrobi Robotaxi
Usługi autonomicznego transportu to obok elektromobilności jedna z szybciej rozwijających się gałęzi motoryzacji. Swoich sił w temacie próbuje również Rimac, który właśnie zaprezentował wczesną wersję modelu Verne.
Mate Rimac to młody chorwacki wizjoner, który w ostatnich latach wielokrotnie zaskoczył branżę. Dał nam jedno z najszybszych aut świata w postaci elektrycznej Nevery, a następnie kupił większościowe udziały w Bugatti. Teraz startuje z kolejnym, imponującym projektem.
Verne to zupełnie inna bajka. Nie ma bowiem nic wspólnego z supersamochodami ani ekstremalnymi osiągami. Jest raczej wygodnym, uniwersalnym pojazdem do przemieszczania się z punktu A do B - autonomicznie, bez udziału kierowcy.
Pojazd ma pełnić rolę Robotaxi - autonomicznej taksówki zamawianej przy pomocy aplikacji i bezpiecznie dowożącej nas do celu. Rimac obiecuje stałą łączność klienta z autem pozwalającą m.in. modyfikować temperaturę we wnętrzu czy puścić ulubioną muzykę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sztuka podróżowania - DS4
Sama kabina ma zachęcać do relaksu. Duży ekran umieszczony centralnie oraz wygodne, salonowe fotele pozwolą poczuć się jak w domu. Znajdzie się też oczywiście miejsce na bagaże.
Elementem składowym całego projektu będą nie tylko pojazdy, ale i stacje ich obsługi, gdzie auta będą ładowane, serwisowane czy czyszczone. Rimac traktuje projekt Verne bardziej jak całościową usługę, niż tylko auto.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, pierwsze sztuki wyjadą na drogi już w 2026 roku. Najpierw pojawią się w rodzimej Chorwacji, następnie w Wielkiej Brytanii, Niemczech i na Bliskim Wschodzie.
Czas pokaże, czy Verne okaże się równie wielkim sukcesem, co dotychczasowe projekty Mate Rimaca.