Mansory Panamera Turbo | Kontrowersyjnie i krzykliwie
Mansory to firma uwielbiająca poprawiać drogie i mocne samochody. W tym co robią, często prezentują wyszukany i mocno efekciarski styl, nie inaczej było z ich pierwszymi projektami dotyczącymi Porsche Panamera, nie inaczej jest też tym razem.
08.06.2010 | aktual.: 13.10.2022 13:40
Mansory to firma uwielbiająca poprawiać drogie i mocne samochody. W tym co robią, często prezentują wyszukany i mocno efekciarski styl, nie inaczej było z ich pierwszymi projektami dotyczącymi Porsche Panamera, nie inaczej jest też tym razem.
Pakiet stylistyczny oferowany przez szwajcarskiego tunera składa się z agresywniej nakreślonych, mocno pretensjonalnych zderzaków czy nowych nakładek na listwy progowe, to jednak nie wszystko. Ponacinana żeberkowanymi otworami pokrywa silnika, wykonana całkowicie z włókien węglowych, została skrócona na potrzeby dodatkowego wylotu powietrza.
Włókna karbonizowane zdobią także obwódki przednich reflektorów i współdzielą miejsce z tylnym zderzakiem, ponieważ ogromny dyfuzor otulający ciekawe końcówki całkowicie nowego układu wydechowego także zbudowano z tego samego kompozytu (Prepreg-Autoclav-Carbon). Większe elementy poszycia wyprodukowano z poliuretanu. Wewnątrz dominuje krzykliwa kompozycja żółto-niebieskiej, miękkiej skóry, aluminiowe pedały i karbonowe elementy deski rozdzielczej, według mnie, efekt jest tani i dosyć niesmaczny.
Na modyfikacjach wyglądu zewnętrznego i wewnętrznego nie poprzestano. Pod maską znalazło się miejsce na dwie, większe i wydajniejsze turbosprężarki, których praca jest nadzorowana przez nową mapę centralnej jednostki sterującej. Seryjna jednostka napędowa wersji Turbo, czyli V8 o pojemności 4806cm³ oferuje 500KM mocy (przy 6000rpm) i 700Nm momentu obrotowego (w zakresie 2250rpm-4500rpm). Po wspomnianych zmianach, widlaste serce Panamery jest w stanie osiągnąć 690KM i 800Nm, przenoszonego przez dwu-sprzęgłową, siedmiostopniową skrzynię PDK. Sprawa wygląda ciekawie, ponieważ prezentowany na początku roku projekt Turbo C One, na tych samych podzespołach był wstanie dobić do 850Nm.
Ważący 1970kg pojazd wyposażony w napęd na cztery koła, może rozpędzić się od 0 do 100km/h w ciągu zaledwie 4 sekund, czyli o 0.2 sekundy szybciej niż wersja seryjna. Siły napędowej wystarczy natomiast na osiągnięcie 328km/h (o 25km/h więcej).
Całość osadzono na potężnych, odkuwanych obręczach o wymiarze 22x9-cali z przodu i 22x10-cali z tyłu, naciągnięto na nie ogumienie Dunlop SP SportMaxx. Preferowane rozmiary opon to 265/30 ZR22 dla kół osi przedniej i 295/25 ZR22 dla osi tylnej. Wzór felg inspirowany był łopatkami turbiny. Projekt z serii pokochasz lub znienawidzisz… a Ty? Po której stronie staniesz?[block position="inside"]8961[/block]
Źródło: Worldcarfans