Do 500 zł za zbyt mały odstęp. Policja skorzysta z dronów i filmów od kierowców

Od 1 czerwca na autostradach i drogach ekspresowych będzie obowiązywał ściśle określony minimalny odstęp od poprzedzającego pojazdu. Policja właśnie określiła, jak będzie egzekwowała ten zapis. Wiadomo też, ile będzie można zapłacić za jego złamanie.

Zbyt bliska jazda skończy się mandatem. O jego wysokości - póki co - zadecyduje funkcjonariuszZbyt bliska jazda skończy się mandatem. O jego wysokości - póki co - zadecyduje funkcjonariusz
Źródło zdjęć: © autokult.pl
Tomasz Budzik

Równamy do Europy

Z danych Komendy Głównej Policji wynika, że w 2020 r. na autostradach i drogach ekspresowych doszło do 687 wypadków (2,9 proc. ogółu zdarzeń), w których zginęło 120 osób (4,8 proc. wszystkich ofiar wypadków drogowych). Jest szansa, że w 2021 r. wyniki będą mniej tragiczne. 1 czerwca w życie wchodzi nowelizacja przepisów. Między innymi wprowadzi ona obowiązek zachowywania ściśle określonego odstępu od poprzedzającego pojazdu na drodze ekspresowej czy autostradzie - podobnie jak jest w Niemczech czy we Francji.

Dziś przepisy mówią, że podczas jazdy należy zachować taki odstęp, który zapewni bezpieczeństwo w razie hamowania lub zatrzymania się pojazdu przed nami. Od 1 czerwca w art. 19 Prawa o ruchu drogowym pojawi się punkt 3a:

"Kierujący pojazdem podczas przejazdu autostradą i drogą ekspresową jest obowiązany zachować minimalny odstęp między pojazdem, którym kieruje, a pojazdem jadącym przed nim na tym samym pasie ruchu. Odstęp ten wyrażony w metrach określa się jako nie mniejszy niż połowa liczby określającej prędkość pojazdu, którym porusza się kierujący, wyrażonej w kilometrach na godzinę.Przepisu tego nie stosuje się podczas manewru wyprzedzania".

W efekcie minimalny odstęp od poprzedzającego pojazdu na autostradzie czy drodze ekspresowej przy prędkości 140 km/h będzie wynosił 70 m, przy 120 km/h będzie to 60 m, przy 100 km/h 50 m, a przy 90 km/h 45 m. Jak kierowcy będą mogli, przynajmniej z grubsza, określić, jak daleko jest do auta z przodu? Najłatwiejszą metodą jest obserwowanie słupków przy jezdni. Te są rozmieszczone co 100 m. Lepiej zwrócić na to uwagę, bo kara nie będzie niska.

  • Do momentu pojawienia się nowych pozycji w taryfikatorze mandatów (rozporządzenia w sprawie wysokości grzywien nakładanych w drodze mandatów karnych za wybrane rodzaje wykroczeń) policjanci, nakładając ewentualną grzywnę, będą posługiwać się w ramach przepisów ogólnych możliwością nałożenia mandatu karnego w wysokości od 20 do 500 zł, podobnie jak w przypadku innych wykroczeń nieuregulowanych w obecnym taryfikatorze – mówi Autokult.pl kom. Robert Opas z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji.

Słaby arsenał służb

Od lat przeciętnemu polskiemu kierowcy policja kojarzy się z mierzeniem prędkości i badaniami trzeźwości. A co z pomiarem odległości pomiędzy pojazdami? Jak się okazuje, policja do jej określania będzie używała tej samej metody, którą mają do dyspozycji kierowcy.

  • W momencie wejścia w życie nowych przepisów jako materiał dowodowy traktowane będą mogły być różne materiały. Do jednostek policji w całym kraju adresowane są m.in. nagrania z indywidualnych prywatnych rejestratorów jazdy (nadsyłane na wojewódzkie skrzynki "Stop agresji drogowej”). Wartość dowodową mogą mieć również m.in. nagrania z systemów monitoringu, policyjnych wideorejestratorów czy bezzałogowych statków powietrznych – informuje kom. Robert Opas.

W przypadku takich materiałów dowodowych proste ukaranie mandatem nie będzie możliwe. W przepisach wartość wymaganego odstępu jest zależna od prędkości. Trzeba więc dokładnie ustalić obydwie te wartości. To będzie możliwe tylko w oparciu o analizę biegłego sądowego, więc takie sprawy będą musiały trafiać na wokandę. Można podejrzewać, że ze względu na uciążliwość całej procedury policja będzie nadawała dalszy bieg jedynie tym przypadkom, gdy naruszenie przepisów jest szczególnie rażące.

I tu może dochodzić do kontrowersyjnych sytuacji. Łatwo wyobrazić sobie, że rozzłoszczony zachowaniem kierowcy jadącego przed nim (np. jazdą lewym pasem) zmotoryzowany po wyprzedzeniu postanawia "dać nauczkę" temu drugiemu. Najpierw hamuje, a potem wysyła na policję fragment nagrania, na którym widać, jak kierowca z tyłu niebezpiecznie zbliżył się do zderzaka. Znacznie bardziej sprawiedliwe byłyby urządzenia mierzące odstęp. Tylko ich nie ma.

Każdy tańczy solo

Na niemieckich autostradach stosuje się mobilne fotoradary z funkcją pomiaru odległości. Lokalizacje urządzeń są zmieniane, więc nigdy nie wiadomo, gdzie prowadzona jest kontrola. Podczas jednej z takich akcji w 2019 r. w ciągu niespełna 3 godzin przyłapano 240 kierowców. Niestety, w Polsce nie ma ani jednego fotoradaru, który byłby w stanie zmierzyć odległość pomiędzy pojazdami.

Co więcej Główny Inspektorat Transportu Drogowego, który prowadzi właśnie akcję rozbudowy systemu automatycznego nadzoru nad ruchem drogowym, nie wziął sobie do serca zapowiedzi rządu, choć ten już w 2018 r. informował o planach wprowadzenia minimalnego odstępu. Żadne z urządzeń, które w toczących się postępowaniach przetargowych kupi GITD, nie będzie miało funkcji pomiaru odległości.

Trzy "oczka" oznaczają, że mamy do czynienia z najnowszym sprzętem. Laserowy miernik z kamerą potrafi mierzyć odległość między autami
Trzy "oczka" oznaczają, że mamy do czynienia z najnowszym sprzętem. Laserowy miernik z kamerą potrafi mierzyć odległość między autami © Policja

Może więc odpowiedni sprzęt ma policja? I tak, i nie. - Funkcjonalność pomiaru odległości między pojazdami posiadają laserowe mierniki LTI 20/20 TruCam. Urządzenia te są skutecznie wykorzystywane przez policję w wielu krajach na całym świecie. Należy jednak pamiętać o istotnych ograniczeniach w wykorzystaniu ręcznych mierników na drogach ekspresowych czy autostradach. Są to urządzenia przede wszystkim do ręcznego pomiaru prędkości, a pomiar w tych miejscach jest możliwy jedynie w wyznaczonych i bezpiecznych zarówno dla funkcjonariuszy, jak i kierowców miejscach – stwierdza kom. Robert Opas.

Rzeczywiście, prowadzenie działań w oparciu o ręczne mierniki jest trudne na autostradzie czy "ekspresówce". Trzeba przecież nie tylko zmierzyć odległość, ale też zatrzymać winowajcę. Na drodze, po której pojazdy pędzą z prędkością 140 km/h, nie jest to łatwe i bezpieczne. Jest jednak coś jeszcze.

Co prawda policja kupiła nowoczesny sprzęt przygotowany do mierzenia odległości, jednak ponad 400 mierników w rękach mundurowych póki co będzie pod tym względem bezużytecznych. Ministerstwo Infrastruktury, które opracowało zmianę Prawa o ruchu drogowym, nie zadbało o wprowadzenie rozporządzenia metrologicznego określającego warunki wydawania zatwierdzenia tego typu urządzeniom, służącym do pomiaru odległości w ruchu drogowym. Jak przyznaje Główny Urząd Miar, policyjne "suszarki" nie mają takiego zatwierdzenia. Nawet gdyby podjęto decyzję o zalegalizowaniu ich pod takim kątem, to urzędnicy GUM nie mają oparcia w wytycznych, które powinny pojawić się w rozporządzeniu.

Zachowywanie zbyt małego odstępu na autostradach i drogach ekspresowych to poważny problem polskich dróg. Wielu kierowców do tej sprawy podchodzi z lekceważeniem. Niestety, podobnie zrobiła część polityków i służb. W efekcie wielu piratów, którzy na to zasłużą, nie dostanie mandatu, a kara może spotkać tych, którym ktoś "sprytnie" postanowi dać nauczkę.

Wybrane dla Ciebie
Pierwsza jazda: Toyota Urban Cruiser – rachunek zysków i strat
Pierwsza jazda: Toyota Urban Cruiser – rachunek zysków i strat
Prezes koncernu alarmuje. Dosadny apel do władz UE
Prezes koncernu alarmuje. Dosadny apel do władz UE
Na stacjach coraz lepiej. Mamy nowe prognozy
Na stacjach coraz lepiej. Mamy nowe prognozy
Porsche pod wrażeniem tempa rozwoju chińskich marek
Porsche pod wrażeniem tempa rozwoju chińskich marek
Nowy odcinek S7 jeszcze w tym roku. GDDKiA szykuje świąteczny prezent
Nowy odcinek S7 jeszcze w tym roku. GDDKiA szykuje świąteczny prezent
Test Leapmotor T03. Znalazłem haczyk w sensacyjnym chińskim aucie za 99 zł miesięcznie
Test Leapmotor T03. Znalazłem haczyk w sensacyjnym chińskim aucie za 99 zł miesięcznie
5-letnie opóźnienie zakazu dla spalinówek jest możliwe. Dobra wiadomość? Niekoniecznie [Opinia]
5-letnie opóźnienie zakazu dla spalinówek jest możliwe. Dobra wiadomość? Niekoniecznie [Opinia]
Test: Škoda Superb 1.5 TSI Plug-In Hybrid. Sprawdziłem, ile przejedzie na samym prądzie
Test: Škoda Superb 1.5 TSI Plug-In Hybrid. Sprawdziłem, ile przejedzie na samym prądzie
Test: Volkswagen Caravelle PanAmericana - przygodowy autobus w dieslu
Test: Volkswagen Caravelle PanAmericana - przygodowy autobus w dieslu
Test długodystansowy: Mazda CX-60 jako wóz techniczny w Alpach
Test długodystansowy: Mazda CX-60 jako wóz techniczny w Alpach
Mercedes-Benz Tomorrow XX - Niemcy mają plan na tańsze naprawy i mniejszą emisję CO2
Mercedes-Benz Tomorrow XX - Niemcy mają plan na tańsze naprawy i mniejszą emisję CO2
291 tys. niesprawnych aut. Wiemy, czemu najczęściej oblewają przegląd
291 tys. niesprawnych aut. Wiemy, czemu najczęściej oblewają przegląd
ZACZEKAJ! ZOBACZ, CO TERAZ JEST NA TOPIE 🔥