Motor + motor = samochód? Czemu nie!

Nowoczesny design to ekstremalne rozwiązania, często wykraczające poza zdrowy rozsądek. Bo czy realnym wydaje się być budowa samochodu z… dwóch motocykli? A jednak jest to możliwe!

Koncept jest bardzo prosty. Istnieją dwa oddzielne motocykle. Są oczywiście tego samego modelu – muszą do siebie pasować. Każdy z nich ma od wewnętrznej strony wbudowany element łączenia oraz maskę zrobioną z D30. Jest to elastyczny materiał twardy jak skała. Niezwykłą jego właściwością jest zachowanie się poszczególnych molekuł.

Concept Car BMW w sprzedaży już w przyszłym roku?

W czasie normalnego ruchu stworzonego z nich materiału, molekuły nachodzą na siebie, natomiast gdy nastąpi gwałtowne przyspieszenie, blokują się i tym samym maksymalnie zwiększają twardość materiału. Kiedy motocykle nie są połączone środkami – zachowują kształty i funkcjonalność właściwą dla motoru. Jeśli zostaną połączone – stają się samochodem! Wprawdzie małym i być może niezbyt urodziwym, ale zawsze ;-)

Stracił swoje Ferrari F430 w kasynie i to nie przez ruletkę!

Autorem tego unikatowego projektu jest Ramesh Gound. Co ciekawe, praca powstała na potrzeby jego uczelni – Narodowego Instytutu Designu w Ahmedabad India. Sponsorem młodego designera jest Renault Design India.

Nie wiem jak wy, ale ja zdecydowanie postawiłbym Ramsh'owi piątkę!

Źródło: yankodesign.com