Powrót Roberta Kubicy - co i jak?
Od udziału Polaka w pierwszej oficjalnej imprezie sportów motorowych minęły nieco ponad 24 godziny. Przez ten czas wszystkie media huczały od informacji dotyczących przyszłości polskiego kierowcy. Zbierzmy wszystko w całość i wyciągnijmy z tego jakieś wnioski.
10.09.2012 | aktual.: 12.10.2022 16:59
Od udziału Polaka w pierwszej oficjalnej imprezie sportów motorowych minęły nieco ponad 24 godziny. Przez ten czas wszystkie media huczały od informacji dotyczących przyszłości polskiego kierowcy. Zbierzmy wszystko w całość i wyciągnijmy z tego jakieś wnioski.
Przy okazji rajdu Ronde Gomitolo di Lana Robert Kubica udzielił kilkunastu wywiadów, a każdy z dziennikarzy zadawał jedno i to samo pytanie: kiedy i czy Kubica powróci do Formuły 1. Sam kierowca nie potrafił udzielić odpowiedzi na to pytanie i, jak kilkakrotnie zaznaczył, nie chce dawać nadziei, chce dawać fakty.
Oglądając wszystkie wywiady, można odnieść wrażenie, że Polak przyjaźniej traktuje włoskich dziennikarzy. Jednemu z nich Kubica wyznał, że również jego zdaniem duet Alonso-Kubica byłby duetem idealnym, a na pytanie dotyczące wcześniejszych nieoficjalnych kontraktów z Ferrari Kubica z wymownym uśmiechem odmawiał odpowiedzi.
Robert nadal jest w fazie rehabilitacji, a jego ręka nigdy nie będzie sprawna na tyle, na ile była przed wypadkiem. Ostatnie 20 miesięcy było dla Kubicy bardzo trudnym okresem, niemniej jednak jego starty w rajdach oraz wyścigach (a jak się okazało, może być ich bardzo dużo) są dla kierowcy kolejnym etapem rehabilitacji.
Nasz kierowca wyznał, że nie chodzi tylko o sprawność fizyczną, ale także o psychikę, o powrócenie do starych nawyków, a wymagające ogromnej koncentracji rajdy samochodowe są do tego idealne. Wiadomo na pewno, że Kubica pojawi się w przyszłym tygodniu na trasie Rally Internazionale San Martino di Castrozza, a więc o wiele trudniejszego i bardziej profesjonalnego rajdu.
Robert kilkakrotnie powtarzał, że nie wie, co będzie robił w przyszłym roku, co pozwala kibicom myśleć pozytywnie. Może to bowiem oznaczać, że Kubica będzie zaliczał regularne starty.