Polak potrafi – MM-Performance BMW M550d xDrive (2013)

MM-Performance to jeden z niewielu polskich tunerów, o których słychać w szerokim świecie, więc tym bardziej trzeba przyjrzeć się jego ostatniemu autu – BMW M550d xDrive z silnikiem o mocy ponad 400 KM.

Olgierd Lachowski

31 października 2013, 21:00

BMW M550d to jeden z pierwszych, jeśli nie pierwszy wóz, dzięki któremu o MM-Performance pisze się też na zagranicznych serwisach. Limuzyna z Monachium ma nie tylko zmodernizowane nadwozie, ale też poprawioną jednostkę napędową.

Niemal 5-metrowe auto w porównaniu ze swoim poprzednikiem wygląda dużo mniej ekstrawagancko. Nie można jednak powiedzieć, że nudno. To raczej prezencja, której spodziewa się każdy miłośnik BMW. W przypadku serii 5 E60 wielu zagorzałych fanów-tradycjonalistów rwało włosy z głowy na myśl o tym jak wygląda ten samochód.

Wydaje się, że również warsztaty tuningowe bardziej lubią nową „piątkę”, szczególnie w odmianie M5. Ale i M550d nie jest samochodem nieciekawym.

Jedno trzeba powiedzieć od razu – zdjęcia wozu są koszmarne. Nie mam tu na myśli ich jakości, tylko to, że pokazano czarny samochód w nocy i na ciemnym tle. Zdjęcia jako takie są ładne, ale nie widać na nich głównego bohatera.

Według informacji udostępnionych przez MM-Performance 21-calowe felgi VS-340 są produktem Vörsteinera. Niestety nie widać ich zbyt dobrze, bo są czarne. Czarne są też dodatki do nadwozia. Te przygotowane przez wspomnianego przed chwilą tunera to przedni spojler i listwa z tyłu na klapie bagażnika.

Detale takie jak oprawy zewnętrznych lusterek to składniki zestawu M Performance produkcji BMW. Zarówno części wyprodukowane przez BMW, jak i przez Vörsteinera są zrobione z kompozytów węglowych. Z pakietu M pochodzi też kierownica oraz elementy konsoli środkowej.

Dzięki nowym sprężynom zawieszenia produkcji H&R BMW trzyma się jeszcze lepiej drogi, a do tego lepiej wygląda (przynajmniej jego zarys na fotografiach).

Najciekawsze rozwiązania zastosował jednak nie tuner, a sam producent. Model M550d to najmocniejszych w palecie BMW wóz z jednostką o zapłonie samoczynnym i jeden z najmocniejszych samochodów osobowych z tego typu silnikiem w ogóle.

Jeśli jednak myślicie, że pod maską jest 5-litrowa V-ósemka, to jesteście w błędzie. Włożono tam „zaledwie” 3-litrową rzędową „szóstkę”. Sześć cylindrów w rzędzie oznacza, że silnik pracuje niesamowicie gładko.

Jednostka N57D w zależności od wersji ma od jednej do trzech turbosprężarek w układzie szeregowo-równoległym. Oczywiście odmiana M550d ma ten ostatni układ. Czwartej generacji wtrysk common rail pracuje z ciśnieniem 2000 barów.

Zaawansowane rozwiązania techniczne sprawiają, że motor ma moc 381 KM przy 4000-4400 obr./min, zaś jego maksymalny moment obrotowy to 740 Nm przy 2000-3000 obr./min. MM-Performance dokonało ulepszeń zwiększających moc 3-litrowca do 430 KM, a jego moment obrotowy do 850 Nm. Z silnikiem jest ożeniona 8-biegowa automatyczna skrzynia biegów ZF, która przekazuje napęd dalej, do wszystkich kół.

Fabryczne BMW M550d potrzebuje tylko 4,70 s na osiągnięcie prędkości 100 km/h, zatem można się spodziewać, że stuningowany sedan ten sam manewr wykona w około 4,50 s. Nie jest to jednak potwierdzona informacja.

Konkurencja

Ac Schnitzer ACS 5 M5 Sport [612 KM, 305 km/h]

Dinan 550i S3 [547 KM, ponad 322 km/h]

G-Power M5 Bi-Tronik III [640 KM, 315 km/h]

Hamann M5 Mi5Sion [560 KM]

Hamann M5 Widebody [720 KM]

Hartge M5 [642 KM, ogr. do 305 km/h]

Kelleners M5 KS5-S [660 KM, 330 km/h]

Manhart M5 MH5 S-Biturbo [633 KM]

Manhart M5 MH5 S Biturbo [646 KM, 316 km/h]

Manhart M5 MH5 S Biturbo Stage 4 [700 KM]

Romeo Ferraris M5 [657 KM]