Lotus Evija ma 2000 KM i ładuje się w 9 minut. Przynajmniej teoretycznie

Lotus zaprezentował pierwszy nowy model od przejęcia firmy przez chiński konglomerat Geely. Zgodnie z oczekiwaniami Lotus Evija podnosi poprzeczkę dla supersamochodów elektrycznych – i nie chodzi wcale o gigantyczną moc na poziomie 2000 KM.

Wow!
Wow!
Źródło zdjęć: © fot. materiały prasowe
Mateusz Lubczański

Taką moc osiągnięto dzięki zainstalowaniu czterech silników elektrycznych, po jednym na każde koło. Producent mówi, że sprint do stu kilometrów na godzinę zajmuje mniej niż 3 sekundy. To nie robi już wrażenia. Ale fakt, że po kolejnych 3 sekundach auto gna już 200 km/h, brzmi całkiem nieźle. 300 km/h Evija osiąga w około 9 sekund. A to jeszcze nie jest koniec możliwości auta…

Lotus Evija
Lotus Evija© fot. mateirały prasowe

Za takie możliwości odpowiada też bateria litowo jonowa. Pozwala na przejechanie maksymalnie 400 km, a jej naładowanie – przynajmniej w teorii – zajmuje 9 minut. Jest jednak haczyk. Takie szybkie uzupełnianie energii wymaga ładowarki o mocy 800 kW, a takiej infrastruktury jeszcze nie ma.

Najmocniejsze ładowarki o mocy 350 kW pozwalają na doładowanie w ok. 12 minut do 80 proc. Pędząc z gazem w podłodze takie ładowanie będzie potrzebne co 7 minut. Dla porównania, Veyron Grand Sport w takich warunkach opróżnia bak w 12 minut.

Lotus Evija
Lotus Evija© mat. prasowe

To Lotus, więc inżynierowie starali się obniżyć masę do minimum. Evija waży 1680 kg. Nieźle, biorąc pod uwagę baterię. Wykonany z włókna węglowego monokok ma 129 kg.

Supersamochód ma między innymi laserowe reflektory opracowane przez firmę Osram, kamery zastępujące lusterka, a by polepszyć aerodynamikę, pozbyto się klamek. Otwieranie drzwi następuje poprzez naciśnięcie przycisku na kluczyku. Dodatkowo tylny spoiler jest aktywny, a dzięki czterem silnikom, przekazywanie mocy na asfalt w zależności od potrzeb jest superdokładne.

Lotus Evija
Lotus Evija© fot. materiały prasowe

Lotus przewiduje stworzenie 130 egzemplarzy, z czego każdy z nich będzie kosztował 2,11 mln dolarów. Pierwsze auta opuszczą fabrykę na początku 2020 roku.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/16]
Źródło artykułu:WP Autokult
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)