Kupujemy nowe Audi A7 Sportback

Niespodziewanie w konfiguratorze na stronie internetowej Audi.pl pojawił się model A7, który będzie głównym rywalem nowego Mercedesa CLS. Przekonajmy się ile pieniędzy trzeba przygotować na zakup Sportbacka i ile Niemcy życzą sobie za poszczególne dodatki.

Audi A7 Sportback
Audi A7 Sportback
Bartosz Pokrzywiński

25.09.2010 | aktual.: 13.10.2022 13:46

Niespodziewanie w konfiguratorze na stronie internetowej Audi.pl pojawił się model A7, który będzie głównym rywalem nowego Mercedesa CLS. Przekonajmy się ile pieniędzy trzeba przygotować na zakup Sportbacka i ile Niemcy życzą sobie za poszczególne dodatki.

Sportbacki od Audi

Sportowe limuzyny o stylistyce coupe na dobre zagościły na rynku motoryzacyjnym. Po czterodrzwiowej odmianie A5 Sportback, Audi wprowadziło do swojej oferty większego brata, A7. A5 bazuje na platformie pochodzącej z modelu A4, nie gwarantując przy tym sporej ilości miejsca dla pasażerów siedzących z tyłu. Ewentualne niedostatki przestrzeni, A5 Sportback nadrabia stylistyką oraz ceną, bowiem model ten z dwulitrowym silnikiem TFSI o mocy 180 KM można mieć już za 139 900 złotych.

A7 jest już znacznie większe od A5, co widać nawet na zewnątrz. Opadająca linia dachu, która spotyka się z tylnymi lampami dodała autu lekkości, ale 4,97 metra długości i 1,91 metra szerokości to naprawdę spore wymiary.

Silniki i ceny

Przednionapędowe Audi kosztuje 248 000 złotych, jednak kto chciałby mieć sportowego sedana z przednim napędem? Lepiej zdecydować się na mocniejszego Diesla za 275 000 zł lub na najmocniejszy silnik benzynowy, za który trzeba zapłacić 277 000 zł. Niestety Niemcy nie podali jeszcze danych technicznych A7, profilaktycznie bierzemy więc ropniaka.

Standardowo do wyboru mamy dwa kolory: biały oraz czarny, za każdy inny trzeba dopłacić 5090 zł. Szary Quarz prezentuje się naprawdę ładnie, kolej na wnętrze. Tutaj niestety tylko dwie skórzane tapicerki, brązowa za 10 320 zł oraz beżowa za 12 060 zł. Drogo, ale beż jest dużo ładniejszy. Dalej mamy już wyposażenie standardowe.

Wyposażenie standardowe i dodatki

Za 590 złotych Audi zamontuje w naszym aucie o 10 litrów większy bak paliwa o pojemności 75 l. Słabszy Diesel ma spalać średnio 5,3 litra oleju napędowego na 100 kilometrów, imponujący zasięg maksymalny. Adaptive air suspension 10 440 zł - może się przydać, w końcu to sportowa limuzyna, do tego jeszcze szklany dach za 6050 zł.

Przyszedł czas na felgi, A7 standardowo posiada 17 calowe obręcze, a za bagatela 15 250 zł możemy dokupić piękne 20 calowe kute felgi. Warto zainwestować 10 590 zł w Adaptive cruise control z systemem Audi pre sense front, to aktywny tempomat, który ostrzeże nas, a w razie potrzeby sam zahamuje w razie niebezpieczeństwa. Wyświetlacz Head Up za 7390 złotych w Dieslu z automatyczną przekładnią nie jest chyba potrzebny, podobnie jak ogrzewanie postojowe (7920 zł) oraz wspomaganie domykania drzwi (3160 zł).

Obraz

Za 2420 złotych Audi przyciemni szyby, a za dodatkowe 700 zamontuje osłonę przeciwsłoneczną dostępną jedynie dla tylnej szyby. Kolejne 1400 zł to trójramienna kierownica skórzana z funkcją zmiany przełożeń. Nie tak drogo, w przeciwieństwie do 6690 zł za elektryczną regulację przednich foteli czy 13 170 zł za komfortowe fotele przednie z funkcją pamięci.

Dokładamy jeszcze system nawigacji MMI touch za bagatela 18 720 zł (równowartość 25 samochodowych nawigacji) oraz zmieniarkę CD za 2250 zł. Chyba nikt nie byłby w stanie przekonać klienta, że wydanie 32 090 złotych na system Audi Bang&Olufsen to dobry pomysł. W takim razie fabryczne audio jest za słabe?

Czy warto?

Kończymy na cenie 349 720 złotych, za dobrze wyposażone A7 Sportback z 245 konnym Dieslem. Czy to dużo? Przekonamy się dopiero wtedy, kiedy w konfiguratorze Mercedesa pojawi się nowy CLS.

Źródło artykułu:WP Autokult
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)