Policjanci kontrolują opony. Gdy zatrzymają samochód, sprawdzają kilka rzeczy
Wielu Polaków nie docenia roli, jaką odgrywają opony. Są one kluczowym elementem, który bezpośrednio wpływa na bezpieczeństwo zarówno kierowcy, jak i innych uczestników ruchu drogowego. Służby policyjne regularnie przeprowadzają kontrole stanu opon, a nieprawidłowości mogą skutkować nałożeniem mandatu, a nawet zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego. Nie ma przy tym znaczenia, czy samochód jest nowy, czy stary — kontrole dotyczą wszystkich pojazdów.
01.11.2023 14:17
Nieprawidłowe lub zużyte opony to jedna z przyczyn wypadków na drogach. Dlatego też podczas rutynowych kontroli drogowych lub zatrzymań pojazdów za popełnienie wykroczenia funkcjonariusze często sprawdzają stan opon. Zdjęcia pokazujące niewłaściwe opony są coraz częściej publikowane w relacjach policyjnych, a na ulicach można zaobserwować coraz więcej pojazdów z niewłaściwym ogumieniem.
Policjant, mimo że nie jest specjalistą od stanu technicznego pojazdów, ma prawo przeprowadzić pobieżne sprawdzenie pojazdu. Jeżeli ma uzasadnione podejrzenie, że pojazd jest niesprawny, może nałożyć mandat, a nawet zatrzymać dowód rejestracyjny. W przypadku poważniejszych usterek, takich jak nieszczelności układu wydechowego, wycieki oleju, niedozwolone modyfikacje czy zużyte lub niewłaściwe opony, policjant może zdecydować o zatrzymaniu dowodu rejestracyjnego, jeżeli uzna, że właściciel pojazdu nie usunie usterki po otrzymaniu mandatu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Warto przypomnieć, że od 2022 roku maksymalna kwota mandatu za "wykroczenie przeciwko innym przepisom" zgodnie z art. 97 Kodeksu wykroczeń, do których zalicza się m.in. niewłaściwy stan pojazdu, wynosi już nie 500 zł, a 3000 zł.
Policjant ma możliwość sprawdzenia opon na kilka sposobów. Przede wszystkim, może stwierdzić, czy opony na jednej osi mają ten sam rozmiar i wzór bieżnika. Wyjątkiem jest sytuacja awaryjna, kiedy jedno koło nie pasuje do reszty — wtedy konieczne jest pokazanie policjantowi drugiej, uszkodzonej opony o wzorze bieżnika zgodnym z pozostałymi. Niektórzy funkcjonariusze mierzą także głębokość rowków bieżnika, której dopuszczalna wartość wynosi 1,6 mm. Jeżeli opona zużyje się do wskaźnika zużycia (TWI), nawet jeśli grubość bieżnika przekracza 1,6 mm, uznaje się ją za zużytą.
Policjant może również przeprowadzić wizualne oględziny opon. Jeżeli zauważy, że opony są spękane, guma się kruszy lub są na nich duże uszkodzenia, może zdecydować o interwencji, a nawet zatrzymaniu dowodu rejestracyjnego i zakazaniu dalszej jazdy. Podobnie może postąpić, jeśli data produkcji opon jest bardzo odległa, a opony wizualnie wyglądają na mocno zużyte. Nawet uczciwi diagności zwracają na to uwagę.
Choć są to rzadkie przypadki, policjant może mieć wątpliwości co do typu lub właściwości ogumienia. Na pewno nie pozwoli na dalszą jazdę na oponach z kolcami — za samo poruszanie się na takich oponach grozi mandat 100 zł. Jeśli będzie dokładny, może stwierdzić, że dopuszczalny indeks prędkości lub nośności są zbyt niskie. W przypadku indeksu nośności nie jest to nawet trudne do sprawdzenia. Może też podejrzewać, że opony nie mają homologacji drogowej.
Ostatnią rzeczą, którą policjant może sprawdzić na drodze, jest rozmiar opon. Prawo dopuszcza używanie opon w innym rozmiarze niż homologowany, pod warunkiem że nie wystają poza obrys nadwozia. Funkcjonariusz, który zauważy terenówkę z wystającymi oponami, ma prawo podejrzewać, że mandat nie wystarczy, aby właściciel poprawił ten stan rzeczy.
Często pojawiają się opinie, że policjant nie powinien oceniać stanu technicznego pojazdu i nie ma prawa zatrzymać dowodu rejestracyjnego na podstawie jedynie przypuszczeń. Choć zdarzają się przypadki nadużyć, to jednak przepisy ustawy Prawo o ruchu drogowym jasno określają, że policjant, funkcjonariusz Straży Granicznej albo funkcjonariusz Służby Celno-Skarbowej ma prawo zatrzymać dowód rejestracyjny, jeżeli stwierdzi lub uzna za uzasadnione przypuszczenie, że pojazd zagraża bezpieczeństwu lub porządkowi ruchu, lub narusza wymagania ochrony środowiska.
Można pomyśleć, że problem niewłaściwych opon dotyczy głównie starszych pojazdów, ale to nieprawda. Często to właściciele nowszych i droższych samochodów ignorują stan ogumienia. Przykładem mogą być pojazdy flotowe w leasingu czy wynajmie długoterminowym, które są intensywnie eksploatowane.
Innym przykładem są luksusowe samochody, które kilka lat temu kosztowały kilkaset tysięcy złotych, ale teraz są w posiadaniu drugiego czy trzeciego właściciela, który niekoniecznie stać na ich utrzymanie. Tacy kierowcy często jeżdżą na kompletach opon "do końca". Czasami zdarza się, że ktoś kupuje tanie, niskiej jakości opony z niedopasowanymi indeksami, które po roku lub dwóch pękają.